Pranie powiedszone, ale bardzo ciekło
Słabo się odwirowało - nie wiem czy to kwestia programy=u czy tego, że tak sporo było rzeczy w tym "gąbkowych"
umyłam kuwetę z wanny, transporter zalałam mocniej wirkonem i się moczy
Nowa Kika nic w kuwecie, niewiele też zjadła. Suchego chyba nic, mokrego trochę. Dosypałam jej rc intestinala bo purina jej chyba nie przypasowała, ale nie wysypywałąm z miski tego co było - a było bardzo dużo.
Bezik łapka łądna, posmarowana, w kuwecie piękny komplet
Lea rozdrapana. Nie jakoś mocno, ale jednak na świeżo
Kasia - ona ma dostawać suchego hypoalergenica Puriny, a miała intestinala.
Ona go lubi, bo jest tłusty, ale nie dawajmy jej go już raczej, bo ona już teraz jest za gruba
Po nim będzie jeszcze grubsza, a teraz kłopotów z jelitami czy żołądkiem raczej nie ma.
Założyłam jej nową skarpetkę na szyję - podwójną. Trochę pomstowała
ale szybko się przeprosiłyśmy
Kubanka dziś się wściekła, bo Sylwek mi między nogami wskoczył do jej pokoju. Chciała go zabić. Szybko uciekł, więc chciała się wyżyć na mnie. Nie ugryzłła jednak, choć bardzo była pobudzona. Dałam jeść, sprzątnęłam kuwetę i niestety już z nią nie siedziałam za bardzo
Dałam jej silniejsze zylkene.
Posiedziałąm za to z Leą sporo
Była ze mną koleżanka, więc dyżur przeszedł dość szybko i sprawnie.
Na ogólnym dostały animondę, w szpitaliku Feringę ( poza Kiką, która dostała intestinala )
Ptyś gourmeta, Lea swój digestive, a kubanka greenwoodsa
Na ogólnym Kuba i Sylwester prześcigali się w żebraniu o żarcie. Kroku próbował im dotrzymać Wąsik
Muffinka wyskoczyła mi na ogólny, pozwiedzała trochę, ale potem sama bardzo chciała wrócić do szpitalika - więc wróciła
Pysia ma bardzo duży odczyn na karku - nie wiem czy po strongholdzie czy po jakiejś iniekcji
Miałąm jej to czymś zasypać i w końcu zapomniałam to zrobić
Marta - zerknij na to jutro, proszę