Tola kicha, dostala podwojnie genomune
do obserwowania proszę.
Lukas nadal ma to oczko zaropiale ale pieknie daje sobie zakroplic. Gorzej mialam z pazurem, nie udalo mi sie odmoczyc. Tylko odkazilam, bo sie wyrywal.
Kazikowi zasmakowala rybna smilla. W koncu...
Lea jedna kupa piękna druga wręcz przeciwnie. Chrupy zjedzone do jednego. Zylkene rozpuszczone w odrobinie wody nalalam na chrupy. Wylizuje kark tam gdzie sięgnie. Reszta zaschnieta. Trochę wyluzowana ale glaskac sie mi nie dała lub ja cykalam.
Staska wymeczylam, w sumie to on sam. Tak sie nakręcił na piórka, ze nie mial sily ale dalej dobijal. Na parapecie jeden pawik brazowy, ktory niestety zapomnialam zmyć, przepraszam.
Sprite i Fanta pod kanapa, kazdy w swoim kącie.
Dwa siki, jeden moj używany kosz na smieci, a drugi trafil szafe.