OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lip 04, 2019 12:50 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Nie trzeba być miziakiem, wystarczy być.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 05, 2019 5:46 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Spokojnego, zdrowego dnia!
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt lip 05, 2019 9:59 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:Spokojnego, zdrowego dnia!

Dzięki. Mam nadzieję ,że taki będzie.

Czekolad nie zgłosił się wczoraj i dziś. Trzy dni antybiotyk udało mi się podać teraz przerwał.
Nie widać Kocurka. Podjada gdzieś? Już jakiś czas. I tych nowych co przemykają tylko. Ale ich w ogóle trudno wyzerkać. Krówka i Kropka mniej jedzą. Dziś jakoś się dogadać nie mogły co do miejsca i jedna chodziła za drugą. Obie na mnie krzyczały. Mamuśka prawie wcale nie skubie. Robi szum przy nakładaniu i tyle. Rudy chłpczyk jest. Chudy okrutnie. Dziewczyny z kotłowni też się ociągają. Coś się dzieje, bo Dzidzia tak podchodząca pod rękę, ucieka na mój widok. Szczególnie ona. Reszta też jest bardziej "ostrożniejsza" Jestem pewna ,że ktoś je pogonił.
Las w komplecie. Nad komplet gdzieś w chaszczorach siedzi. Zżerają wagony. Ile się nie nałoży tyle opchają.

W domu jak to w domu. Czarnuszki Maluszki są pełne energii. Niech tak zostanie. Witają nas jak wchodzimy do pokoju. Mała gdy ma miłosne zapędy lubi skubać nas. W rękę, nogę, nos... Wywala brzuniek i mruczy okropnie. On jest bardziej nieśmiały. Leci biegusiem by przyhamować tuż przed nami. Wolniutko podchodzi ostatni odcinek. Gdy jest zawołany czy dotknięty rozkokasza się. Strasznie pyszczy gdy go się trzyma dłużej. Ona załapała, że istnieje świat poza drzwiami. Spitala jak tylko zostaną uchylone. Na doroślaki stroszy się. Nie boi się. On wychyla delikatnie nochalka i zerka za siostrą. Jeszcze je doganiamy. Wracają bez problemów. Zabawione zapominają. A jak micha wjedzie to już w ogóle mają zajęcie. Wymiziane i wycałowane idą do swoich spraw. Odkryły hamaczek wiszący na ścianie i teraz dyndają w nim. Roznoszą pokój podczas gonitw. Szybko rozkimują nowe zabawki. Torki, tunele, pudła. Ona okrutnie drze ryja podczas zabawy gdy tylko nie daje sobie rady. Skaczą, siłują się, mocują ...aż drzwi w zawiasach chodzą. Już nie lecę by ratować je.
Dziś rano dziewczyna dała nogę mijając Cekina. Biedny dchłopak, kilka razy większy od kruszyny, na jej widok uciekał w panice. Byle dalej od tego złego co wichrem mu przed nosem się przetoczyło. Aż kopytka buksowały. Najbardziej nimi zainteresowana jest Agrafka.
Wstępnie będą Pierniczkiem (ona) i Precelkiem (on). A jak będzie, zobaczymy.
Pierniczek jest na cześć ulubionej solistki Janusza zwanej Dzidzią Piernik. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lip 05, 2019 11:00 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Pan Janusz musi lubić tę panią.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lip 06, 2019 21:23 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Oj, nawet bardzo. To Beatka K.

