Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sie 22, 2018 18:03 Re: Trzy czarne maleństwa.

milva b pisze:Przy moich 13 małych trubodoładowanych demonach z piekła rodem, nie zauważę, gwarantuję :D
Latają tabunem, zawsze minimum 8 kociąt plus ze 4 dorosłe i tak na zmiany, jedni ciut odpoczywają, drudzy latają :roll:
Jedna mała zawzięta próbuje z górnych szafek w kuchni skoczyć na żyrandol, kiedyś na pewno jej się uda :ryk:

:ryk: :ryk: :ryk:
Wyobrażam sobie jak masz wesoło.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25561
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 22, 2018 18:06 Re: Trzy czarne maleństwa.

ewar pisze:Podejrzewam, że tak. Wolę na zimne dmuchać. Ostatnio Stellę ściągałam spod balkonowego sufitu, wspięła się po siatce i próbowała się wydostać na zewnątrz. Ja mam lęk wysokości, boję się nawet na takie coś patrzeć.

Mała alpinistyka :ryk: :ryk:
Masz rację że fajnie się takie opowieści czyta. Ja też już chyba się starzeję i cieszę się że moje koty są grzeczne i nie wspinają się po szafkach.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25561
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 22, 2018 18:51 Re: Trzy czarne maleństwa.

Staram się nie narzekać, bo co to da, lepiej, żeby na wątku było wesoło, prawda? Dramatów u mnie nie ma, co nie znaczy, że jest łatwo. Nie jest. Od jakiegoś czasu biegam do weta, zostawiam tam sporo pieniędzy na coś, co jest takie oczywiste, czyli odrobaczenie, szczepienie, testy. No, Motka zachorowała, ale też nie jakoś poważnie, Pusia wymagała golenia, wszystko się nawarstwiło. Do weta mam daleko, w upał nawet kilka kilogramów w torbie transportowej jest dużym ciężarem, zwłaszcza, że zaraz potem trzeba wsiadać na rower i pedałować do bezdomniaków. Czas mam wyliczony do 15 minut, bo inaczej się nie wyrobię. Zmęczenie fizyczne to jedno, ale dochodzą też zmartwienia, bo i karma się kończy, bo żwirku ubywa, skąd na to wszystko brać? Wiele lat ciężko naprawdę pracowałam, aby "posprzątać " moje osiedle i hutę, w naiwności sądząc, że będzie spokój. Na moim osiedlu od dawna nie ma już bezdomniaków, huta też jakoś ogarnięta, a ja mam coraz więcej kotów :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 22, 2018 19:20 Re: Trzy czarne maleństwa.

Pani Ewo! wychowałam się w Stalowej Woli, od dłuższego czasu jednak mieszkam w Wiedniu. Podczytuje Pani wątki już długo :).
chciałabym pomóc, poproszę nr. konta na priv. albo adres, żebym mogła zrobić zamówienie w Zooplus.
pozdrawiam serdecznie

AnkaCzajka

 
Posty: 8
Od: Śro sie 22, 2018 19:14

Post » Śro sie 22, 2018 19:26 Re: Trzy czarne maleństwa.

Nawet nie wiem jak cię pocieszyć i co napisać. Obecne czasy są trudne, ludzie nieodpowiedzialni, bezduszni i okrutni. Nie ma szacunku dla zwierząt czasami aż boję się wchodzić na Fb.
Żeby takich ludzi jak ty było więcej to nie było by problemów.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25561
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 23, 2018 9:52 Re: Trzy czarne maleństwa.

Przede wszystkim sterylizacja, to podstawa, ale wszyscy tutaj o tym wiemy. Obawiam się, że mama moich czarnuszków znowu urodziła :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 25, 2018 11:47 Re: Trzy czarne maleństwa.

