Wczorajszy dyżur - bardzo dziękuję Angelice i Marcie za pomoc
i Ewie z Mamą za odwiedziny i mnóstwo cudnych i smakowitych prezentów dla naszych kociarnianych mruczków
Byłam przed południem i było naprawdę czyściutko
Niestety tuz po moim przyjściu rozpętała się straszna awantura między Batonem, malinką i Brunem. Wylali wodę z miski i wysypali całe suche z jednego z karmników, tłukli się w trójkę jakby jakiegoś amoku dostali
Druga awantura powstała później, kiedy Mufa wyskoczyła przypadkiem na ogólny. Po akcji sama wróciła do siebie.
Przyjechał nowy kot - Tymek - Marta, która już się tu wpisała i chce spróbować swoich siłw dyżurowaniu - zostałą jego mamą chcrzestną
Jeden mega paw na kanapie i jej oparciu - z przetrawionych częściowo chrupków
Bystry nie znaczył za bardzo, jedynie wiadra w kuchni zostały 2 razy olane
Wstawiłąm pranie, dziś trzeba je powiesić
Bigos nie miał apetytu, postawiłąm mu 3 miski z suchym
- wiem, że przegięłam, no ale trudno. W jednym był kattovit sensitive, w drugim feru=inga, a w 3-cim whiskas. Skusił się na whiskasa, ale duzo przy mnie nie zjadł
Bigos dostał stronghold na kark
2 LIPCA - we wtorek - Bigos MUSI jechać do lecznicy na 3-cią szczepionkę przeciwgrzybiczą.
Czy ktoś może z nim pojechać?Kamper za to apetyt za trzech.
Nowe dziewczynki czekające na sterylki przestraszone.
W szpitaliku urzędowała Angelika więc co tam w kuwetach za bardzo nie wiem
Na ogólnym, u Bigosa i Witka w kuwetach ok
To chyba tyle
Też zrobiłąm kilka zdjęć, później może wrzucę
Dzięki Ewa za Twoje