poproszę 10.04
Wczorajszy dyżur:
Przywitał mnie Klemens z napuchnietym okiem
dostał poł imunitu, drugi pól dostał Ptys (bo on tez ma rozpisany beta glukan)
zjadł ładnie w sosiku miamora - Klemen.
nie odnotowałam sików, ale ktoś (pewnie bystry) nalał mi na żwir który naszykowałam dl Izy.
Wszyscy na ogólnym dostali bozitę.
Lea wskoczyła mi na gowę ja kucałam przy misce, bardzo chciał dostać sie do mojej szyi żeby sie wtulić
Rana całkiem niezła, nie zakrwawiona ale widać że trochę mokra. najpierw prysnęłam cortavence, a później sreberkiem.
Dostał 2 kalmvety.
dawajmy jej przez kilka dni same kalmvety, a poetm kroczymy znowu z zylkene.W szpitalu, jakieś cuda bo przy mnie ruda i onyx nie kichnęli ani razu, a później jak przyszła Iza to juz kichali
Wszyscy w szpitalu dostali 2x immunactive balance.
Mama chyba lepiej, przyrównując z poniedziałkowym filmikiem. lekko cos z buzi poleciało ale miski wyczyszczone, przy mnie zjadła łądnie swoja bozite z betaglukanem.
tabletkę połknęła książkowo.
Klemens odwiedził lecznicę...
maść do oczu - napisane na tablicy (nie pamiętam nazwy)
Dostaje unidox (na razie rozpisałam na 7 dni. i przez 3 dni tolfine (w tabletkach).
Iza, zwróć uwagę czy napisałam dobre dawki
1/2 unidox
1/4 tolfine
bo ja niestety byłam ledwo żywa jak wróciłam. złapał mnie jakiś straszny ból w podbrzuszu jak jechałam do lecznicy i myślałam, że umrę po drodze. na szczęście nospa zapodana w kociarni uratowała mi życie...
nie pozamiatałam wiec już i zapomniałam o tej Sarze. ale na szczęście Iza jeszcze była i ogarnęła temat. dziękuję.