OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2019 11:19 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jestem padnięta. Wczoraj nie wiedzieć kiedy zasnęłam. NIC nie pamiętam od momentu, gdy Janusz powiedział "cześć" i poszedł na noc. Obudziłam się w środku nocy, jak dla mnie. Koty zadziwione mym bezruchem wianeczkiem siadły na dywanie. Widząc, że oka otwieram, mocno się ożywiły.Wszak kolacji nie było. Mocno ze sobą walczyłam by nie wywrócić tyłka na drugą stronę i spać dalej. Wstałam jednak. Dałam jeść. Wybrałam kuwety bo capiło okrutnie. I... poszłam nery i wątróbkę kroić dzikunom. Doszłam do wniosku, że wolę po nocy to robić niż świtem bledszym niż moje lico. :mrgreen: Strasznie mi się ciągnął ten czas. Bez końca dziergałam i dziergałam nożykiem.Pilnując by sobie amputacji palców nie zrobić.
Potem... Potem padłam i o 4 rano obudziłam się. Cholera jasna, mogłam choć godzinę dłużej polenić się.
Koty wsie były na podwórku. Tylko jakieś bez apetytu. Nie wiem czy Kropka nie ma coś z zębolami. Wszystkie mało zjadły. Obiecałam sobie, że po powrocie do domu padnę i pośpię. Padłam ... na kolana myjąc podłogi. Potem Janusz przyszedł.Potem on do wyra a ja na zakupy. Potem on spał a ja racuchy drożdżowe robię. Tutaj pomroczność jasna osobie dała znać.
Grzałam ci ja kefirek by racuchy podlać. Wolę takie kwaskowate. By kubek miarkowy zmieścił się na palniku , położyłam ramkę specjalną. Kefirciu się podgrzało. Jam już przygotowała pierwszą mieszaninę. I zabierając go tak sobie pomyślałam, że szkoda by podgrzana ramka się zmarnowała. Za późno tłuszczyk plackowy wyjęłam z lodówki. W plasticzanym wiaderku był. Teraz wpadłam na pomysła, że go na tej podgrzewce postawię. Jak umyśliłam tak zrobiłam. Mieszając w garze produkty poczułam lekkawy swądzik. Szukając źródła zobaczyłam plamę tłuszczu łyskającą na palniku. Szybciusio podniosłam wiaderko. Wraz z ramką. Bo co się stało? Ano denko wtopiło się we wzorek rameczki powodując przeciek wolny smalczyku. Ledwom rozłączyła części obie. Rozumek maluni u mnie jest na co dzień. Ale teraz nie popisał się. Pojemniczek do wyrzucenia. Druciki do oskubania z plastiku. Kuchenka do ogarnięcia. I w całym domu capi.
Placki rosną mając w nosie moje wyczyny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 01, 2019 17:57 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

To się nazywa kreatywnośc w kuchni!

aga66

 
Posty: 6137
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob cze 01, 2019 18:39 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Asiu Ty się nie mart swoim rozumkiem-znam takiego co na pięknych plastikowych zielonych talerzach zapiekanki w piekarniku podgrzewał. Do tej pory mam przed oczami włosy talerza,które ciągnęły się od górnych żeberek do samego dołu i wyskrobywanie zielonego plastiku z pokrywy gęsiarki, bo tej też nie wyjął. Mina jego bezcenna jak otworzył piekarnik :ryk: :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19606
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie cze 02, 2019 6:03 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Chyba można już deczko odtrąbić dobre wieści. Tak cicho, cichuteńko. By nie zapeszyć. :201446

Dostałam takiego SMS-a.
"Dzień dobry. Pesel wczoraj po raz pierwszy położył mi się na kolanach a potem przysypiał obok mnie na kanapie. Ze mną nie chce się bawić, tylko przychodzi na głaski. Za to uwielbia się bawić z meżem, najlepiej laserm- biega wtedy jak szalony. Wczoraj po raz pierwszy dał nam się trochę bardziej wyspać- wcześniej po nas chodził, mialczal , koziołkował żeby nas obudzić. Tej nocy spał u nas w nogach. Ale musi się jeszcze przyzwyczaić, że wstajemy o 6.00, bo budzi nas bladym świtem"

Pesiu od niedzieli jest u siebie. Po początkowym buncie jedzeniowym, rozluźnił się. Ma dwoje Dużych. Młodych i fajnych. Jest jedynakiem. Będzie posiadaczem wielkiego, zabezpieczonego balkonu.
Oby było tylko lepiej!!!

