Strona 27 z 109

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 21:07
przez aga66
Najgorsze jest to, że u mnie pod pracą kotów nie ubywa. Jedne znikają, kolejne pojawiają się nie wiadomo skąd i zawsze stadko pokaźne jest.I to w kilku miejscach. Kocham te koty ale mimo jakiejś opieki z mojej strony wiem, że nie powinny tak żyć. Eh....

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 9:50
przez ASK@
Czekolady nie widać.
Oby żył i poradził sobie z glutami.

Wczoraj w lesie jakiś zwierzak dokopywał się do stołówki kociej. Cegły wywalił, miski wyjął. Pełno przerzuconych przez płot puszek po piwie świadczy o balujących młodych. Przycupują na murku, w krzakach i spedzają "miło" czas na powietrzu. Koniec ferii. Normalka. Ułożyłam puszeczki w gustowny stosik. Powiedziałam Stasiowi o takowym. Pójdzie i zbierze. Zadowolony był mocno. Papiery , opakowania, folie i zbite butelki zebrałam i zabrałam. Czekały dwa koty. Na pewno Budrys i czarne coś. Długo już przychodzące. Tylko strasznie się uapsło. Budrysek też ma pokaźne gabaryty. Za płotem postawiliśmy nową budkę. Sklecona z budki starego drapaka. Oblepione styropianem i wypełnione polarem. Ale chyba za małe wejście jest by tyłki "biednych" bezdomnych weszły. :roll: Schowana jest za szałasem z gałęzi. Latem myślałam, że to jakiś bezdomny tam sobie legowisko zrobił. Raz mnie podkusiło by zerknąć. Śnieg ledwo co spadł i ślady kocie tam biegły. Wszystko wskazuje, że ktoś tam kota wywalił. W dobroci serca postawił karton i "otulił" go ściętymi i połamanymi konarami.Wilgoć, mróz...swoje zrobiły. Karton to nędzne resztki przymarznięte do ziemi. Biedna kocina , sądząc po śladach, podejmowała próby wejścia w to co po nim zostało. Więc postawiliśmy tam namiastkę schronienia. Na starych cegłach stoi by od ziemi izolować. Na dachu też cegła lezy by nie zwiało. Szałąs kryje przed oczami. Sądząc po wyjedzonych w środku chrupach siedzi tam coś. Jednak jeśli się utuczyło to nie wciśnie chyba zadka. Trudno. Poczekamy do wiosny.
Bura i pingwin nie pokazują się często. Bura to chyba ma inną metę kateringową. Widziałam ją kilka razy ale nie była zainteresowana daniami, które jej kiedyś tam smakowały. Brzuch wisi od nadmiaru tłuszczu więc sobie nie krzywduje. Bure z białym okupuje budkę. Choć i jego teraz nie widać. Chrupy w środku zjedzone. On kilka razy został przez nas przydybany podczas drzemki. Może wystrachał się.
Ciągle coś i coś. Człek zamartwia się nimi okrutnie. Cieszy jednak to ,że wyglądają pięknie. Te kilogramy ner, wątróbki, puszek i chrup to dobrze ulokowane pieniądze. Człek głupi jest.Bo miast sobie fundnac jakiś gadzet, sex bieliznę, uciskacz oponek by figurę barbie mieć... pozwala dzikom przeżerać diengi cieżko zarobione.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 12:17
przez meg11
ASK@ pisze:
Te kilogramy ner, wątróbki, puszek i chrup to dobrze ulokowane pieniądze. Człek głupi jest.Bo miast sobie fundnac jakiś gadzet, sex bieliznę, uciskacz oponek by figurę barbie mieć... pozwala dzikom przeżerać diengi cieżko zarobione.

