Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Umówiłam się na kastrację Fendiego za tydzień. Chłopak już dojrzewa, a kastracja jest mniej inwazyjnym zabiegiem niż sterylka. Dziewczyny chwilę poczekają, a ja nie chcę być kocią babcią. Wychodzi na to, że listopad jest pod znakiem lecznicy, przynajmniej dwa razy w tygodniu tam jestem. Naprawdę mam dosyć. To się przecież musi kiedyś skończyć, prawda?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 77 gości