Strona 75 z 104

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw sie 08, 2019 6:55
przez pyma
No proszę jaka Mufka szczuplutka na pierwszym zdjęciu :D
Super zdjęcia i komentarze :ryk:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw sie 08, 2019 7:50
przez olala1
Duszek686 pisze:to jeszcze na dobranoc :)

"znajdź różnicę"
Obrazek
Obrazek


Na drugim zdjęciu Ptyś mniej wyciąga pazury :ryk:

Olka wypuściłam, już obudzony, ładnie zjadł, pogardził whiskasem (mądry ten mój chłopak) a zjadł smillę i poprawił feringą.
Baton przemyślał sobie ale co innego jak wydostać się z klatki. Skutecznie powiedziałabym!!!!

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw sie 08, 2019 8:33
przez dilah
Podsumowanie "może przemysli" mnie rozwaliło :ryk:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Czw sie 08, 2019 16:03
przez kasik30
dilah pisze:Podsumowanie "może przemysli" mnie rozwaliło :ryk:

Aneta pracuje w przedszkolu, nie zapominaj :lol:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt sie 09, 2019 8:40
przez pyma
Wczorajszy dyżur:

Nikt nie kichał, w kuwetach ok, apetyty ok, tylko Olek wybrzydzał.
Generalnie spokój, tylko Bystrego zaczepiał Olek i Irina i Nadia pogoniły pod łóżko.
Malinka i Trójka mają trądzik, trzeba im to smarować wodą utlenioną.

Blanka zachowywała się bardzo dziwnie, była jakaś pobudzona, szalała po klatce i warczała do siebie, potem weszła do kuwety i też się dziwnie zachowywała. Dałam jej nospe i furagin, trzeba podjechać z nią do weta.
Możliwe, że to zapalenie, ale może rujka :roll: Nowy kot Atos cały czas ćwierkał i ona na to reagowała.

Mufinka jedna je suche, tylko to co miała, chyba purizon, musiał jej bardzo nie smakować. Jak jej nasypałam sanabelle, to zjadła wszystko na raz.
Myślę, że trzeba jej sypać jednak purizon, bo go dopiero zje jak naprawdę będzie głodna.

Kolejna kuweta, ta przy Witku umyta, następna do umycia pod oknem przy biurku.
Mam prośbę do osób, które dyżurują w więcej niż w pojedynkę, żeby rozstawić duża klatkę (stoi za klatką Atosa) a złożyć tą pustą małą.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt sie 09, 2019 9:38
przez Pietraszka
Aneta, na drugim zdjęciu Ptyś Cię gorąco pozdrawia, dlatego ma rozdziawioną paszczę :mrgreen:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt sie 09, 2019 13:21
przez pyma
Dyżury:

piatek (09.08)-Marimi86
sobota (10.08)-Pietraszka
niedziela (11.08)-09996
poniedziałek (12.08)-????????????????????????????????
wtorek (13.08)-pyma
środa (14.08)-mgska
czwartek (15.08) -
piątek (16.08)-
sobota (17.08)-
niedziela (18.08)-
poniedziałek (19.08)-
wtorek (20.08)-
środa (21.08)-
czwartek (22.08)-

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt sie 09, 2019 19:22
przez pandadp
Mogę wziąć wtorek lub środę, jeśli któraś z Was chciałaby się zamienić na poniedziałek.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob sie 10, 2019 10:01
przez Martimi86
wezmę dyżur w poniedziałek 12.08 :D

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob sie 10, 2019 10:05
przez Pietraszka
Martimi86 pisze:wezmę dyżur w poniedziałek 12.08 :D

:ok:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob sie 10, 2019 10:26
przez Martimi86
cześć, dyżur piątkowy 09.08 był specyficzny.
Angelika 09996 mi pomagała, nakarmiła zwierzaki i podała wszystkim leki i suple, dzięki! :201494
W szpitaliku działałyśmy razem, apetyty ok, w kuwetach komplety z wyjątkiem Batiego, który kupkę zrobił dopiero przy nas i to taka skromną jak na jego ponadprogramowe podjadanie :smokin: Koło zlewu było nalane. Na moje oko z Batim jest coraz gorzej, zaatakował Angelikę i mnie. Kompletnie nie mam pomysłu z czego to wynika. Mnie m.in. capnął w dłoń jak go głaskałam, a przecież tego oczekuje. Podchodzi pod nogi, a jak próbowałam go wyminąć żeby wyjść to rzucił się na moja nogę. To już taki standard. :( Ponieważ Baton na 100% obcykał system otwierania sobie klatki, więc zostawiłam go luzem w szpitaliku.
Blanka ma chyba ruję stąd jej szaleństwo, ewidentnie w klatce obcierała się o kuwetę i tarzała się z kąta w kąt.
Na ogólnym (z resztą w szpitaliku też) był straszny bałagan, legowiska potargane, koce i narzuty też sfałdowane, na podłogach porozrzucane suche jedzenie i żwirek. Normalnie tak jakby tam nikt od tygodnia nic nie robił :roll: Angelika wymieniła kuwetę pod oknem i ogarnęła to co moczyło się w virkonie w wannie :201494 Ja ogarnęłam resztę. Apetyty na ogólnym takie sobie. Ptyś był nadwyraz aktywny, i podjadał sobie chrupki. Malina z kolei odwrotnie...było smutna i ospała, chyba stresuje się wyjazdem :( ale życzymy jej ciepłego i kochającego domku! :1luvu:
W kuchni było strasznie nasikane koło pojemnika ze żwirkiem.
Wobec Bystrego agresja pozostałych się nasila, w zasadzie tylko Trójka i Ptyś go nie atakują :placz:
U Witka ok, nie było nalane nigdzie poza kuwetami. Kończy się jego żwirek (on ma chyba jakiś inny, bo taki drobniejszy, dlatego nie dosypywałam).

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob sie 10, 2019 14:58
przez kasik30
Martimi86 pisze:cześć, dyżur piątkowy 09.08 był specyficzny.

A co w nim było specyficznego? :mrgreen:

Martimi86 pisze:Na ogólnym (z resztą w szpitaliku też) był straszny bałagan, legowiska potargane, koce i narzuty też sfałdowane, na podłogach porozrzucane suche jedzenie i żwirek. Normalnie tak jakby tam nikt od tygodnia nic nie robił :roll:

Mogę się założyć, że jednak robił :roll:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob sie 10, 2019 19:42
przez 09996
Poproszę dyżur 18.08 niedziela

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie sie 11, 2019 8:42
przez olala1
kasik30 pisze:
Martimi86 pisze:cześć, dyżur piątkowy 09.08 był specyficzny.

A co w nim było specyficznego? :mrgreen:

Martimi86 pisze:Na ogólnym (z resztą w szpitaliku też) był straszny bałagan, legowiska potargane, koce i narzuty też sfałdowane, na podłogach porozrzucane suche jedzenie i żwirek. Normalnie tak jakby tam nikt od tygodnia nic nie robił :roll:

Mogę się założyć, że jednak robił :roll:


Marta miała na myśli zapewne, że się tak ganiaja ostro ostatnio :(

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie sie 11, 2019 12:30
przez Ewa L.
A jak tam moje zołziątko Mufcia ? :mrgreen: