OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 14, 2019 8:09 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

U mnie nie wchodzi w grę płacenie kurierowi. Dlaczego? Ano zawsze jesteśmy pod kreską lub zaraz nad. Takie życie kociarzy. Przelew, przy kredytowym koncie, jest jak najbardziej wskazany. Staram zamawiać tak, by ktoś był w domu. Poza tym do obecnego momentu nie miałam nigdy problemów a dostawy, w zależności co zamawiałam, były już nastepnego dnia. Góra 2-3 dni. Kurierzy kontaktowali się zawsze. Kiedyś...
Wynmienili kłódkę na kotłowni. Nie wiem kto zawinił ,że zniknęła "ta nasza". Może facet co auto na terenie trzyma? Ona w mokrą pogodę zacina się to zareklamował? Zero możliwości wejścia. Chyba ,że przez płot. A to już dla mojej starej pupy za dużo. Kręgosłup też odmawia współpracy. A ciągła karuzela we łbie też przypomina o ograniczeniach. Dwie kocice przyszły na karmienie po mojej stronie. Trzecia, najbardziej dzikawa i leniwa, siedziała na murku i darła ryja. Trudno. Wie gdzie są miski. Zgłodnieje, to swój tłusty tyłeczek przytarga do karmnika.
Trochę nie fajnie może być, bo szykuję się na łapanki. A to był dobry teren na spokojne ustawienie łapki. Pomyślę jak przyjdzie czas. Choć już się martwię. Jak to ja. Na zapas.

Ranek ciemny i zimny. Mimo plusa. Dobrze, że woda nie zamarza. Zanim oczka swe zaspane otworzyłam to Peselek wypłąkiwał swe żale. Na cały pokój. Na cały blok. Na całą okolicę. Chodził po wyrku i zawodził. Czuł ,że już nie śpię. Wreszcie wkurzył sie i delikatnie ugryzł mnie w dłoń. Po czym szybciusio głowę do głąsków nadstawił. To mądry bardzo kot. Do ludzi ok. Choć potrafi okazać swe nie zadowolenie. Koty nie koniecznie. Mord w oczach i wyostrzone szponiska to jest jego narzędzie. Choć lubi Ulisia. Bardzo. Woli młodociane gadziny niż sterane życiem doroślaki. On duchem i ciałem jest młodziutkim lafiryndem. To z nimi ma wspólny jeżyk. Wszystko co jest słabe, zawichrzone, leniwe...nadaje się na odgryzienie.
Jemu tak pilnie domku potrzeba!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw lut 14, 2019 8:17 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Peselku, znajdź dom. Asiu, łapanki są okropne, potrzebna sprawność fizyczna i duchowa. Potrzymam kciuki.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw lut 14, 2019 9:35 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:Peselku, znajdź dom. Asiu, łapanki są okropne, potrzebna sprawność fizyczna i duchowa. Potrzymam kciuki.

Ja sobie zaplanowałam urlop by nie ganiać przed pracą czy po. Byleby cieplej było i dzionek deczko dłuższy. Poza tym muszę załatwić lżejszą łapkę. Nie będę szaleć po okolicach. mam las do wyłąpania i na osiedlu kilka kotów.Chłopaków.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lut 15, 2019 8:00 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Wczoraj wracając z pracy zastałąm pod marketem...Czekoladę. Wyciepał sie z karmnika i pobiegł pod auta. Zakiciałam bez wiekszych nadziei ale...wrócił. Usadowił się na murku z dala ode mnie. Pod dechami stołówki coś zaszemrało i ukazał sie czarny pysiek. Czyli ktoś wyjadał ranne resztki. Rozdzieliłam karmę na dwa koty. Czekoladzie podstawiłam prawie pod pysk. Nie był zainteresowany. Spokojnie zmienił miejscówkę. Przyszedł bliżej mnie. Przycupnął prawie na przeciw, tak że widziałam jego nosio. I chude ciałko. Chyba sobie poradził z glutami. Chyba że ,nie daj co, przelazło mu zaziębienie do środka. Wyjęłam Felixa. Wzgardził. Czujnego oka nie spuszczał z czarnej przybłyndy. Nie zdzierżyłam. Starając się nie robić rumoru, podeszłam i pogłaskałam to chude ciałko. Delikatnie po głowinie. Potem za uszkami. Potem po karczku. Na moment zrobił zadowolony ruch ale spłoszył się. Przestałam. Nie chcę straszyć. Ale wstąpiła we mnie nadzieja, że może wreszcie się uda kota obłaskawić i mu pomóc. Czarne skończyło opychać się i poszło w swoją stronę. Dołożyłam różnych smakołyków, Unidox wciepałam w żarcie. Wstawiłam pod dechy i odeszłam. Czujnie mnie pilnował. Jak byłam dość sporo od niego, zszedł do stołówki. Mam anadzieję ,że coś tam skubnął. Dziś kupiłam Gumreta i wh. Może go spotkam. Rano go nie było. Ale za to dzika bura postanowiła wyjść z kotłowni. Skoro służba nie przybyła to ona przyszłą do służby. Spokojnie (no, prawie) zjadła pod autem. Stałam jak słup soli udając powietrze. A pod marketem...Pod marketem zastałam dwa czarne koty!!! Czyli mamy kolejnego nowego. Zaczynam mieć pewność, że ktoś nam je podrzuca. Chyba ,że zbiorowe wypuszczanie świątecznych prezentów nastało.
Załamać się można na amen.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lut 15, 2019 8:49 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Świąteczne wyrzucanie czy wiosenne wychodzenie, wszystko jedno. Efekt jest dla Ciebie nieprzyjemny :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 16, 2019 20:08 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Sobota. Czy dostanę rozgrzeszenie za to ,że cały dzionek odsypiałam?! Rano byłam u kotów.Wcześniej nakroiwszy ner i wątróbki kurzęcej. Zrobiłam zakupy. Nawet zupę ugotowałam wyrabiając się na to ,że jako śniadanie ją zeżarto. Potem padłam i spałam, spałam...Boki tylko zmieniając. Dulczyłam tak prawie do czasu gdy... musiałam do lasu iść koty nakarmić. Zaliczyłam po południu i kotłownię. Raban w wywalisku różnych śmieciorów był niepokojący. Ale odpuściłam wyjaśnianie. A to Czekolada wypełzł. Nie dał się dotknąć. Choć spokojnie odsunął się ode mnie. Odpuściłam. Tylko nałożyłam górę żarcia by całej czwórce wystarczyło. Po angielsku znikłam. Niech jedzą.
Jestem tak nie wyspana ,że nie pamiętam swego imienia. Ja, niewyspana :strach: Kiedyś tam taka opcja nie wchodziła w grę. Za stara już jestem na ten koci interes. :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lut 17, 2019 7:19 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Amerykańce :wink: się odezwały.
Wiem, mam nadzieję, że Bożenka nie ma nic przeciwko za wklejenie fotek. :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lut 17, 2019 7:50 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Rozpieszczone te Amerykańce! I tak powinno być bo po to mamy te darmozjady.

