Miau.PL

Tak, norweski leśny nazywa się ta rasa. Cudne koty. A Stasinek jest przepiękny, fajne wygibasy robi - jak mój norwegowaty Ptyś

Co do nerkowca, to ja też mam, ale nie daję mu nerkowej karmy, tylko bezzbożowe, wysokomięsne puszki, z niską zawartością fosforu i wapnia, np. Mac's, Feringę, Granata Oet, Catz Finefood.

Erin pisze:Tak, norweski leśny nazywa się ta rasa. Cudne koty. A Stasinek jest przepiękny, fajne wygibasy robi - jak mój norwegowaty Ptyś

Co do nerkowca, to ja też mam, ale nie daję mu nerkowej karmy, tylko bezzbożowe, wysokomięsne puszki, z niską zawartością fosforu i wapnia, np. Mac's, Feringę, Granata Oet, Catz Finefood.

Mac'sa nawet w domu mam, myślisz że taka karma jest lepsza niż ta nerkowa? A jak to jest z fosforem przy nerkowcach, jaka powinna być zawartość, jaka norma? Jak długo Twój nerkowiec jest na takiej karmie i jak wyniki, poprawiają się?

Poprawić się nie poprawią, ważne żeby były stabilne w miarę. U Pączusia to wyszło w kwietniu 2015r. Co do fosforu, to w wynikach najlepiej żeby był poniżej 5 (górna granica to 6,8).

Ups, pytałaś o zawartość. Ja patrzę, żeby to było w okolicach 0,2%.

Cudowny Stasinku najmocniejsze za kochający dom stały Słodziaku
Chudzinko Harry najmocniejsze za Twoje zdrowie,poprawę wyników , samopoczucia i apetyt kochany
Czarnuszku

Czas odświeżyć wątek

Staś jest już tak piękny, że chyba piękniejszy już być nie może
Futerko czyściutkie, błyszczące, ogon lśni czernią i puchatością. Jak sobie przypomnę tę szaroburą biedę przemykającą ukradkiem na jedzenie, z podkulonym wiecznie i zrudziałym ogonem, to płakać się chce. Jak kot potrafi wypięknieć kiedy ma dom i opiekę. Na początku tak potwornie się bał wszystkiego, a teraz zrobił się z niego niesamowity pieszczoszek, przychodzi do łóżka, kładzie się na mojej piersi i zasypia. I niesamowite jest to jak koty uczą się zachowań od innych kotów w domu. Tak na mnie uwielbiają spać Lili i Marcelka, nawet czasem jest rywalizacja między nimi która pierwsza wskoczy no to Staś poobserwował, podpatrzył i hyc! jest pierwszy nie daje dziewczynom szans







i produkt polski nikt nie chce?

zuzia96 pisze:Czas odświeżyć wątek

Staś jest już tak piękny, że chyba piękniejszy już być nie może
Futerko czyściutkie, błyszczące, ogon lśni czernią i puchatością. Jak sobie przypomnę tę szaroburą biedę przemykającą ukradkiem na jedzenie, z podkulonym wiecznie i zrudziałym ogonem, to płakać się chce. Jak kot potrafi wypięknieć kiedy ma dom i opiekę. Na początku tak potwornie się bał wszystkiego, a teraz zrobił się z niego niesamowity pieszczoszek, przychodzi do łóżka, kładzie się na mojej piersi i zasypia. I niesamowite jest to jak koty uczą się zachowań od innych kotów w domu. Tak na mnie uwielbiają spać Lili i Marcelka, nawet czasem jest rywalizacja między nimi która pierwsza wskoczy no to Staś poobserwował, podpatrzył i hyc! jest pierwszy nie daje dziewczynom szans







i produkt polski nikt nie chce?

piękny

Śliczny
Za domek

prawda że piękny??

Ale muszę na Stasinka naskarżyć nie lubi koleżka czesania. Wywija się jak piskorz żeby tylko zwiać spod grzebienia. Ale przecież nie będzie chodził z takim pięknym futerkiem rozczochrany jak jakiś menel

I jeszcze dodatkowo na spodzie stópek, między poduszeczkami rosną mu długie kłaki
(ten drugi piętro wyżej to Harry)
nie wiem czy dobrze widać, ale tę miniaturkę poniżej jak się powiększy to widać wyraźnie


to tak ma być? długowłosym tak rosną? patrzyłam w necie, ale nie znalazłam fotki z łapką od spodu

jakie kudłate łapki

Pędzelki między paluszkami to standard. Z czasem są coraz dłuższe.
Spróbuj czekać rękawica taką specjalną.
Piekny chłopak.

Co z czarnym?

Ma takie śmieszne owłosione łapki jak hobbit stópki.

Dziękuję Asiu Uspokoiłaś mnie, bo już się bałam że mi jaki żbik wyrośnie ze Stasinka

Czarny Harry tak sobie. Dalej cienki jak przecinek, ale waga powoli idzie w górę, już przytył 60 dkg. Tylko że on jest dużym kotem, ma długie łapki, to zupełnie nie widać że nabiera ciałka.
I z nim jest dziwnie, bo futerko ma ładne, ma apetyt, nie wymiotuje, gania ze Stasiem, w ogóle po nim choroby nie widać. Jedynie co to dość dużo pije, ale też dużo sika, kałuże na pół kuwety zostawia. Ale wyniki się nie poprawiają po serii kroplówek mocznik i kreatynina zamiast w dół poszły w górę. Teraz od 3 tygodni jest na karmie nerkowej (do tego dostaje RenalVet) i znowu tak dziwnie, bo mocznik spada (choć dalej jest przekroczony, teraz jest 139 przy normie 70, ale wcześniej był 192), a kreatynina dalej idzie w górę (teraz 3). Nie podoba mi się to, chyba pojadę z nim zrobić badania do innej lecznicy.





i jeszcze zamyślony Stasinek w pełnej okazałości, a w tle cienki Harry. Myje się

Mój Ptyś też ma takie stópki. I też nie przepada czesania.
A kitę ma jak lis. Jak ją nastroszy, to jakby łapki do kontaktu wsadzał

Erin pisze:Mój Ptyś też ma takie stópki. I też nie przepada czesania.
A kitę ma jak lis. Jak ją nastroszy, to jakby łapki do kontaktu wsadzał

Erin, a mogłabyś wstawić tu zdjęcie Twojego Ptysia? chyba że masz wątek i tam mogę go zobaczyć?