Byłam z Motką w lecznicy, ona ma ciążę urojoną :( Niestety, obecność maluchów nie pomaga, ale szkodzi. Musi nosić fartuszek, gruczoły mleczne z jednej strony są bolesne, dostała zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk .Ponoć to się dość długo leczy. Ona też nie może się wylizywać, załamać się przyjdzie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 26, 2018 5:53 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Kociaki rosną, ale nie będą duże. P.Dariusz mówił, że ich mama to była malutka kotka. W małych ciałkach energii jest mnóstwo. Biegaja, szaleją, jeżeli otwieram jakąś szafkę, czy szufladę to na pewno któreś spróbuje się dostać do środka. W lodówce też jedno już było. Zaczynają nieco różnić się między sobą. Najspokojniejszy i najbardziej miziasty jest Fendi, mruczy jak dwa traktory. Stella to alpinistka, wciąż wspina się po ścianie balkonu. Siedzenie na kolanach jest dla niej za nudne :wink: Heidi jest największa z rodzeństwa i bardzo przytulaśna. Motka wciąż im matkuje, ale ponieważ jest w fartuszku i nie mogą jej ssać to bardziej zbliżyły się do innych kotów. To Śpią z Daszką, Mimkiem i Benią, w zależności od tego, które jest "pod ręką".
Bardzo szkoda mi Motki, biedna jest :( To taka dobra, spokojna kotka, cały dzień mogłaby leżeć na kolanach. W nocy nie rusza się z łóżka, cały czas śpi w nogach , czasem któreś z małych do niej dołącza.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 26, 2018 15:46 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Powtórzę za poetą :" Trwaj chwilo, jesteś piękna".
Niedzielne popołudnie, koty nakarmione, ja również, naczynia pozmywane po obiedzie, kuwety czyste, a koty śpią. Czego chcieć jeszcze ?
Jedno małe śpi przyklejone do Piksela, drugie do Daszki, trzecie solo. Motka ma spokój, to dobrze. Zauważyłam, że małe sporo urosły. Trzeba będzie je zważyć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 26, 2018 16:36 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

ewar pisze:Powtórzę za poetą :" Trwaj chwilo, jesteś piękna".
Niedzielne popołudnie, koty nakarmione, ja również, naczynia pozmywane po obiedzie, kuwety czyste, a koty śpią. Czego chcieć jeszcze ?
Jedno małe śpi przyklejone do Piksela, drugie do Daszki, trzecie solo. Motka ma spokój, to dobrze. Zauważyłam, że małe sporo urosły. Trzeba będzie je zważyć.


:1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 27, 2018 6:03 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

No i znowu mam chwilę spokoju. Koty nakarmione, odpoczywają po śniadaniu, leki podane, kuwety posprzątane. Zrobiło się chłodno, trochę lżej, można odpocząć od upału. Chciałam wkleić zdjęcia, ale zapodaj coś nie działa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 01, 2018 6:26 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Motka z kociakami, tutaj jeszcze w fartuszku
Obrazek
Nad ranem sama sobie fartuszek zdjęła, ma już go dosyć. Zobaczę, czy kociaki dadzą jej spokój. Ona tylko z nimi się dogaduje, ale z pozostałymi kotami niestety nie. Muszę pilnować.
Benia, Mimek i Fendi. Trochę im ciasno chyba? :mrgreen:
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 01, 2018 15:21 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Te małe czarnuszki to już nie takie małe, urosły Ci dzieci nie wiadomo kiedy. Śliczne są.

aga66

 
Posty: 6138
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob wrz 01, 2018 15:42 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Oj, urosły oczywiście :lol: Na tle jednak moich grubych kotów :oops: wyglądają jak szczypiorki. Rozrabiaki z nich okropne, wszędzie wejdą, są ciekawskie, ale jednocześnie bardzo miłe, mruczące, przytulaśne. Motkę próbują nadal ssać...przez fartuszek. Myślę, że to jednak kwestia dni i ją wyzwolę z ubranka. Mleka już nie ma.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 02, 2018 8:30 Re: Trzy czarne puchatki i Motka

Motka na balkonie
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 142 gości