IrenaIka2 pisze:trochę poszło...
Bardzo ale to bardzo dziękujemy
waanka pisze:Asiu, mocne kciuki!
Popłynęły „odżywki” dla kotów; zdrowia, zdrowia, zdrowia
Dzięki wielkie
Doszły wczoraj. Już malunia zjadła Kotovitka kurakowego. Jak na nią to dużo pomemłała.
Że też ja zapomniałam o Intenstinalu.
Nie wzbudził euforii ale po nocy sos był wylizany.
Wczoraj kupiłam im paczkę chrup RC Bebyków i puszeczki rybne. Takie malunie. Może zaskoczą. Emkom smakowały. A chrupki choć mało wartościowe to może też podejdą.
Precelek jakoś się ogarnia choć była wczoraj temperatura u niego. Pierniczek wywołała u wetki odruch płaczu prawie. Prawdziwie nie fajnie wygląda. Choć i tak wedle niej lepiej niż ostatnio. Mordka w środku goi się. Na zewnątrz już nie taka "mongolska" z urody. Głókę też częściej podnosi. Jemu zaś probiły się teraz nadżerki. Ona schudła do 1,55. On przytył na 2,10.
Postanowiliśmy ,że teraz minimum grzebania przy kocie będzie. Bo nerwy mają. Szczególnie Pierniczek. Ostatnio wpadła wręcz w drgawki przy kroplówce. A to nie pomaga w leczeniu.
Dużo pije. Zaniepokoiło nas ,że podejmuje próby zjedzenia żwirku.
Wczoraj dostały prócz Zylexisu i swoich antybiotyków witaminy.
Wzięłam leki do domu. Mam co potrzeba. Zamówiłam Zylexis. Nie mam zdania co do niego ale będę próbować wszystkiego co możliwe.
Dziś rano znajomy pisk pod drzwiami dał znać ,że Pierniczek chce wyjść. Jaka to muzyka dla uszu. Nie ma sił biegać ale mruczy już.
Uliś...zazdrośnik okrutny się zrobił. Że pani ma inne miłości. Podejmuje próby odwrócenia uwagi. Co noc domaga się umizgów z mej strony. Witania też odpowiedniego. Ze wspinaniem na ramiona i gryzieniem w brodę. Ma żal o to ,że lepsiejsze dania są wynoszone. Zjeść nie zje ale to niczego nie znaczy. On był cycusiem mamusi. Ma większe prawa niż te
przybłyndy. Cekinuś też pcha się do mich. Wykorzystuje momenty nieuwagi by mordkę wsadzić. Nie jest samkoszem dziecinnych przysmaków ale skoro innym dają to czemu nie jemu?! Oba koty urosły i przytyły. Uliś nie jest juz takim przecinkiem. Agrafka trzyma linię papuśną. Modelka XL z niej. Zje wszystko co podadzą bo potem mogą nic nie dać. Ta trójka jest wszędzie. A w ogonie, niewidocznie niby czai się reszta. Abiś celuje w podjadaniu z cudzych mich. Co drażni mnie. On wie, że nie można i tylko pojawię się na horyzoncie znika.