Ale wieści!:201413
I jakie foty!
Mam nadzieję, że Kizia przełamała już swoje strachy. Jak wtula się w policzek, to chyba tak. I śpi obok Pako.
Oj, trwało to trochę, ale myślę, że teraz już będzie tylko lepiej.
Koki, fajnie się wtula, prawda? Ona bardzo, bardzo potrzebowała człowieka.
Ale się cieszę, nie do opisania po prostu.
O Macieja nikt nie dzwoni.
Dziś skończył kolejne tablety na życie wewnętrzne, wsuwa probiotyk, ale kupy dalej takie sobie. Bezpośrednio po tabletach to nawet mocno kiepskie. Mamy odczekać 2 tygodnie i będziemy znów badać urobek. 30 marca jedziemy na kontrolę uszu, coś tam zaczyna wypadać po zakropleniu Cerumaural. Ale ponieważ jemu wszystko te uszy podrażnia, mam zakraplać mu 1 raz w tygodniu.
Frajda nieźle, ale zapalenie pęcherza jednak się rozbujało. Wczoraj w trybie pilnym jechałam do pani wet po ratunek.
Whiskasia (też nikt nie dzwoni) dostała niebieskie pigułki na wyluzowanie (czyli Zylkene
). Bardzo mi się już marzy przespać z 6 godzin jednym ciągiem.