aga66

 
Posty: 6126
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lut 17, 2019 8:04 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Europejczyki w Ameryce :D
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 17, 2019 10:58 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Cudne foty :1luvu: .
Ja piątek przekuliłam się w łóżku (prócz jazdy z Kają do groomerki i spacerów z psami, kuwet, papu) więc czuj się rozgrzeszona - każdemu się zdarza co jakiś czas.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lut 17, 2019 12:33 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Słodziaki :D

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 17, 2019 12:38 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

ASK@ pisze:Amerykańce :wink: się odezwały.
Wiem, mam nadzieję, że Bożenka nie ma nic przeciwko za wklejenie fotek. :wink:

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Wygląda na to, że Igrisia postanowiła temu Entusiu łepek ukręcić. :1luvu: :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lut 18, 2019 8:56 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ależ skąd, tylko się go trzyma
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 18, 2019 9:06 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ranek. Trudno się ogarnąć. Tym bardziej ,że Ulisiowi znowu coś sie pitoli i nie je. Przecieranie, strzykawkowanie żarciem, szwedzki stół... Ten kot okrutnie mnie martwi. Bardzo. Dopóki brał antybiotyk było ok. Po odstawieniu objawy "dziwne" pokazały się. Chyba wet nas czeka.
Ranek. Podejmuję próby ogarnięcia sie. Nawet se spodenki uprasowałam. Cudaśne, kilimowe. Dlaczego kilimowe? Ano maja wzór jakby były tkane z różnych odcieni zieleni. Do tego maja suwaczki od biderek do kostek. No cudo. Nawet je sobie uprasowałam. Aaa, pisałam już o tym. :oops: Pasowna bluzeczka, pasowny koronkowy topik.. Jak ta lala będę wyglądać :1luvu: No i doopa wyszła z gustownego wystrojenia! Dlaczego? Bo doopa mi nie wpełzła w portki. :placz: Jakoś na ud kolumny nogawki zaciągnęłam. Jakoś biodra wcisłam. Tylko się zamknięcie zamknąć nie chciało. TZ siedział i z uwagą wpatrywał w moje mocowania z ciuchem. Jakoś nie wypadało mi przy nim walczyć z ... no nie powiem z brzuchen. Jakim brzuchem 8O Po porostu za mało materiału było. Skuliły się nogawice co przez te kilka miesiączków leżały. Nie wiem co produkują teraz za szajs. Ale NA PEWNO tyłek mnie nie urósł. :smokin: Na pewno!!!
Się zamieniłam z innymi i lekko pocąc się ,udało mi się wsio zaciągnąć. Uff...
Ranek. Torba popakowana i lecem koty karmić. Wsio czekało niecierpliwie . Dziś godzinę później posiłek serwowany był. Po nakarmieniu, ogarnięciu mich biegusiem do pracy. Szybki zerk na czas. Jeszcze wyrobie się tacki kupić. Ostatnia Szyla zjadła. A ona lubi. Pośpiech, pośpiech.. Wszystko szybko. I nagle czas stanął. Wzrok mój nie dowidzący jakiś ruch na niebie spostrzegł. Ptaki. Wiem. Ale te ptaki w gustownym szyku leciały. Jak ta głupia stałam z zadartą głową i patrzyłam. Kaczki wróciły! Kaczki lecą. Cicho, jak nie one. Jasno jest to widzą. Jak chodziłam na granicy poranka karmić koty, to nie raz słyszałam ich powrót. W mroku lub mgle z dala już je słychać było. Nawołują się. Klikają, gadają jak najęte. Pilnują sznurka i siebie. A te leciały cucho. Jakby nie realne. Lubię ten moment gdy na niebie pokazują się pierwsze klucze. Nadzieja wiosny. Ciepełka. Lepszych dni. Nie zamrożonej wody i jedzenia.
Ranek. Od razu krok lżejszy się zrobił. A w duszy zagościła pogoda. Wiosna idzie! Wiosnę kaczorki na swych skrzydłach przynoszą.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55357
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lut 18, 2019 9:12 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Gdyby nie imiona kotów jakby nie te...

gdyby nie ta zieleń kilimowa spodni....

to normalnie zupełnie jak mój poranek ;)

Trzymaj się, Aśka :D
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7102
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Google [Bot] i 49 gości