Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Podjadły sobie, potem była zabawa i krótki pobyt na balkonie. W tzw.międzyczasie któreś małe goniło Daszkę Wyglądało to tak, jakby Daszka bała się tej małej pchły. One ważą około kilograma, a Daszka ponad cztery, gdzie proporcjum, mociumpanie?
Diabli mnie biorą, bo nie mogę odzwyczaić tych małych od spania w kanapie. Wprawdzie śpią tam niedługo, zwykle po kolacji, potem wychodzą, ale po co tam w ogóle włażą ?
ewar pisze:Byłam w lecznicy, kotki odrobaczone. Wszystkie ważą podobnie, niewiele ponad 1kg. Pozostałe koty odrobaczyłam w domu.
ewar pisze:Wczoraj jakiś człowiek próbował zarobić i grał pod oknami na akordeonie. Koty zwiały z balkonu, tylko małe siedziały jak pomniczki w odległości tak 20 cm od siebie i bardzo uważnie słuchały koncertu Było to przezabawne. Dobrze, że facet nie grał na trąbce, czy saksofonie, bo nie dałby rady, sam się śmiał. Małe brykadełka są kochane Wetka mówi, że są w typie norweskich leśnych, ale to oczywiście kocie kundelki.
ewar pisze:Ale ja kocham kundelki, naprawdę. Niektóre psie rasy rozpoznaję, ale tylko niektóre, natomiast mam problem z kotami Pers, brytek, sfinks owszem, ale pozostałe już kiepsko. O fachowym określaniu koloru już nie wspomnę. I żyję, i mam koty i nic mi moja ignorancja w tym zakresie nie przeszkadza.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 147 gości