Dzięki za kciuki.
Człowiek, głupi taki, całe życie martwi się o swoje "dzieci". Szczególnie na początku ich drogi.
Szalony Kot pisze:O rany, ale Ci się towarzystwo z końcem/ początkiem roku porozchodzilo
kciuki oczywiście!
To i tak mało choć fajnie ,że młodziki poszły na swoje. Ulosia miała poślizg. Po kastracji rozchorowała się. Emotki też ruszyły dopiero po zabiegu.
Ale ogólnie jest ciężko z adopcjami. O nas mówię. Rok 2018 był najgorszym rokiem w adopcjach. Nie dziwię się deczko, widząc co się w sieci dzieje. Jak łatwo otrzymać zwierzę. Nawet 'rodowodowe". Widać, co u nas na miauku się dzieje. Namnożenie wątków jest okrutne. Jak można "dostać rodowodowego" bez problemów i wymagań to nikt nie zastanowi się nad jednookim, burym tulakiem. Spójrzcie jak wiele osób pochyla się nad wątkami oszukanych właścicieli (na własne życzenie) i kotami co na granicy życia stoją przez głupotę, chciwość i forsę. Ile zaś osób zagląda i podbija wątki ze 'zwykłymi" kotami poszukującymi domów a znalezionymi w ciężkim stanie. Bo ludzie pozbyli się ich. Każdy kot ma prawo do życia, szczęścia. Każdy! Ale gdyby nie durnota ludzi , ich chciwość i szukanie okazji, takich bied by nie było!
Takie
profesjonalne chodofle zbierają żniwo. Nasze koty też pośrednio.
Dziś rano odczytałam SMS-a z bramki internetowej. Pełnego jadu, nienawiści, arogancji, obraźliwego okropnie ... a dotyczącego adopcji kota z "wymaganiami" takimi jak moje. Trafił doopek , patrząc na treść, na Uziego ogłoszenie. Bo sobie, ten ktoś, MCO można za parę groszy kupić bez żadnych wymagań. A ja zamiast być wdzięczna za zainteresowanie żądam oplecenia balkonu siatką. Dla kogo?! Dla ślepego, burego kota? Oczywiście ten ktoś nie podpisał się. Do tego trzeba mieć odwagę. Nawet pod nie fajnymi postami trzeba umieć się podpisać. Jeśli to twoje zdanie to czego się wstydzić? Tylko nad doborem "języka" trzeba by się było zastanowić. Popracować. Ale ten ktoś może nie przeczytał żadnej książki by coś wynieść. A rodzice wychowania i odwagi nie nauczyli.
Z innej beczki.
Józefów koło Legionowa ul. Objazdowa - mamy/znamy kogoś by ew zrobić wizytę PA? Strasznie daleko od nas.