Jestem Tyćka - kicia spod restauracji
Napisane: Nie paź 07, 2018 22:37
Cześć wszystkim! Ponieważ niektórzy chcieli poznać mnie kociobiście, we własnej, kociej osobie, a inni by marzyli, by mieć taką córeczkę koteczkę, to mi moja pańcia tymczasowa kazała pisać tutaj Zapraszam wszystkich, którzy chcą sobie ze mną porozmawiać i wspólnie pomiauczeć
Ja sierotka jestem... Miałam Ci ja mamę moją kocią, i miałam dwie siostrzyczki, ale się mamusia i siostry gdzieś zagubiły Pamiętam jeszcze, jak to było, bawić się z nimi... Było superaśnie! Ale jednocześnie było nam zimno cały czas...
Tak wyglądała moja mamusia, i moje rodzeństwo:
A to chyba ja...
Podobno tam, gdzie mieszkaliśmy, to był Radomierz, i jakaś restauracyja. Jadłyśmy resztki i to, co nam jacyś dwunożni rzucili. Niektórzy też się z nami bawili.
A potem mama i siostry gdzieś się zapodziały i zostałam sama... Dalej jadłam co popadnie, i czasem ktoś mnie głaskał...
Ale zachorowałam. Strasznie bolało mnie w płuckach, i w nosku bez przerwy grało.. A do tego coś mi się stało z oczkami, zwłaszcza z jednym. Aż w końcu musiałam mieć je stale zamknięte, bo tak mnie bolało...
I nagle ktoś mnie zabrał stamtąd, i wylądowałam w miłym ciepełku
To mój pierwszy filmik, który ktoś mi zrobił zaraz po tym, jak zostałam zabrana spod restauracji:
Jednak straciłam całą moją rodzinkę.. Więc chętnie bym miała jeszcze mamę i tatę... i jakąś ciocię jedną czy drugą...
Miauuu!
Ja sierotka jestem... Miałam Ci ja mamę moją kocią, i miałam dwie siostrzyczki, ale się mamusia i siostry gdzieś zagubiły Pamiętam jeszcze, jak to było, bawić się z nimi... Było superaśnie! Ale jednocześnie było nam zimno cały czas...
Tak wyglądała moja mamusia, i moje rodzeństwo:
A to chyba ja...
Podobno tam, gdzie mieszkaliśmy, to był Radomierz, i jakaś restauracyja. Jadłyśmy resztki i to, co nam jacyś dwunożni rzucili. Niektórzy też się z nami bawili.
A potem mama i siostry gdzieś się zapodziały i zostałam sama... Dalej jadłam co popadnie, i czasem ktoś mnie głaskał...
Ale zachorowałam. Strasznie bolało mnie w płuckach, i w nosku bez przerwy grało.. A do tego coś mi się stało z oczkami, zwłaszcza z jednym. Aż w końcu musiałam mieć je stale zamknięte, bo tak mnie bolało...
I nagle ktoś mnie zabrał stamtąd, i wylądowałam w miłym ciepełku
To mój pierwszy filmik, który ktoś mi zrobił zaraz po tym, jak zostałam zabrana spod restauracji:
Jednak straciłam całą moją rodzinkę.. Więc chętnie bym miała jeszcze mamę i tatę... i jakąś ciocię jedną czy drugą...
Miauuu!