» Sob paź 06, 2018 5:53
Re: Trzy czarne puchatki i Motka.Stella-znów kłopoty
Maluchy noszą zabawki w pyszczkach, głównie kulki z folii. Często zabawki lądują w misce z wodą, maluchy to jakby szopy pracze. W ogóle fascynuje je woda. Lubią się przyglądać, kiedy zmywam naczynia, włażą do zlewu, wodę z misek rozchlapują, takie są i już. Dały sobie spokój z wspinaniem się na siatkę i po moskitierze, chyba są już na to za ciężkie, chociaż wciąż małe, moim zdaniem. Nie lubią, kiedy próbuję podcinać im pazurki, ale kochają być czesane. Futerka mają ładne, błyszczące. Z kuwety korzystają wzorowo. Reagują , kiedy grzebię w żwirku łopatką, aby posprzątać i natychmiast są przy mnie, wchodzą do kuwety, bywa, że dwa na raz, a trzeci czeka w kolejce. Jest siusiu, albo kupka, najchętniej w krytej kuwecie.
Nie zauważyłam, aby któreś miało zmiany na skórze, Stelli też jakby to coś przysychało. Leczenie jest jednak długie, trzeba się uzbroić w cierpliwość.