Bądź szczęśliwy dzieciaku :1luvu:
Małgosi dziękuję za wizytę pa. :201494

Przypomnę Peselka fotki co to zachwyciły Ewelinkę ( szczególnie) i Artura.
https://photos.google.com/share/AF1QipN ... 1vMjFlc053
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 02, 2019 6:46 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Super wieści, za Peselka w nowym domku :ok:

aga66

 
Posty: 6137
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie cze 02, 2019 7:31 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Peselku, cudownie!
U nas upał.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 02, 2019 14:01 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ale się cieszę, że zakapiorek znalazł swój Dom.
Miło było Cię poznać! :1luvu:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie cze 02, 2019 14:05 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jak to nigdy nie wiadomo, co się spodoba.
Peselek zakapior wziął swoich Dużych na zbójowatość. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie cze 02, 2019 15:13 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Bardzo się cieszę z tych wieści. :piwa:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie cze 02, 2019 20:30 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

kwiryna pisze:Ale się cieszę, że zakapiorek znalazł swój Dom.
Miło było Cię poznać! :1luvu:

Mnie też było miło poznać Ciebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 02, 2019 20:47 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Jaka super wiadomość :piwa: za nowy domek Peselka :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21541
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pon cze 03, 2019 6:54 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

U nas upał. Biedne zwierzęta. Wspomniana pani produkuje się w różnych wątkach. Jest wyjątkowo mądra i wie. I najwyraźniej nie ma co robić. Bardzo się cieszę, że niektórych ludzi nie znam i mam nadzieję, że nigdy nie poznam.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 03, 2019 8:05 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

MalgWroclaw pisze:U nas upał. Biedne zwierzęta. Wspomniana pani produkuje się w różnych wątkach. Jest wyjątkowo mądra i wie. I najwyraźniej nie ma co robić. Bardzo się cieszę, że niektórych ludzi nie znam i mam nadzieję, że nigdy nie poznam.

U nas rano też ciepło. Wygląda ,że będzie gorąco. Choć ja nie znoszę takiej pogody. Lubię ciepło ale bez przesady. Od czasu kręgosłupa :wink: źle znoszę wszelkie upaliska. A po padnieciu na mój mózg zapalenia nie mogę wręcz wytrzymać, tak mnie zapitala łepetyna w taką pogodę. Czym jest ładniej tym gorzej się czuję.
Wspomniana pani ma jakoweś pretensje ukierunkowane do jednej osoby. Wręcz nierealne. Dlaczegopomaga się tutaj a nie tam? Prosta odpowiedź. Pomagacz ma takie życzenie a nie inne. Nikt nikomu nie zabroni, tej pani także, by "pokrzywdzonym" udzieliła wsparcia realnego. A nie siała ferment i pretensje. Co fajniejsze, nie znalazłam ani jednego wpisu "pani od pretensji" świadczących o pomocy jakiejkolwiek, jakimkolwiek kotom. Nawet tym o które walczy.

U nas tak sobie. Leniwa niedziela była mocno. Ugotowałam tylko kapustkę i sos do makaronu. Koty dzikunowate nawet nie specjalnie głodne były. W lesie tylko padł pomór głodowy. Budrys i spółka zawsze są głodni. Zeżarły strasznie dużo. Niedzielny, rodzinny obiadek :mrgreen: Dokładałam repety. Przyszedł i jasny pingwin. Czekał na porcję swoją. Daję mu osobno. Ciemny pingwin ,zaczajony gdzieś w krzakach, na odgłos otwieranej bramy szrżuje jak dzik. Z tego poszumu i falujących traw, wychodzi maluni koteczek a nie wielka bestia z kłami. Jasny , jest mało widywany przez TZ-ta. Gdy na niego padnie noszenie mich. Ale ja myślę (podkreślam "myślę" :mrgreen: ), że on tam gdzieś siedzi zaczajony. Tylko nie ma odwagi przy facecie wychylić się.
Słońce to czas much. Są napastliwe bardzo. Krówcia i Szylcia boję się ich. Kropa też woli nie jeść. Biedne te moje dzikunki. Ciągle i ciągle muszą walczyć o przetrwanie. Boję się o Kropunię. Ma ostatnio zwyczaj rozkładania się na podjeździe. Może jej chłodniej wtedy. Ma wielkie zaufanie, że ominą ją koła. Ale trafi się jakiś doopek i przejedzie mi kota. Paralityka, mimo poszukiwań, nie znalazłam. Co dzień rano zostawiam jedzenie i wodę pod balkonem. Co dzień trzepię dziury i zarośla. Jedzenie znika. Ale to nie musi być on. Zostawione gałązki w przejściu są nie ruszpne. On musiałby je przesunąć. Chyba.
Nie widać też Czekolady. Wystraszyłam go w jednej budce, dokładając polarów. Nawet nie sądziłam ,że tam siedzi. W najstarszej, najbardziej rozwalonej. Miałam ją wyrzucić tylko jeże zimowały w niej. Darować sobie nie mogę. Że nie miałam ze sobą podbieraka. Że mogłam być ostrożniejsza. Że mogłam jakoś budkę zablować. Że mogłam coś zrobić by go ucapić. Safanduła ze mnie. Martwię się ,że teraz wystrachany gdzieś się zaszyje. On nie wraca w miejsca, które napawają go niepewnością.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon cze 03, 2019 8:53 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Mogłaś, mogłaś, a nie zrobiłaś. Wspomniana pani na pewno by zrobiła, a Ty co, nic :wink:
Much sama się boję, trochę.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46713
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon cze 03, 2019 9:09 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

mimbla64 pisze:Jak to nigdy nie wiadomo, co się spodoba.
Peselek zakapior wziął swoich Dużych na zbójowatość. :D

Przecież on piękny jest! :1luvu:
Niech mu się wiedzie! :ok: :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34272
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 148 gości