Trzy czarne puchatki.Stella wróciła.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2018 13:28 Re: Trzy czarne maleństwa.

Kupy już mają dobre. Nie, Motka się nie odwapni, ani kociaki, bo posypuję im czasem odrobinę zmielonych na pył skorupek z jajek. Serek bieluch też dostają, trochę masła również i śmietankę. Nie codziennie oczywiście. Ufam moim wetom, a kociaki są dość małe, kłopoty gastryczne to ostatnia rzecz, na jakiej mi zależy.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sie 12, 2018 16:01 Re: Trzy czarne maleństwa.

Koty śpią twardo, zdjęłam więc Motce fartuszek, niech się umyje i odpocznie trochę.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 13, 2018 9:12 Re: Trzy czarne maleństwa.

Kociaki bardzo się lubią, ale coraz częściej zauważam układ -one dwie i on jeden. Kocie dziewczynki śpią przytulone do siebie, częściej bawią się we dwie, a Fendi zwykle śpi osobno, zabawa już we trójkę.
Na przykład tak
Obrazek
Zabawy z piłeczkami, kulkami z folii..itd nie jestem w stanie obfocić.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 13, 2018 16:50 Re: Trzy czarne maleństwa.

Dzisiaj Heidi poczuła, że chociaż Motka jest mamą zastępczą, że rodzeństwo to kumple do zabawy, inne koty też, ale fajnie jest się też wpakować na kolana człowieka ( czyli moje :mrgreen: ) i zostać wymizianym. Ależ ona jest milutka, jak mruczy pięknie. Fendi i Stella też, ale Heidi to już szczególnie. Kochane kotki z nich :1luvu:

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 13, 2018 18:13 Re: Trzy czarne maleństwa.

Odkryłam jeszcze jedną zabawą rzecz. Otóż, Fendi warczy w trakcie jedzenia :lol: Tak robił też biały Niuniuś. Oczywiście każdy kot ma swoją miskę i drugi nie podjada, ale widocznie Fendi warczy na wszelki wypadek. Jest to przezabawne, bo w dodatku to taka malizna :D
Kociaki próbują jeszcze ssać Motkę, ale przez fartuszek nie da rady. Powoli godzą się z tym. No i nareszcie są normalne kupy w kuwecie. Wetka mówiła, że Motka powinna być w ubranku około tygodnia. Trudno.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 15, 2018 6:32 Re: Trzy czarne maleństwa.

Po śniadanku
Obrazek Obrazek
Stella na moskiterze
Obrazek

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 15, 2018 7:19 Re: Trzy czarne maleństwa.

ewar pisze:Po śniadanku
Obrazek Obrazek
Stella na moskiterze
Obrazek

Cudne :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2018 18:11 Re: Trzy czarne maleństwa.

Będą piękne, na pewno bardziej długowłose. Kociaki już po kolacji , teraz obowiązkowy odpoczynek na drapaku na balkonie. To już taki rytuał.
Przeżyłam chwile grozy rano, bo wynosiłam Motkę z balkonu, szłam do kościoła, musiałam balkon zamknąć. Na swoich spodenkach, białych akurat zobaczyłam krew :( Umyłam Motce pupę, potem jeszcze kilka razy sprawdzałam, ale chyba był to jednorazowy incydent. Zdarza się, że jakieś naczynko pęka, jest krew w kale, ale to nic groźnego. Motka ma apetyt, myje się, ale bardzo niewygodnie jej w fartuszku. Ona jest taką kochaną, spokojną kotką. Można ją położyć na kolanach i obejrzeć trzy odcinki serialu np. Ojca Mateusza, a Motka się nie ruszy. W nocy też cały czas jest na łóżku, teraz dołączają do niej kociaki. Wygodnie mi nie jest :wink: , ale to bardzo miłe, prawda?

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 15, 2018 19:38 Re: Trzy czarne maleństwa.

Oj prawda :D :201461

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2018 6:13 Re: Trzy czarne maleństwa.

