Strona 70 z 104

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt lip 19, 2019 9:15
przez olala1
wezmę 24.07

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pt lip 19, 2019 20:34
przez kasik30
Dyżur dzisiaj.
Kuwety na ogólnym w większości sprzatnela Ola, jeśli było coś nie halo to pewnie się wypowie.
Kuwety w szpitalu ok, w jednej na podłodze taka sobie kupa, u Melona dwie (jedna luźna) i kilka sikow. Reszta ok. Melonowi nic nie robiliśmy bo dzień nieparzysty, za to wymizialam chłopaka, strasznie mizianek spragniony... Kamper dostał tabletkę w kabanosie, ładnie zjadł. Mocno się zdenerwował przy zastrzyku, obraził się okrutnie i odmówił dalszego jedzenia. Bati jest nienażarty. Mamuśki cudne. Bezik siedział w kuwecie w klatce, nie dostał nic do jedzenia.
Bigos bardzo rozmiziany. Dostał troszkę Purizona i pół tabletki w kabanosie.
Wituś - zakochana jestem w tym kocie... Miał przez czas jakiś otwarte drzwi, przez siatkę obserwował świat.
Ogólny ok. Malinka dostała antybiotyk w kabanosie.
Moja obserwacja - wszyscy chętnie zjadają kabanosiki winstona, te krótkie. One też fajne do pakowania leków są bo są miękkie, łatwo się formuja.
Podłogi zamiecione i umyte.
Marta była dziś i zrobiła błysk w kuchni, pomyla drzwi, poprała. :1luvu:

Do zobaczenia we wrześniu :)

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob lip 20, 2019 18:56
przez Pietraszka
Dziś chyba pobiłam swój rekord :mrgreen:
Od 10.15 do 17.30 :mrgreen: jakaś powolna jestem :twisted:

Kamperek miał odwiedziny <3 W piątek idzie do domu, do dwójki super Dużych i kociego chłopaka oraz kociej dziewczyny. Trzymajcie kciuki :ok:

Na ogólnym powolność i małoruchliwość ;)
Za to w różnych miejscach standard szczochów 8O - na biurku w dwóch miejscach - w związku z tym zaniosłam pudełko z książeczkami do kuchni - trzeba je wymienić na nowe (najlepiej chyba plastikowe, bo jego dół mimo umycia nadal brzydko pachnie :( ; na parapecie w dwóch miejscach, co spowodowała umycie koszyków wiklinowych. Poza tym na podłodze przy kuchni i na środku, bliżej drzwi od składzika.
W kilku miejscach osikane trzy drapaki (wyczyściłam te plamy - warto ponawiać, bo to są ich stałe miejsca), metalowe łóżka (to na środku i tam gdzie zwykle leży Malinka) - wymieniłam narzuty na nich. No i łózko to duże brązowe - wyczyściłam co się dało i wymieniłam narzutę.
W efekcie tych działań zrobiłam trzy prania 8O wszystko się suszy.
Aktów przemocy nie namierzyłam, towarzystwo leniwe poza Tymkiem, który łazi za człowiekiem jak pies i ciągle by jadł :mrgreen:
Bezik wrócił na ogólny. Wygląda, że czuje się ok, apetyt w porządku.

Bigosik <3
Super zabawowy, dałam mu Digesta, zjadł połowę, resztę zostawił. Trochę poprawił chrupkami. W kuwecie komplet. Nie wyglądał jakby mu wczoraj jajka ucięli ;)
Witek też super chłopak <3 Miał cały czas otwarte drzwi. W kuwetach ładne komplety. Zabram od niego zasikaną tę szarą budkę, została wyprana, suszy się w składziku.

Szpitalik:
Mufka niezadowolona z jedzenia, a to daj, albo tamto, a może jeszcze coś innego.
Kamperek ładnie zjadł steryd w kabanocie (przy gościach i trochę kurczaka), ale potem nie współpracował przy zastrzyku. Skończyło się powrotem do kennela, dłuuuuugą przerwą, a potem Ciotka go jednak przydybała. Został w klatce, ma dostawione krzesło - jak będzie chciał to sobie wyjdzie. Apetyt jak zwykle.
W ich kuwetach ładne komplety.
Bati pochodziłaparę godzin po szpitalu, żali się okropnie w klatce :( Zmieniłam mu kuwetę na większą.Apetyt ok, w kuwecie komplet.
Mamuśki zjadłyby konia :mrgreen: Cudowne są <3 W kuwecie dużo wszystkiego ;)
Melon nieszczęśliwy okropnie, bo go dziś psikałam i dostał kołnierz :( łasi się do człowieka, najchętniej by na głowę wszedł. Jutro mycie futra. W kuwecie miękkawe kupy.