Żyjemy. Dzień zwariowany mocno. Zamiast sprzątać i takie tam ... usnęłam jak wróciłam od kotów rano. :oops: Nie mogłam wprost ustać na nogach tam mnie zad do wyra ciągnął. Jak już opadł na nie, to oczy poległy. Uff, jak dobrze że wyrobiłam się jako takie zakupy zrobić rano, gdy wracałam z kateringu. Obudził mnie telefon. Obok mnie spoczywał TŻ-t, któremu pupal pozazdrościł mojemu i też usnął. Janusz usnął a pupal przy okazji. Nawet nie wiem jak wpełzł.
A telefon... Był pytający. Zapomniałam o spotkaniu. Biegusiem , biegusiem i jeszcze większym biegusiem pomkłam rączo. 20 min spóźnienia. Tylko. W czasie szybkiego ogarniania się zarejestrowałam, że chyba uda mnie się rozlazły jakoś. Cholera. Trudno. Kieca krótka została na sennym tyłku. Jedyna, którą prasować nie musiałam. Wracając zrobiłam kocie zakupy. Nery i wątróbkę i tacki rossmanowskie. I nie kocie też dokonałam. Ogórki konserwowe znaczy się nabyłam. W domu szybko kuraka obrobiłam. Radość w rodzinie zapanowała. Co innego niż zupa będzie. Ale NIKT nie śmiał jej wyrażać głośno. Tylko cichy brzęk przykrywki dawał znać ,że zaglądają. Wychodzili z kuchni kryjąc uśmiechy. Janusz nawet poleciał po ziemniaki. Tylko ryż był a on nie lubi.
Ale nie ma tak słodko. W lodówce jest ser i ogórki. Grama wędliny nie ma :mrgreen: No prawie. Żołnierska słonina jest. I jedna cebula.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lip 07, 2019 7:59 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ryż lubię, ale ziemniaczki też, bardzo lubię ziemniaczki, więc pozdrawiam Pana Janusza
:ok:
zaspanie jest normą w taką pogodę, ja to w ogóle jestem rozregulowana i byłam dziś przed świtem na podwórku, a ostatnio rzadko mi się zdarza. Naszczęście przed świtem, bo jeszcze nie padało.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 07, 2019 13:16 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

No bo dziś zapałam. Fakt. Ale późno usnęłam. Tak mi zapitalał grzbiet ,że spać nie mogłam. Efekt zakupów. Jak ta młoda bogini rączo dygałam z plecakiem i siatami. zapominając ,że siły nie te. Rozumku mało. Oj, mało.
Wyszłam godzinę później. Siąpił deszczyk. Koty czekały. Brak os pozwolił kotom spokojnie zjeść. Muszki i tak pojawiły się tnąc me gołe nogi. Przed przyjściem Janusza z pracy umyłam podłogi. Już prosiły się. But się kleił. Skóra zostawała przywarta do terakoty. Pokój Pary "P" doprowadziłam do używalności, odżwirkowałam i odkłaczyłam już jak TŻ-t przybył. Dzieciów pilnował. Takie małe gówna a takiej rujnacji potrafią dokonać. :strach:
Potem mój zadek poczuł się senny. Resztę znacie. :smokin:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 08, 2019 10:40 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jakby ktoś pytał :wink: to jesteśmy :smokin:

