Mam do adopcji czarnego (obecnie zrudziałego) półdługowłosego kota, jest trochę w typie norweskiego leśnego. Ma 2,5 roku, jest wykastrowany. Trafił do mnie z kiepskich warunków stąd wygląd futerka nie jest najlepszy, kot na pewno miał niedobory.
Futrzak (tak się na razie nazywa) jest wielkim wielbicielem suchej karmy, szczególnie Purizon, zje też Butcher's Really Meaty i Really Fishy i Smillę w kartonikach, ale zazwyczaj porzuca miskę z mokrym i rzuca się na suche.
Nie mogę go zatrzymać, nie dam rady finansowo, dodatkowo moje koty próbują go dominować, szczególnie jeden kot dręczy go zaciekle. Bardzo mi szkoda Futrzaka, on uwielbia balkon, zanim do mnie trafił nie miał możliwości korzystać ze świeżego powietrza, teraz mógłby spędzać na zewnątrz cały dzień - tzn. mógłby, gdyby nie Bezik (dominator).
Nie ogłaszałam jeszcze Futrzaka na fb i na portalach, raz, że wolałabym mu znaleźć dom na forum (wiem, nierealne, ale może ktoś marzył o długowłosym kocie?), dwa - mam duże problemy z rozmawianiem z obcymi, szczególnie kontakt telefoniczny jest ogromnym wyzwaniem. Trzy - chciałabym mimo wszystko mieć o nim jakieś wieści, upewnić się, że dobrze trafił, to młody kot a dużo już przeszedł. Oczywiście jeśli tu nic nie znajdę będę go ogłaszała gdzie się da, on musi w końcu trafić do domu gdzie będzie czuł się pewnie i będzie szczęśliwy.
Troszeczkę o jego charakterze (którego, co prawda, nie poznałam zbyt dobrze): do ludzi jest bardzo przymilny, do kotów zdystansowany. Na początku bił się z moimi, ale to pewnie wina tego, że nie miałam możliwości przeprowadzenia porządnej izolacji, trzy dni w klatce w pokoju z kotami to wszystko. Teraz się nie bije ale też nie nawiązuje żadnych kontaktów. Nie umie lub nie lubi spać na miękkim podłożu, zawsze wybiera twarde powierzchnie. Ma śmieszny wysoki głosik którym często zagaduje człowieka. Bardzo wysoko i lekko skacze, tylne nogi ma jakby odrobinkę dłuższe od przednich, pewnie to ułatwia mu tę skoczność. Zazwyczaj nie chodzi tylko przemieszcza się bardzo szybko biegnąc. Lubi być jak najwyżej, może dlatego, że w poprzednim domu większość życia spędzał na szafie, to by tłumaczyło też upodobanie do twardych legowisk.
Pewnie łatwiej byłoby mi poznać jego osobowość gdyby nie stresował się tak moimi kotami (tzn. Bezikiem, on jest ogromnym problemem, chociaż jest ogromny tylko w ten sposób bo to jednooki, bezzębny kocur, mały jak kotka, a mimo to waleczny jak lew).
Ogólnie Futrzak jest bardzo fajnym, wyjątkowo słodkim dla człowieka kotem. Jeśli nikt tu nie chce miłego długowłosego kocurka to może zna kogoś kto szuka takiego kota?
Zdjęcia są kiepskie ale jako tako widać jak on wygląda. Teraz jest trochę bardziej puchaty.
Bardzo, bardzo proszę o podbijanie wątku, no i o popytanie znajomych czy nie chcą fajnego, bardzo proludzkiego długowłosego kotka.