Leki wszystkim podane. Dzięki Marta za podanie leków Malince <3
Podłogi wszędzie pomyte.
W wannie moczy się element z drapaka oraz osikany styrobox.
Umyłam dwa kontenerki i trzy kuwety. Klatka po Beziku umyta i odkażona, posłanka wyprane.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Sob lip 20, 2019 20:33
przez Martimi86
Poprosze piątek 26.07- moj debiut w samodzielnym dyżurowaniu :D
Dziekuje Pyma za czas który poswieciłaś na przyuczenie mnie do wolontariatu :201494

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie lip 21, 2019 15:57
przez Pietraszka
Martimi86 pisze:Poprosze piątek 26.07- moj debiut w samodzielnym dyżurowaniu :D
Dziekuje Pyma za czas który poswieciłaś na przyuczenie mnie do wolontariatu :201494
:ok:

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Nie lip 21, 2019 15:57
przez Pietraszka
Sobotę 27.07 poproszę

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lip 22, 2019 8:25
przez pyma
Martimi86 pisze:Poprosze piątek 26.07- moj debiut w samodzielnym dyżurowaniu :D
Dziekuje Pyma za czas który poswieciłaś na przyuczenie mnie do wolontariatu :201494

Cała przyjemność po mojej stronie :201461

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lip 22, 2019 8:28
przez pyma
Dyżury:

poniedziałek (22.07)-Duszek686
wtorek (23.07)-pyma
środa (24.07)-olala1
czwartek (25.07)-Kociambra1989 (Melon szczepionka)
piątek (26.07)-Martimi86
sobota (27.07)- (II odrobaczanie)
niedziela (28.07)-
poniedziałek (29.07)-
wtorek (30.07)-
środa (31.07)-
czwartek (01.08)-
piątek (02.08)-
sobota (03.08)-
niedziela (04.08)-

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lip 22, 2019 19:45
przez 09996
Niedziela. W niedzielę byliśmy razem z Martą, która poprała sofy i drapaki są teraz błyszczące ❤.
U Witka wszystko porządku zjadł ładnie. Miał pusto. Wybawiony z wędką.
Na ogólnym spokój nawet po wypuszczeniu Mufinki. W kuwetach ok. Apetyt odpisywał, trochę mnie u Bezika. Nim nie bał się odkurzacza :) co nas trochę zdziwiło. Leki powstało prosto do pyszczka. Malinka bez zastrzeżeń co do leków i zachowania.
Bigosik nie bardzo chciał mokre. Poskubał suchego. Zmienił się ostatnio nie do poznania. Na odgłos otwieranych drzwi od razu mruczy. Nie chowa się i jest skory do zabawy.
W szpitaliku wszyscy domagają się pieszczot. Apetyt mieli wszyscy. Bati pochodził po szpitaliku. Dziewczyny jak zwykle urocze. No i Melonik dziś bez spotkania i kąpania. Może jutro podjadę to co wykąpe . Bardzo lubię do człowieka więc opatulona przytulakam to bez końca;) widać że leki i zabiegi przynoszą efekt.
Odkurzanie wszędzie i pomyte, na koniec całą trójką mieliśmy niespodziankę bo jak już mieliśmy wychodzić okazało że że trzy siku do posprzątania. Niestety winowajcy brak. ;) A Rynek uwielbia się wspinać na najwyższe piętra:)

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Pon lip 22, 2019 21:06
przez Duszek686
Wejść dziś do kociarni to była czysta przyjemność <3
Czyściutko i błyszcząco, kanapy odzyskały blask - dzięki Dziewczyny, naprawdę - MEGA robota

Marta kociambra - drzwi do Witka suuuuper - podziwiam - dzięki wielkie :)

Dziś więc dyżur przyjemny :)
Ptys dostał profender na kark
wszyscy dostali swoje leki
W szpitaliku nowa Blanka nic nie zjadłą, ale miała dużo w kuwecie, więc może się przełamie z jedzeniem
Mufinka posiedziałą trochę na ogólnym i nawet się pobawiła, ale potem za dużo ludzi przyszło a ona i Malinka zaczęły się na siebie boczyć - więc Bati wrócił do klatki, a Mufka do szpitalika
Kamperowi dziś zastrzyk podany całkiem nieźle, wściekł się trochę przy końcówce i troche igłę wykrzywił, ale cały lek poszedł w kota, więc spoko. Steryd z apetytem zjadł w kabanosie.


I jeszcze o drzwiach do Witka - to jest mega frajda. Dziś telewizor miał i Witek - ale też Bystry, Tymek i Trójka :ok:
I ani jednego syku :ok:
Ani ćwierć :ok:
Super - naprawdę :)

to chyba tyle :)

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lip 23, 2019 6:22
przez Kociambra1989
olala 1 czy jutro po pracy podjechać do kociarni pomóc Ci z zastrzykiem Kampera? I czy w czwartek ktoś mógłby pomóc mnie? :)

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lip 23, 2019 7:10
przez olala1
Kociambra1989 pisze:olala 1 czy jutro po pracy podjechać do kociarni pomóc Ci z zastrzykiem Kampera? I czy w czwartek ktoś mógłby pomóc mnie? :)


Marta z miłą chęcią, bo już się stresuję jak czytam o Kamperku :( tylko ja będę w ciągu dnia na dyżurze. Krysia jedzie na operację to muszę się czymś zająć. Jeśli mi się nie uda to zawiozę go do lecznicy :(

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lip 23, 2019 11:05
przez Kociambra1989
Ja mogę być kilka minut po 16, będziesz? O której ta operacja?

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lip 23, 2019 11:12
przez olala1
raczej już chyba nie będę. Krysię mogę przywieźć od 9 rano, potem po klatkę do Marty i na dyżur.

Re: Kociarnia Kotyliona X - koty do adopcji, dyżury

PostNapisane: Wto lip 23, 2019 12:47
przez Pietraszka
Muszę oddać dyżur w sobotę. Mam malucha w domu. Iza, wypiszesz mnie?