Nie, dobrze ulokowane- tylko,bardzo dobrze ulokowane. A jaki człek szczęśliwy że je tak wydał a nie inaczej :ryk:

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 20:48
przez ASK@
Szabuś wlazł mi na kolana i śpi zwinięty w kłębuszek. Padnięta jestem ale żal mi się ruszyć. Oprawca zwany Peselem siedzi w pokoju a koty doskonale wyczuwają , kiedy on traci czujność. Szabo odżywa. Strasznie rozczochrany wydaje się Szabunio gdy mu sierść sterczy na strony w różnych odcieniach.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 20:58
przez Alienor
ASK@ pisze:Szabuś wlazł mi na kolana i śpi zwinięty w kłębuszek. Padnięta jestem ale żal mi się ruszyć. Oprawca zwany Peselem siedzi w pokoju a koty doskonale wyczuwają , kiedy on traci czujność. Szabo odżywa. Strasznie rozczochrany wydaje się Szabunio gdy mu sierść sterczy na strony w różnych odcieniach.

:1luvu: jaka słodka scena :1luvu:

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 23:44
przez MalgWroclaw
Pieniądze dobrze ulokowane, czas i energia oraz siły na sprzątanie podwórek, lasów i co tam po drodze, też.
Dobrej nocy, śpij, bo trzeba zbierać siły na to lokowanie.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 8:24
przez ASK@
Czy pisałam o tym jak mi dostarczano zamówienie przed świąteczne? Pisałam. Ale nie pisałam jak mi dostarczono obecne zamówionko czyli 56 literków żwirku i... dwie miseczki. Ja to mam szczęście :wink: ostatnio. Zmieniłąm firmę kurierską ale to tylko dało inne atrakcje.
Siedzę w domku. Na mailu wiadomosć ,że dziś przyjdzie jedna paczka. A na kolejny dzionek kolejna. Nawet sie ucieszyłam, bo to oznaczało wniesienie jej pod drzwi. Gabaryty udźwigu nie zostały przekroczone. Rano na domfon zgłosił się niby listonosz. I niby pracownik spółdzielni. Niby bo nikt do nas nie dotarł. Jak zwykle roznosiciele ulotek podjęli próbę dostania sie na klatkę. Obiecuję sobie zawsze, że będę pytać dzwoniących do kogo i z czym przybywa. Ale jak zwykle zapominam stale. Czekamy na kuriera. Janusz szykuje się do lekarza na kontrolę po szpitalną. Ja telepię się po chałupie podejmując próby ogarnięcia gara stojącego na palniku. Zupka ma być.
Dyrda domofon. Słodycz w głosie oznajmia kurierrrr. Otwieram wierzeje. Idę zarzucić coś na plecyki i zakryć biust luźno latający pod koszulką. Wyglądam licząc na obecność dostawcy już pod drzwiami. Pusto. Cisza. Nic nie stąpa po schodach. Nic nie dyszy. Wołam kurierka. Cisza. Cholera, kolejna zmyła. Zajęłam się swoją robotą. Janusz poszedł do poradni. A mnie coś tknęło za jakis czas i zajrzałam na pocztę. A tam jak byk napisano ,że ODEBRAŁAM żwirowisko osobiscie. Nawet dwa pakiszcza 8O Nie widziałam na swe oczy mało bystre ni kuriera i zamówienia a tutaj jak byk stoi, żem pokwitowała odbiór! Zeszłam na dół biegusiem, prawie bosymi stopkami tupiąc po stopniach. Na dole paczek niet. W piwnicy paczek niet. Już się zdenerwowałam. Dzownię pod zapodany numer do kuriera Patrycji. Pytam czy była. Owszem była.Rozciągłą słowa jako ten anemik. Pytam gdzie paczki. A na dole zostawiła. Oświadczam wkurzona, że ich nie ma. Cisza. Pytam dlaczego mnie nie poinformowała ,że zostawia paki na dole. Ona nie wie dlaczego. W ogóle baba nie przejęłą się. Oświadczam ,że jak się nie znajdą to jej głowę urwę. I zaraz złożę skargę na to co zrobiła. Oraz na to ,że napisała nieprawdę. Paczek nie odebrałam i na oczy swe modre nie widziałam. Jak ta głupia przeszłam po sąsiadach pytając czy może przypadkiem nie zabezpieczyli, nie widzieli... Pakunki zostały postawione tuż przy drzwiach wejściowych więc każdy mógł się porządzić. Lekko urażeni kręcili głowami w odmowie. Mnie się płakać z tej niemocy zachciało. Nieodpowiedzialna baba co sobie jaja robi. Gdyby powiedziała, że ma dwie i ciężko jest, to zawsze udostępniamy piwnicę. Powinna oznajmić ,że zostawia je na dole. My potraktowaliśmy ją i jej dzwonienie jako kolejnego naciągącza co podejmuje próby dostania się na klatkę. Ludziska skądś wiedzą ,że Janusz często jest i zostawiają u nas pakunki lub proszą o otwarcie drzwi. Jawnie lub podstępem. Rozgoryczona dzwonie do Janusza by mu wsio opowiedzieć. Nieźle mnie nerwy tąpnęły. A małż mój oznajmia ,że schodząc do lekarza zobaczył pakunki leżące sobie na podłodze klatkowej. I facia obcego kręcącego się koło nich. Zainteresował się i doczytał ,że to nasze. Facia pogonił a paki zamknął w piwnicy. Oczywiście nie raczył mnie powiadomić. Jak zwykle spóźniony był. Swoja drogą gdyby nie zszedł to chyba byśmy żwirku nie mieli.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 8:29
przez MalgWroclaw
Napisz ostrą skargę na panią.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 8:57
przez ASK@
MalgWroclaw pisze:Napisz ostrą skargę na panią.

