Strona 38 z 104

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro kwi 10, 2019 20:17
przez kasik30
A my wielką sobotę 20.04 :D

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Śro kwi 10, 2019 22:10
przez ciotka59
Dla nowego Bolusia, andorka bazarek otworzyła :arrow: viewtopic.php?f=20&t=190519

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 6:55
przez pyma
Dyżury:

czwartek (11.04)-Kociambra1989
piątek (12.04)- dominika.zuza/Adam K
sobota (13.04)-kati.2012
niedziela (14.04)-dilah
poniedziałek (15.04)-Pietraszka
wtorek (16.04)-pyma
środa (17.04)-
czwartek (18.04)-Kociambra1989
piątek (19.04)-
sobota (20.04)-kasik30/wujo średniak
niedziela (21.04)-kati.2012
poniedziałek (22.04)-
wtorek (23.04)-
środa (24.04)-

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 7:15
przez mgska
Wczorajszy dyżur:

Dziewczyny kichające i trochę zgęziałe, ale ożywiły się na wieści o jedzeniu.
zamknęłam się z nimi w kuchni. dałam tabletki.
przy linco jest rozpacz. prychanie i syczenie. boli je bardzo. sztywnieją później na dłuższą chwilę i siedzą w pozycji bólowej.
wreszcie szara przestaje bolec i bierze sie na jedzenie. je wszystko jak leci.
z białą było gorzej. co polizała to warczała. widac boli w buzi. ale przysmaki felixa były na tyle apetyczne ze ból nawet nie przeszkadzał. aż się trzęsła.
ale ona wczoraj strasznie odwodniona wiec zależało mi żeby mokre zjadła. no i z tego rozpędu objadając sie ze smakiem przysmakami zaczęła jeść bozite. dałam jej duzo sosu. zjadła całą miskę.
potem spała na półce miedzy karmami.

Kubanka nie zjadła mokrego z srody - wylizała chyba tylko.
suche z karmnika wyjedzone prawie co do ziarenka.

Lea pojechała na laser. w kuwecie bardzo sucha, cinka kupa.

W szpitalu.
Felek strasznie się boi ręki, oczy mruży jak się zbliża do niego :roll:
nic mu nie wciskałam, ale nie chciał mi nic zjeść jak dodawałam jakiegoś supla na odporność.
przy zlewie nasypałam do miski suche digestive. Marta - zwróć uwagę czy jest cos ruszone.
w kuwecie brak kupy.

umyłam kuwetę która była w wannie.
wstawiłam górę od kuwety przy wieszakach, bo była brudna i zaschnięte to było. do wymoczenia.

Czy słuchawka od prysznica nie działa?
nie mogłam odkręcić.

Mydło dokażające dolałam. teraz tam nie ma manusanu. jest clovin. pisałam już jakiś czas o tym.

Mamba skończyła antybiotyk. nie kichała
onyx tez nie kichał.

Kazia raz coś tam smarknęła.

do grona smarkajacych dołączył Bystry. jak wychodziłam to się krztusił coś.

Koty miały odwiedziny i do domu pojedzie niedługo Onyx albo Kazia.

Dowiozłam umowy nasze i adopciakowe. sa w zielonej teczce.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 7:32
przez dilah
To my weźmiemy niedzielę 14-go

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 7:37
przez mgska
Zapadła decyzja. do domu pojedzie Kazia.
Zobaczę jak się w piątek będzie czuła i ewentualne umowie się w sob na adopcję.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 8:07
przez dilah
mgska pisze:Zapadła decyzja. do domu pojedzie Kazia.
Zobaczę jak się w piątek będzie czuła i ewentualne umowie się w sob na adopcję.

super :ok: :mrgreen:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 8:32
przez olala1
Środa 17.04 poproszę

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw kwi 11, 2019 18:03
przez dilah
dilah pisze:To my weźmiemy niedzielę 14-go

Nie mogę wziąć niedzieli :( czy może ktoś się ze mną ewentuanie zamienic?

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt kwi 12, 2019 7:26
przez pyma
Dyżury:

piątek (12.04)- dominika.zuza/Adam K
sobota (13.04)-kati.2012
niedziela (14.04)-???????????????????
poniedziałek (15.04)-Pietraszka
wtorek (16.04)-pyma
środa (17.04)-olala1
czwartek (18.04)-Kociambra1989
piątek (19.04)-
sobota (20.04)-kasik30/wujo średniak
niedziela (21.04)-kati.2012
poniedziałek (22.04)-
wtorek (23.04)-
środa (24.04)-
czwartek (25.04)-Kociambra1989

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie kwi 14, 2019 12:22
przez Duszek686
Patrzę na grafik dyżurów, ale ja w piątek nie mogę. W przyszłym tygodniu mogę w środę lub czwartek, podobnie w następnym
więc wpisz mnie Iza na 24 kwietnia

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie kwi 14, 2019 16:44
przez olala1
Dyżur :)

Sara kiepsko, apetyt zerowy ale są chęci. Wyjmowala sobie łapami chrupki jednak do konsumpcji nie dochodziło. Tak samo z mokrym, towarzyszyła we wszystkim a liznac ani mi się śni. :( Nakarmi ona strzykawka 40 ml gurmeta jakoś wcisnelam. Soffi liznela trochę filecika i whiskasa ale bez szału.

W ogóle z apetytem na ogólnym bez szału. Whiskas wylizany sosik, filet wymieszane z bozita jako tako.

Bystry kicha i Bezik zaczyna ale nie ma tragedii.

Lea nos w ropie, pojadla troszkę mokrego. Zgeziala.

Kubanka nie zjadła mokrego, przy mnie też nie była zainteresowana. Brak kupy.

W szpitaliku Felek zjadł whiskasa, rutinoscorbin w kabanosie. Mamba zdrowa, bo drze ryja na całą kociarnie. Onyx też lepiej, gwalci posłanka jak tylko zobaczy człowieka. Apetyty super.

Umylam wszędzie podłogi wirkonem, lampy chodziły cały dyżur.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie kwi 14, 2019 20:11
przez ciotka59
Nowe bazarki dla Kotyliona
andorka :arrow: viewtopic.php?f=20&t=190590
ciotka59 :arrow: viewtopic.php?f=20&t=190591

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon kwi 15, 2019 7:44
przez pyma
Dyżury:

poniedziałek (15.04)-Pietraszka
wtorek (16.04)-pyma
środa (17.04)-olala1
czwartek (18.04)-Kociambra1989
piątek (19.04)-dilah
sobota (20.04)-kasik30/wujo średniak
niedziela (21.04)-kati.2012
poniedziałek (22.04)-alicjab
wtorek (23.04)-mgska
środa (24.04)-Duszek686
czwartek (25.04)-Kociambra1989
piątek (26.04)- Pietraszka
sobota (27,04)-
niedziela (28.04)-

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon kwi 15, 2019 7:48
przez olala1
Byłam w kociarni, otworzyłam okna. Sara lepiej, bardzo aktywna ale jeść nie chciała. Polizała z miski z zeschniętym jedzeniem tylko. Świeżego nie chciała.
Nowy zrobił rozpierduchę w klatce, nie zjadł nic, wodę wylał.

Lea jak teraz chora to mam wrażenie, że minę ma o niebo łagodniejszą :twisted: ale nie to że mnie to cieszy 8)
Noski u Sary i Lei nadal zaklejone ropą.