Kobi miał zjedzone z jednej miski. tam gdzie była dosypana fortiflora - nie ruszył.
dostal dopyszcznie peritol, hemodol, nową kapsułkę i renalvet.
tabletki łyka bezproblemowo, nowa tabletka - bardzo sie ślinił.
jak dałam macsa to wcinał ładnie, po dodaniu renlvetu nie chciał ruszyć. wiec wymieniła miskę i dałam znowu z renagelem. zjadł z apetytem
dałąm mu też animode nieren zjadł poł. drugie pół wyłożyłam na wyjściu.
fortiflory nie dawalam juz.
dostał genomune duzą dawkę
unidox podany bez problem. on pięknie łyka, zębów nie ma, wiec jej niegroźny zupełnie.
w szpitalu bajezl na kółkach. Muffina sie drze, wszyscy sie jej boją. połozyłam na ziemi dwa legowiska - bo filip chętnie sie tam kłądł. w rogu, przy zelwie jest postawiona budka do schowania się. wszyscy dostali macsa.
Pysia szczypawka - kończy jej sie kwarantann ale juz jej nie wypuszczałam, bo w piątek sterylka.
Klatkę filipa sprzątnęłam, kuwetę dostawiłam na dól.
na ogólnym 2 brzydkie kupy. Grzes robił przy mnie kupe - całkiem łądną.
Grzes przeprowadza sie jednak w sobote.
Lea bardzo chciała wyjść na początku, dałam jej macs ale nie chciał - na wierzch wyłożyłam pół digestiva rc, zapomniałam o połowie saszetki, którą zostawiłam na podłodze przy stoliku - miało byc na później.
suge miała purine alergenica, nie dosypywałam.
podrostki skitrane pod kanapą, biało czarne wychodziło.
wsypałam nowe suche do pojemnika.
Była Aneta - zrobiłyśmy duzo zdjeć