Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze::1luvu:
KociaMama44 pisze:MaryLux pisze::1luvu:
Cześć Mamuś! Dobrej nocki!
Amir
KociaMama44 pisze:Wedle życzenia - Amirek pakuje walizki...
Moją ulubioną myszkę muszę zabrać...
A! Tu jesteś piłeczko! Chodż do walizki!
No! Piłeczka spakowana!
Czy mam już wszystko?
Aha! Tam jest jeszcze wędka do spakowania!!!
Widzicie? Ciocia Tosia sprawdza pojemność mojej walizki...
I jak ciociu??? Walizka wystarczająco mocna???
(ciocia mówi, że tak. To chyba mogę niedługo jechać??)
Buziaki dla Was!
Amir
aleksandra&maj pisze:KociaMama44 pisze: Dzięki Olu a odwiedziny! Bardzo miło mi Cię powitać na moim wątku, a właściwie na wątku mojego tymczasa Amirka. Pewnie, pewnie! Zaglądajcie razem z Majem - zapraszamy Tyle, że Amir już w weekend jedzie do swojego domku, więc niestety będzie o innych kotkach, bo o nim będę miała wieści pewnie tylko od czasu do czasu.
Co do miziastości Amirka, to hmmm.... on jest miziasty wtedy, jak jest śpiący Bo jak się obudzi, to już bryka, i wtedy nie chce mizianek, tylko zabawę!
Amirek, jak się okazało, ma już jakieś 5 miesięcy (właśnie wymienia ząbki na stałe), choć początkowo wszyscy myśleli, że jest młodszy, a to z powodu jego niewielkiego wzrostu (spowodowanego skrajnym zagłodzeniem).
Co do tej tacki z przeszkodami służącej jako miska do jedzenia - tak, to bardzo fajna sprawa. Rozwija kocią inteligencję i spryt. Najlepiej jest tam wsypać jakiś ulubiony przysmaczek kotka. Wtedy ma on motywację do tego, by męczyć się łapinkami i wyciągać te kawałeczki pyszności. Polecam! Serdecznie pozdrawiam i wracam do obowiązków - dziś przywieźli mi z fundacji kota ze złamaną miednicą, bo wypadł z okna pewnej prawie 90-letniej kobiecie... bo zachciało jej się kociego malucha. A potam leczyła go PARACETAMOLEM!!!
Cała przyjemność po naszej stronie Kocia Mamo !
To Amirek wszystkich zaskoczył z swoim wiekiem! Biedactwo, żyło takie głodne, zziębnięte i samo dłużej niż myśleliśmy! Jak dobrze,że teraz już do stałego domku .
Poprosimy z Majem koniecznie jeszcze jakąś fotorelację z ostatnich dni u Ciebie bo nam narobiłaś smaka na historię i przygody Amirka . Może być, na przykład, sesja z pakowania walizki .
Czy w nowym domku mały będzie jedynym kotkiem?
Czyli widzę,że w kwestii bawienia się, wszystkie maluchy mają tak samo, nic tylko brykanie w główce .
Kocia Mamo, czy to jesteś Ty, bo znalazłam na necie, organizację pomagającą kotkom o takiej nazwie właśnie "Kocia mama" i tak pomyślałam sobie: czy Ty ją prowadzisz?
Zaglądam tutaj i czytam o tym biedactwie co wypadło . Szczęście w nieszczęściu, że to 7- miesięczny podrostek,a nie np.: 2 - miesięczny maluch, bo by pewnie tej kuracji nie przeżył.
Jak to się stało,że ktoś małego odkrył i zabrał kocię? Będzie super, jakbyś dała radę (ale tylko jak dasz, proszę nie przeciążaj się, bo domyślam się,że obowiązków maaasaaa, a spać też kiedyś trzeba) opisać całą historię z fotkami .
Historia tego biedactwa będzie w tym wątku dalej, czy przeniesiesz do osobnego?
kwiryna pisze:Wspanialy Amirek oj ciezko bedzie sie pozegnac... idz koteczku na pewno wspanialy domek na Ciebie czeka i dobre zycie
aleksandra&maj pisze:A co z biedactwem, które wypadło z okna?
enig pisze:Tosia obłędna mistrz drugiego planu! Amir jakie ładne futro, moja Łaciatka linieje teraz na potęgę trochę jej się to futro poprawiło ale jeszcze daleko do ideału. U dorosłych kotów to chyba wolniej idzie. Niech Amir idzie na swoje, pewnie KociaMamo będziesz miała serce w kawałkach ale tak będzie lepiej. U niego wszystko bardzo dobrze się ułoży, takie mam przeczucie a jakieś inne biedy będą miały szansę na uratowanie życia u Ciebie. Złamaska bardzo mi żal takie ma poczciwe pysio
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 154 gości