Malce skończyły antybiotyk i Fosprenil. Zostały odrobaczone.
Straszne wiercipięty z nich są. Tłuką się okrutnie aż drżą ściany. Pierniczek do tego drze ryja na całą chałupę. Pod drzwimi wtedy urzęduje Cekinek. Nie wiem czy ku obronie czy by wpitolić od siebie stawia się.
Mała to nakrętka , która wlezie wszędzie. Cudaczek taki cudny. Mruczak i gaduła. Specjalista od wywalania brzucha i "mądrych" min. Tylko kombinuje co by tutaj zrobić, zmajstrować , wejść. W kuwetce przysiada delikatnie i ostrożnie. Zakopuje pazurkiem. Ma fajną okrągłą główkę i oczy o ton ciemniejsze od brata. Jest drobna. Bardzo odważna. Całą czarna.
Precelek jest ostrożniejszy. Ale i on rozruszał się. Kocha głaskanko. Wypinanie dupki. Nadstawianie ryjka. Najbardziej lubi wtulić się w rękę uszkiem. Urobek zakopuje jak zawodowy górnik. Żwirek jest wszędzie. Czuć go już wagowo w ręku. Strasznie jojczy gdy się go tuli. Pysiolek ma wydłużony. O jasnych, pienych oczach. Kilka białych włoskó na szyjce ku ozdobie dostał.
Wczoraj, podczas ogarniania ich pokoju, pozwoliłam im polatać po przedpokoju. Ależ było uciechy. Skoki, fikołki, rzuty i ataki, taneczne skoki i puszenie się. Zamknięta brać tarabaniła się okrutnie podejmując próby dołączenia. Na powrót zamknięte poszły umordowane spać.
Reszta , po rozwarciu wierzej, wypadła jak z procy. Jakie miny robił każdy kot gdy wywąchiwał zapach tego goowna co się przypętało. Miałąm ubaw co nie miara. Cekin warkoli. Agrafka też. Każdy na innym tonie. Żwirek przy wyraźniejszym zapachu ...zwiał. Obcy może spod podłogi atak przeprowadzić wszak. Ulisiek siedział na drapaku i go obwąchiwał. Tam to to też wpełzło. Wszystkie zerkały na mnie z pretensjami.
Swoją drogą wieczorem śladu nie było po moim heroicznym zajęciu.
swoją drogą sama sobie dołek wykopałam. Gówniarze raz wypuszczone mają pretensję o zamknięcie. Mnie nie uciekają między nogami. Januszowi i owszem. Pierniczek przoduje. Prędkość światła to mało. Ona je przekracza siejąc popłoch i jeżąc włos na grzbietach utowarzyszy. Wie, że może być złapana. Więc unika nas jak ognia i wody. Jak kataklizmu.
Precelek jeno nos wystawia. Na drewnianych łapkach przekraczając próg. Na nasz widok dostaje kopa i podejmuje próby rozwinięcia prędkości.
Kochają okno. Lubią na nim siedzieć.
Nawet nie wiecie jaką radość sprawia mi to, że koty wszystkie tak się cieszą z tego marnego namiastka balkonu.
Są cudne. Kopie Emek. Nawet urodowo. Strasznie się o nie boję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 08, 2019 13:47 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Wszyscy trzymamy za Was łapki i kciuki.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Pon lip 08, 2019 20:54 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Świetnie piszesz. Kciuki są :ok:

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto lip 09, 2019 4:47 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jak się czujecie? Mam nadzieję, że wszystko dobrze, na ile się da.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lip 09, 2019 7:27 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:Jak się czujecie? Mam nadzieję, że wszystko dobrze, na ile się da.

Ja tak sobie.
Wczoraj późno z pracy wróćiłam. Dlaczego? Spotkałam czekającego Czekolada. I zeszło mi się na jego adorowaniu. Jaki on jest anemiczny w podjęciu decyzji skubania dań. Jak już się namyśli i ruszy, to zje. Tylko czasu do namysłu wiele mu trzeba. :placz: Zjadł dwie tacki i małą saszetkę. Antybiotyk noszę ze sobą więc też połknął. Rano też dziś był i zjadł. Swoim tempem. :mrgreen: Znowu biegi do domu były.
Niczego wczoraj nie ruszyłam. To oznacza brak żarcia dla ludzi.
Za to koty żarcie mają i żrą na potęgę. Coś ostatnio Conva idzie litrami. Rano poszła cała. A wystarcza na dzień. Co do niej dosypali? Jakiś narkotyk pobudzający apetyt? Zamówiłam, winna być jutro.
Niestety, Potforki naumiały się przeciskać przez szparę w drzwiach. Mała robi tak długo kipisz aż popuszczą. Wtedy dzieciska radośnie przeciskają się i latają jak nietoperki po chacie. Zła jestem. Nie powinny być tak bystre. Dziś za długo ociągałam się ze śniadaniem to sobie poradziły. I stawiły się w kuchni cobym nóg nie męczyła chodzeniem. Wychodząc zamknęłam je, zastawiłam pojemnikami z karmą. Mam nadzieję ,że pomoże. Płacz był i lament i warki. Musimy je zaszczepić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 09, 2019 11:03 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ludzie sobie poradzą, najwyżej pójdą gdzieś zjeść 8)
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto lip 09, 2019 13:59 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:Ludzie sobie poradzą, najwyżej pójdą gdzieś zjeść 8)

Nie pójdą. Chlebek najwyżej omaszczony tłuszczykiem po słonince zesmażonej od zupki, zlany. Nie będą mi ner i puszek przejadać :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości