Strona 1 z 10

Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Nie paź 07, 2018 22:37
przez Bastet
Cześć wszystkim! Ponieważ niektórzy chcieli poznać mnie kociobiście, we własnej, kociej osobie, a inni by marzyli, by mieć taką córeczkę koteczkę, to mi moja pańcia tymczasowa kazała pisać tutaj :) Zapraszam wszystkich, którzy chcą sobie ze mną porozmawiać i wspólnie pomiauczeć :)

Ja sierotka jestem... Miałam Ci ja mamę moją kocią, i miałam dwie siostrzyczki, ale się mamusia i siostry gdzieś zagubiły :( Pamiętam jeszcze, jak to było, bawić się z nimi... Było superaśnie! Ale jednocześnie było nam zimno cały czas...

Tak wyglądała moja mamusia, i moje rodzeństwo:

Obrazek

Obrazek

A to chyba ja...

Obrazek

Podobno tam, gdzie mieszkaliśmy, to był Radomierz, i jakaś restauracyja. Jadłyśmy resztki i to, co nam jacyś dwunożni rzucili. Niektórzy też się z nami bawili.
A potem mama i siostry gdzieś się zapodziały i zostałam sama... Dalej jadłam co popadnie, i czasem ktoś mnie głaskał...
Ale zachorowałam. Strasznie bolało mnie w płuckach, i w nosku bez przerwy grało.. A do tego coś mi się stało z oczkami, zwłaszcza z jednym. Aż w końcu musiałam mieć je stale zamknięte, bo tak mnie bolało...

I nagle ktoś mnie zabrał stamtąd, i wylądowałam w miłym ciepełku :)
To mój pierwszy filmik, który ktoś mi zrobił zaraz po tym, jak zostałam zabrana spod restauracji:



Jednak straciłam całą moją rodzinkę.. Więc chętnie bym miała jeszcze mamę i tatę... i jakąś ciocię jedną czy drugą...

Miauuu!
:kitty:

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 6:09
przez MonikaMroz
To się meldujemy u Tyćki :ok:

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 7:58
przez ewkkrem
Cześć Tyciu. Tu ja, Twój wirtualny tata (jak pańcia się zgodzi i rzecz jasna, jak Lusia będzie chciała zostać Twoją wirtualną mamą). Tyciu, ja już troszkę Cię poznałem, widziałem wspaniałą walkę z WIELKĄ MYSZĄ! :P
Dzielna jesteś i na pewno zawalczysz też dzielnie o swoje oczko. Potrzymamy pazurki za jutrzejszą wizytę u okulisty :P :ok: :ok: . Mam tylko nadzieję, że okularów Ci nie przepiszą :twisted: . Moja stara ciągle szuka swoich.
Pozdrawiam serdecznie.
Tata (chyba - Lusiu, wypowiedz się) Drops.

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 17:16
przez Nul
Tyciu, jak miło Cię poznać! Ślicznie piszesz autobiografię, a że mię niekiedy przy czytaniu żal okrutny za serce ściska, to cóż... Od razu też myślę o mamie i rodzeństwie Bezi... A Bezię też zabrali spod samochodów do ciepełka...

Trzymaj sie Koteczko, miau! :201461

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 17:18
przez saaga
Cześć Tycieńko! To ja - Twoja ciocia Kitka.
Jesteś zuch dziewczynka, a Twoja tymczasowa Duża na pewno wyprowadzi Cię na koty (oczywiście z pomocą Lusi, Dropsa i moją :wink: )
Liżę Cię, maleńka po uszkach i mruczę, mruczę, mruczę....
Kitka

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 18:19
przez MaryLux
Witam moją wirtualną córeczkę
Lusia

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 20:00
przez Bastet
Cześć i czołem! Kluski z rosołem! :D

Bardzo mi jest miło, że aż tyle do mnie zawitało gości! :1luvu:

To jest szansa, że będę miała jeszcze adoptowaną rodzinkę? Swietnie!
Chętnie Pana, proszę pana Dropsa, zaadoptuję na Tatę, a Panią, Pani Lusiu, na Mamę! Podobno już macie jakieś doświadczenie?? :ryk: Ja to tam się troszkę bojam różnych rzeczy, albo nie wiem czasem, co można zjeść, a co nie (i próbuję zjeść wszystko), poza tym samotnie mi tu... bez mojej rodzinki.. Chętnie przygarnę nową! :D

Ciociu Kitko, miło Ciebie tutaj widzieć, na moim wąteczku! Dziękuję za wylizanie uszek! Od razu się czuję zadbaną koteczką! :kotek:

Ciociu Nul, a kto to Bezia jest? Też w moim wieku? Ja okropnie stara jestem! Mam już całe 164 dni! (chyba) A pod samochodami jest czasem cieplutko, ale chyba nie wolno tam siedzieć, mamusia moja mi mówiła, że to niebezpieczne..

Ciociu MonikaMróz, bardzo się cieszę, że przytuptałaś na mój wąteczek! Miauuu! - Właśnie w podzięce otarłam swój zasmarkany noseczek o Twoje uszko :)

Jutro podobno gdzieś się z tymczasową pańcią wybieramy, ale nie chce mi powiedzieć gdzie... :( A ja już znowu bojam...