Rano budzi mnie odgłos kocich pazurków drapiących w moskitierę. To kociaki uprawiają wspinaczkę. Bardzo im się to podoba, mnie już jakoś mniej. Oczywiście po śniadaniu obowiązkowo jest wyjście na balkon i drzemka na platformach. Motka leży w budce na dole. Wciąż musi nosić fartuszek, to udręka, ale nie ma wyjścia. Tak mi jej szkoda :( To najspokojniejsza kotka pod słońcem. Już przyzwyczaiła się do obecności kotów i coraz rzadziej dochodzi do spięć. Kociaków już nie karmi, ale nadal się nimi opiekuje, przytula, wylizuje, jak każda dobra kocia mama. Bardzo dużo je, ale nie tknie suchej karmy, lubi surowe mięso, gotową karmę, serek bieluch, chrupki natomiast są absolutnie niezjadliwe dla niej.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 17, 2018 6:10 Re: Trzy czarne maleństwa.

Kociaki rosną zdrowo, są miziaste, odkryły uroki łóżka i lubią się w nim wylegiwać. Bawią się jak szalone, wspinają na moskitierę i chropowatą ścianę balkonu. Są jeszcze leciutkie, jak przytyją to już nie dadzą rady, trzeba poczekać. W kuwetach wszystko w porządku, nadal przymierzają się do ssania Motki, ale ona w fartuszku i nie mają jak. Zapomną w końcu. Wczoraj pozwoliłam Motce odpocząć od ubranka, była taka zadowolona, myła się, a potem bawiła. Ona jest przepiękna. Cała czarna, ma cudne, ogromne oczyska. Wydaje mi się, że powolutku oswaja się z obecnością kotów i nie dochodzi do starć.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 17, 2018 7:29 Re: Trzy czarne maleństwa.

ewar pisze:Kociaki rosną zdrowo, są miziaste, odkryły uroki łóżka i lubią się w nim wylegiwać. Bawią się jak szalone, wspinają na moskitierę i chropowatą ścianę balkonu. Są jeszcze leciutkie, jak przytyją to już nie dadzą rady, trzeba poczekać. W kuwetach wszystko w porządku, nadal przymierzają się do ssania Motki, ale ona w fartuszku i nie mają jak. Zapomną w końcu. Wczoraj pozwoliłam Motce odpocząć od ubranka, była taka zadowolona, myła się, a potem bawiła. Ona jest przepiękna. Cała czarna, ma cudne, ogromne oczyska. Wydaje mi się, że powolutku oswaja się z obecnością kotów i nie dochodzi do starć.

Będziesz je wstawiać do adopcji ?
Napewno będą ustawialy się kolejki po takie cudne czarne miziaki.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 17, 2018 9:03 Re: Trzy czarne maleństwa.

Jasne, muszą znaleźć domki. O, Motka właśnie któreś zawzięcie myje :D Dobra mamusia z niej. A rano co chwilę zdejmowałam któreś małe spod sufitu na balkonie. Bardzo im się to podoba. Dałam im pudełko po saszetkach Winstona i robią to, co najsłynniejszy kot świata, czyli Maru. Nawet zdjęcie zrobiłam, wkleję później.
O, takie
Obrazek
Mam siedem kotów do adopcji. Lucy nie liczę, bo chyba tak chory kot nie ma żadnych szans. Motka, kociaki, Mimek, Piksel i Daszka są gotowe.

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 18, 2018 9:09 Re: Trzy czarne maleństwa.

Wróciłam z Motką od weta. Niestety, stan zapalny jednego gruczołu, dostała zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Na szczęście gruczoł nie jest gorący, kotka też nie gorączkuje, mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy. Tylko to bardzo bolesne :( Motka nadal musi nosić fartuszek. Biedna mała.
Zapłaciłam 55 zł.
Obrazek

ewar

 
Posty: 54960
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sie 18, 2018 9:11 Re: Trzy czarne maleństwa.

ewar pisze:Wróciłam z Motką od weta. Niestety, stan zapalny jednego gruczołu, dostała zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Na szczęście gruczoł nie jest gorący, kotka też nie gorączkuje, mam nadzieję, że szybko się z tym uporamy. Tylko to bardzo bolesne :( Motka nadal musi nosić fartuszek. Biedna mała.
Zapłaciłam 55 zł.
Obrazek



moze rób jej okłady z lisci kapusty
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72709
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 28 gości