Wczorajsze doniesienia i dzisiejsze
Wczoraj:
Na ogólnym bez spięć. Kuwety ogarnęła Marta
Przy szafce za łóżkiem nalane, że ho, ho
Apetyty dość dobre, poza Ziutkiem i Wąsikiem (który domagał się jakiegoś bardziej zwyczajnego jedzenia niż Feringa
- wobec tego dostał Wiskasa. Ziutek później też zjadł Wiskasa, a potem poprawił Winstonem.
Kubanka spokojna, mokre zjedzone.
Lea za to niespokojna, rozdrapała się na karku, skarżyła się - a ja nie mogłam posiedzieć u niej
Szpitalik: głód, wrzask, pretensje
Ania buczy na Felka, a Mufinka siedzi cały czas smutna na krześle - chyba nie chce ryzykować starcia z bestią
Bezik zrobił kocioł w klatce i kupę na posłanko oraz dużo siku również na posłanko, jedzonko zjadł ładnie wszystko.
Kobi dostał wszystkie specyfiki łącznie z kroplówką, apetyt marny
Dzisiaj:
Na ogólnym spięcia z powodu jedzenia, jak zwykle. Kuba średnio z apetytem, długo mu zeszło z suplami, a potem podlizywał innym.
W kuwecie koło wieszaka miękka kupa delikatnie podkrwawiająca
Nerwy i gonitwy z powodu głodu
ale i wybrzydzanie, szczególnie u Kuby, Ptysia, Sylwka i Wąsika.
Lea smutna, w kuwecie tylko siku. Mokre zjedzone, suche tak sobie. Ranka sucha, choć się tam smyra
U Kubanki też tylko siku. Mokre zjedzone, suche trochę.
Szpital:
głód i wrzaski, szczególnie Ania, Mufinka, Natka i Kobi (ale chodziło o mizianki, nie o jedzenie
)
Anka syczy na każdego, Mufinka siedzi na krzesle, żeby uniknąć spięć.
Kobi wyluzowany chodził po szpitalu, zwiedził każdą miejscówkę, dopadł do chrupek Felusia i Anki oraz wylizał sosik Winstona.
Natka cudo wywijane
w kuwecie komplet
Bezik nie chciał jeść tego, co mu przygotowałam - może do jutra zje - mam nadzieję. Wymieniłam mu posłanka, bo zasikał i zasrał wszystko
, zrobił dwie piękne kupy
Nie pomyłam podłóg, bo już nie zdążyłam.