Biegnę się bawić!!!

Tycia :kitty:

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 20:04
przez MonikaMroz
Cala przyjemnosc w moim uszku . Mozesz wycierac swoj zagilony nosek ile chcesz :1luvu:
Jutro wybierasz sie malutka w bardzo ciekawa podroz. Nic sie nie boj. Teoja Duza dba o Cie i nie stanie Cie sie krzywda kruszynko. Ciotka trzyma kciukasy :ok: zeby wsio bylo ok. Moja Bagirka lize Cie po lepku.
Juz jest po tabletce wiec i ja i ona mozemy uznac dzien za skonczony :wink:
Pozdrawiamy i spij dobrze kruszynko <3

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 20:09
przez Bastet
MonikaMroz pisze:Cala przyjemnosc w moim uszku . Mozesz wycierac swoj zagilony nosek ile chcesz :1luvu:
Jutro wybierasz sie malutka w bardzo ciekawa podroz. Nic sie nie boj. Teoja Duza dba o Cie i nie stanie Cie sie krzywda kruszynko. Ciotka trzyma kciukasy :ok: zeby wsio bylo ok. Moja Bagirka lize Cie po lepku.
Juz jest po tabletce wiec i ja i ona mozemy uznac dzien za skonczony :wink:
Pozdrawiamy i spij dobrze kruszynko <3

O jeju, o jeju... dawno nikt nie był dla mnie taki kochany! :oops: (No, oprócz mojej pańciszki, ale ona też czasem mię katuje kropelkami i co ja mam o tym myśleć???)
Dziękuję! :201465 Dobrej nocki! Miauuu!

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 21:05
przez MaryLux
Tyćka, my z Dropsem mamy już adoptowanego synka Amirka, też był w tym domku tymczasowym co ty. Miiiiiiiiiiiiiiiaaaaaaau
Lusia Lusińska

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 21:12
przez Bastet
Aaa, Mamusia Lusia, tak? :) To ja mam jakiegoś brata, którego nie znam??? Nic mi o nim nie wiadomo... 8O

To, mam się zwracać Mamo, Mamusiu, Pani Matko, Matulu, Matuchno, Mateczko, Matuś...? Jak najlepiej??? :20147

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 21:17
przez MaryLux
KociaMama44 pisze:Aaa, Mamusia Lusia, tak? :) To ja mam jakiegoś brata, którego nie znam??? Nic mi o nim nie wiadomo... 8O

To, mam się zwracać Mamo, Mamusiu, Pani Matko, Matulu, Matuchno, Mateczko, Matuś, Mać...? Jak najlepiej??? :20147

Zwracaj się do mnie, jak chcesz - byle czule.
Tak, masz braciszka Amirka, pytaj Dużą Tymczasową

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 21:29
przez Bastet
MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:Aaa, Mamusia Lusia, tak? :) To ja mam jakiegoś brata, którego nie znam??? Nic mi o nim nie wiadomo... 8O

To, mam się zwracać Mamo, Mamusiu, Pani Matko, Matulu, Matuchno, Mateczko, Matuś, Mać...? Jak najlepiej??? :20147

Zwracaj się do mnie, jak chcesz - byle czule.
Tak, masz braciszka Amirka, pytaj Dużą Tymczasową

Dobrze, Maciu moja :)
A o braciszka zapytam może jutro w podróży, może mi coś niecoś opowie ta pańcia tymczasowa..
:mrgreen:

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 21:30
przez MaryLux
KociaMama44 pisze:
MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:Aaa, Mamusia Lusia, tak? :) To ja mam jakiegoś brata, którego nie znam??? Nic mi o nim nie wiadomo... 8O

To, mam się zwracać Mamo, Mamusiu, Pani Matko, Matulu, Matuchno, Mateczko, Matuś, Mać...? Jak najlepiej??? :20147

Zwracaj się do mnie, jak chcesz - byle czule.
Tak, masz braciszka Amirka, pytaj Dużą Tymczasową

Dobrze, Maciu moja :)
A o braciszka zapytam może jutro w podróży, może mi coś niecoś opowie ta pańcia tymczasowa..
:mrgreen:

I zajrzyj do mojego wątku. Do Tatuleńka też. Będzie mu miło

Re: Jestem Tyćka - kicia spod restauracji

PostNapisane: Pon paź 08, 2018 22:02
przez Bastet
MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:
MaryLux pisze:
KociaMama44 pisze:Aaa, Mamusia Lusia, tak? :) To ja mam jakiegoś brata, którego nie znam??? Nic mi o nim nie wiadomo... 8O

To, mam się zwracać Mamo, Mamusiu, Pani Matko, Matulu, Matuchno, Mateczko, Matuś, Mać...? Jak najlepiej??? :20147

Zwracaj się do mnie, jak chcesz - byle czule.
Tak, masz braciszka Amirka, pytaj Dużą Tymczasową

Dobrze, Maciu moja :)
A o braciszka zapytam może jutro w podróży, może mi coś niecoś opowie ta pańcia tymczasowa..
:mrgreen:

I zajrzyj do mojego wątku. Do Tatuleńka też. Będzie mu miło

Aaaale to już jutro, Mamuleńko, bo... (ZIEEEEEEW!) Padam na pyszczek!
Obrazek