Już to zrobiłam. Napisałam do zooplusa. Nie będę się bawić z firmami kurierskimi.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 9:18
przez meg11
Asiu raczej skargę do firmy kurierskiej.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:33
przez ASK@
meg11 pisze:Asiu raczej skargę do firmy kurierskiej.

Wysłałam do obu firm. Ale wpierw w zooplusie rumoru narobiłam. Z poprzedniego doświadczenia wiem, że oni raczej mogą więcej.
Ja nie mam pretensji ,że ona ich nie wniosła. Ciężkie było. Ale mam pretensję ,że nie mówiąc nic zostawiła pakunki na łaskę przypadkowych ludzi. A mamy różnych.O zaginionych rowerach, słoikach przetworów...zmilczę. Łaszą się na buty przed drzwiami, wiaderka dla ptaków, podczas remontu podkradają z worków cement, czy dobierają sobie cichcem ziemniaki... Tak tak, złapałam sąsiada jak nam je podbierał. Dałąbym gdyby zapukał. Dzięki przypadkowi dowiedziałam się, gdzie warzywa "giną". Bo to nie był pierwszy raz. Drugiego zastałam ku zaskozceniu, jak w butelkę po koli wsypywał cement ,ktory stał pod drzwiami remontującego się sąsiada. Taka paka blisko drzwi wejsciowych czy piwnicznych to rarytas. Szybko i sprawnie można wynieść.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:38
przez meg11
Kilka miesięcy temu paczkowy z poczty szukał po całym bloku paczki,którą komuś wydał.Paczka była do innego adresata.Kiedyś kurier zostawił u mnie paczkę z żarełkiem dla kota.Byłam święcie przekonana że to moje :mrgreen: dopiero po dwóch dniach przeczytałam że to paczka do bloku obok :mrgreen:

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 10:40
przez ASK@
meg11 pisze:Kilka miesięcy temu paczkowy z poczty szukał po całym bloku paczki,którą komuś wydał.Paczka była do innego adresata.Kiedyś kurier zostawił u mnie paczkę z żarełkiem dla kota.Byłam święcie przekonana że to moje :mrgreen: dopiero po dwóch dniach przeczytałam że to paczka do bloku obok :mrgreen:

Też tak miałam. Tylko mnie ... żarcie dla psa zastanowiło. Bo inne zamawiałam.

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Wto lut 12, 2019 17:58
przez Alienor
Dlatego zamawiam wyłącznie za płatnością przy odbiorze - i zooplus się śpieszy, i kurierowi zależy na bezpośrednim kontakcie...

Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 16:04
przez bb0702
Tak, tak. Przetestowałam to już - trzeba w zooplusie zamawiać za pobraniem, bardzo szybko wysyłają, a kurier, wiadomo, musi przyjść po zapłatę.Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie futra.