OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw mar 21, 2019 13:05 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Brawo Uliś :1luvu:
A co u drugiej pięknotki, Cekinka? :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa


Post » Czw mar 21, 2019 13:22 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Szalony Kot pisze:Asiu, jak pięknie napisane...


Popieram opinię :ok: :1luvu:
Ulisiu :1luvu: tak trzymaj kotusiu :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21519
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Czw mar 21, 2019 13:26 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Cudowny opis relacji z Ulisiem.. :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw mar 21, 2019 14:27 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

O tak. A jeszcze cudowniej, że chłopak zdrów!!!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Czw mar 21, 2019 14:55 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jakbym o Basilku czytała :1luvu: . To na wszelki wypadek cieszymy się bardzo po cichutku i oby już bez dodatkowych "atrakcji" u Ulisia :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw mar 21, 2019 16:33 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

No co ? footerka są od tego żeby je kochać a nie tylko 'oglądać'

IrenaIka2

 
Posty: 872
Od: Czw lut 11, 2016 18:19

Post » Czw mar 21, 2019 17:58 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

kwiryna pisze:O tak. A jeszcze cudowniej, że chłopak zdrów!!!

On nie jest zdrowy. Tak wedle mnie. Jest zaleczony. Ciągle z nim coś się dzieje. W przyszłym tygodniu czeka go USG i ew dalsza diagnostyka. Zobaczymy jak jelitka i inne części kota się zaprezentują na obrazku. Kupal nadal nie fajny. Tyle ,że woda zielona z niego nie leci. Jest nadal na antybiotyku. Metronidazol dopiero w piątek odstawiłam. Nadal bardzo źle je. Trzeba wmuszać w dziada. Czekamy. Cieszę się z każdej poprawy. Dobrego dnia. Tulasków i zabawy. Nie wybiegam w przyszłość. Teraźniejszość trzeba docenić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>


Post » Czw mar 21, 2019 19:38 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

ASK@ pisze:Sporo ich przybyło. Mam coraz większą pewność, że ktoś z rozmysłem wywala nam koty. Za dużo ich.

Może tak być. Ale może być też tak jak u mnie: micha cały czas w tym samym miejscu nęci coraz więcej kotów. Czy przekazują sobie informacje umyślnie, czy tylko jedne bacznie obserwują te przychodzące i same się odważają, a może po prostu zapach, jaki zostawiają koty na tej samej ścieżce do żarcia wabi w końcu inne - tak czy owak na próbę przychodzą nowe. Jak im się spodoba zostają, jak nie odchodzą, nie dawszy szansy na złapanie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt mar 22, 2019 7:55 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Stomachari pisze:
ASK@ pisze:Sporo ich przybyło. Mam coraz większą pewność, że ktoś z rozmysłem wywala nam koty. Za dużo ich.

Może tak być. Ale może być też tak jak u mnie: micha cały czas w tym samym miejscu nęci coraz więcej kotów. Czy przekazują sobie informacje umyślnie, czy tylko jedne bacznie obserwują te przychodzące i same się odważają, a może po prostu zapach, jaki zostawiają koty na tej samej ścieżce do żarcia wabi w końcu inne - tak czy owak na próbę przychodzą nowe. Jak im się spodoba zostają, jak nie odchodzą, nie dawszy szansy na złapanie.

Niby tak ale u mnie od lat nie było takiego "naboru". Pojedyncze sztuki i owszem wędrowały. Z reguły zostawały jeśli przeżyły. Bo jedzenia dostatek. Jest gdzie tyłek schować. Wyrzucone, zagubione, naszłe... Okolica została wycięta przeze mnie. I cały czas to było robione. Co nie oznacza, że jednak coś się nie przemyci. Ale pojawiają się teraz całe komplety kotów w jednym wieku. Jakby miot zmaterializował się. Po prostu nie wierzę, że na przestrzeni dwóch lat taka ilość sobie przywędrowała sama z siebie. Wyznacznikiem zawsze było żarło. To znaczy jego znikająca ilość. W tej chwili, co pisałam, jest tego pożerane bardzo wiele. I nie przez jeże. One robią taki kipisz, że nie ma szans na to by nie poznać ich bytności. Od czasu do czasu przypadkiem zauważę nowe zwierzę. Tyle mojego.

Cekinek. Cekinek doskonale się odnajduje w domu. Doskonale dogaduje się z kotami. Nie daje sobie w kaszę dmuchać. Do ludzi różnie bo na razie szuka swgo rytmu. Bo rytm wyznaczają mu jaja. Które są nie pozorne ale z dumą noszone. Mimo małości mają wpływ na rozumek Cekinka. Na jego głos także. Jak tylko zapada zmrok, czy otwarte są okna wychodzi z nego Koralgol. Drze ryja, biega po parapetach, podejmuje próby przeciśnięcia się przez szpary, pilnuje drzwi... I śpiewa, śpiewa, śpiewa... Apetyt różnie. Gustuje w badziewiu. Co mnie martwi. Powoli pracujemy nad zmianą przyzwyczajeń. Jako jedyny korzysta z kuwetki z drewnem. Nie ma problemu czy jest kryta, z otworem u góry czy "normalna". Doskonale sobie radzi. Umie też spacerować po blatach. Stół i przesiadywanie na nim nie jest mu obce również. Śpi na posłankach z kołami do góry. Kocha myszkami się bawić. Wie co to drapak. Szczególnie słupki mu pasują. Jest bardzo fajnym kotem. Po kastracji będzie jeszcze fajniejszy. Ale wpierw szczepienia załatwiamy. I uszy leczymy. Wisienką na kocim grzbiecie był znaleziony kleszcz. Przemycił się i odżywiony dobrze upasły, wpadł dopiero w łapki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt mar 22, 2019 10:27 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ty znasz teren, więc absolutnie nie upieram się.


Pozwolę sobie jeszcze rozwinąć enigmatyczną wypowiedź Szalonego Kota o ciąg dalszy z innego wątku, na wypadek, gdyby ktoś chciał w jakiś sposób wesprzeć ciepłym słowem albo co...:
Szalony Kot pisze:karetka mnie zgarnela z zapaleniem trzustki. Podobno ciężka sprawa, sęk w tym ze ja się świetnie czuję :( ale parametry trzustkowe mam wywalone w kosmos i na TK tez widać zapalenie. Czekam na wyniki dalszych badań, Basia i malutka Elcia z Tomkiem, a Dorotka w szpitalu z moją Mamą, bo rota do tego...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.


Post » Pt mar 22, 2019 11:27 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

W takim razie kciuki, żeby w poniedziałek był wypis a potem szybki powrót do zdrowia :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt mar 22, 2019 13:13 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

SzalonyKot zdrowka!!! Oby jak najszybciej do domu wypisali :)
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości