Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Na razie są problemy. Stella wyluzowana, łasi się, bawi, pięknie korzysta z kuwetki, ale rezydent Boguś ją atakuje. Stella się boi, posykuje, jak tylko go widzi. Duża jest bardzo przejęta, wzięła urlop, bardzo się stara, aby koty się zaprzyjaźniły. To dopiero druga doba, mało czasu, wiem. Trzeba cierpliwości. Są już malutkie postępy, jestem w stałym kontakcie z domkiem, powinno być dobrze. Stella jest odważna, ale ...Szkoda mi jej, u mnie żaden kot jej nie atakował, czuła się bezpiecznie. Bogusia też mi żal, bo na jego teren wkroczył obcy kot, Boguś czuje się zagrożony, jeszcze nie może się przekonać, że zyskał kumpelkę do zabawy. Siostra Stelli, Heidi też miała taką traumę na początku. Dzisiaj kwitnie już przyjaźń z Felkiem, nawołują się, śpią przytuleni do siebie i myją sobie nawzajem pyszczki. Oby i ze Stellą tak było.
mir.ka pisze:ewar pisze:Na razie są problemy. Stella wyluzowana, łasi się, bawi, pięknie korzysta z kuwetki, ale rezydent Boguś ją atakuje. Stella się boi, posykuje, jak tylko go widzi. Duża jest bardzo przejęta, wzięła urlop, bardzo się stara, aby koty się zaprzyjaźniły. To dopiero druga doba, mało czasu, wiem. Trzeba cierpliwości. Są już malutkie postępy, jestem w stałym kontakcie z domkiem, powinno być dobrze. Stella jest odważna, ale ...Szkoda mi jej, u mnie żaden kot jej nie atakował, czuła się bezpiecznie. Bogusia też mi żal, bo na jego teren wkroczył obcy kot, Boguś czuje się zagrożony, jeszcze nie może się przekonać, że zyskał kumpelkę do zabawy. Siostra Stelli, Heidi też miała taką traumę na początku. Dzisiaj kwitnie już przyjaźń z Felkiem, nawołują się, śpią przytuleni do siebie i myją sobie nawzajem pyszczki. Oby i ze Stellą tak było.
na pewno będzie
ewar pisze:Wiem. Duża jednak niedoświadczona, Boguś to jej pierwszy kot, ma go dopiero od trzech miesięcy i boi się. Z rad chętnie korzysta.
mir.ka pisze:bo najgorzej jak ktoś wszystko wie najlepiej
mimbla64 pisze:Szkoda, że nie było izolacji.
Istniała szansa, że Boguś, gdyby dostał czas, to zaakceptowałby Stellę.
ewar pisze:mimbla64 pisze:Szkoda, że nie było izolacji.
Istniała szansa, że Boguś, gdyby dostał czas, to zaakceptowałby Stellę.
Właśnie, że była izolacja i jest do tej pory. Stella źle ją chyba znosi, bo jest cały czas w sypialni. Ona raczej z tych kotów, które muszą towarzyszyć człowiekowi nawet podczas kąpieli. Tak jest z Heidi, chociażby. Najlepiej będzie dla wszystkich jak Stella wróci. Duża jest znerwicowana, bo ona nie ma doświadczenia w ogóle. Stara się, ale chyba trochę boi się kotów, one to czują. Szkoda mi Stelli, bo to ufne, kochane, żywe sreberko, nie czuje się komfortowo. Boguś też nie, ja się martwię, nie ma sensu tego ciągnąć. Stella wraca do domu, który zna, do kotów, które lubi i które ją lubią, nie do schroniska.To żaden dramat, nie koniec świata. Nie ma w tym niczyjej winy, tak się po prostu złożyło.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości