Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 19, 2018 10:38 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Podjadę w sobotę i niedzielę rano podać Kocurowi antybiotyk. O której najlepiej być? Im wcześniej, tym lepiej?

dominika.zuza

 
Posty: 621
Od: Sob paź 28, 2017 18:45

Post » Śro wrz 19, 2018 10:59 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

tak dokładnie, ja mu w tyg daję chwilę po 7 rano

Dziękuję Aga i Dominika :)

Nie jest chętny do zjedzenia, więc najlepiej do pysia. Nie ma nadwyżki, więc jak jakaś dawka się zmarnuje zaraz zgłaszajcie, bo będę musiała wziąć z lecznicy :)
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 19, 2018 11:18 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Chwilę po 7 rano może mi się nie udać, ale postaram się być jak najwcześniej :D

dominika.zuza

 
Posty: 621
Od: Sob paź 28, 2017 18:45

Post » Śro wrz 19, 2018 19:21 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Dyżur dzisiejszy połączony z transportem Bambo i Tosi do lecznicy.
Kuwety ok, leki podane tym, którym trzeba.
Pozamiatałam tylko, w wannie jest transporter, którym poprzednio jechał Bambo, z zepsutym zaczepem. Wrzuciłam go przed wyjazdem do Seidla, mialam po powrocie zamoczyc w wirkonie i zapomnialam... :strach: Przepraszam Marta.

Bambo lobuz nie chciał wejść do transportera po dobroci, Aneta jest jednak czarownica, przed nią nie spitolil i pojechaliśmy. (Anetka dzięki raz jeszcze, sama bym go pewnie do teraz lapala :201494). Uszy dr Ania oceniła jako "lepsze", ale jeszcze jedziemy do końca antybiotykiem (1x1/2), czyscimy, a potem zakraplamy Oridermylem. Jest w kuchni razem z resztą oprzyrządowania bambowego. Został też zaczipowany, w lecznicy bardzo był dzielny. Bardzo.
Kontrola za tydzień czyli 26.09!!!

Tosia - zęby ok, zaszczepiona, Marta wpisz jutro na jej tabliczkę to szczepienie bo zapomniałam...

Lejka siedziała w domku jak przyszłam, jak usiadłam na łóżku to chciała wyskoczyć do mnie okienkiem, zorientowala sie, ze to kiepski pomysł wiec zbiegła (dosłownie) po kladce i RZUCIŁA mi się na szyję, głośno mrucząc. I w tym momencie zasadniczo moje wyobrażenia o SZYBKIM dyżurze poszły się.. wiadomo :lol:

Na ogólnym dziś Kuba na wszystkich syczał :roll:
Ptys jest osowialy.

W szpitalu Tosia cudna i Kocur przecudny :1luvu:
Nie lubię Leona... :roll:

Poprosimy dyzur w sobotę 29.09 (Iza, daty Ci się pomyliły :D)
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 19, 2018 21:38 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Kocur bez problemu dziś wieczorem zjadł wszystkie leki na raty (podzieliłam mu na ćwiartki Unidox i to białe) powtykane w kulki z pasztetu Gourmeta, myślałam że mi rękę zje taki był łakomy na to ;)

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Śro wrz 19, 2018 22:39 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Pietraszka pisze:Kocur bez problemu dziś wieczorem zjadł wszystkie leki na raty (podzieliłam mu na ćwiartki Unidox i to białe) powtykane w kulki z pasztetu Gourmeta, myślałam że mi rękę zje taki był łakomy na to ;)

Fajnie, że apetyt ma :D
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 7:29 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Pietraszka pisze:Kocur bez problemu dziś wieczorem zjadł wszystkie leki na raty (podzieliłam mu na ćwiartki Unidox i to białe) powtykane w kulki z pasztetu Gourmeta, myślałam że mi rękę zje taki był łakomy na to ;)


Aga unidox 2razy po pół on bierze. W Wypisie napisane 50mg 2xdz (tabl. ma 100) chyba że ja źle rozumiem, spójrzcie proszę.
Obrazek
O widzisz Aga, muszę jutro spróbować ten patent. Podajnikiem też ładnie idzie no ale wiadomo wbrew woli.

Kasia, Aga, a jak kuweta Kocura? Bo dziś rano nic nie było, siedział sobie w niej.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 7:58 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Dyżury:

Czwartek (20.09)-Kociambra1989
Piątek (21.09)-dominika.zuza
Sobota (22.09)-kasik30
niedziela (23.09)-Krystian
poniedziałek (24.09)-
wtorek (25.09)-olala1
środa (26.09)-Krystian
Czwartek (27.09)-pyma
Piątek (28.09)-
Sobota (29.09)-kasik30
Niedziela (30.09)-Pietraszka
Poniedziałek (01.10)-
wtorek (02.10)-

Dzięki Kasia :lol:
Aga - niedziela z 1.10 zamieniła się w 30.09 - potwierdź, że dyżur 30.09 jest nadal ok dla Ciebie.
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5784
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Czw wrz 20, 2018 9:12 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

olala1 pisze:
Kasia, Aga, a jak kuweta Kocura? Bo dziś rano nic nie było, siedział sobie w niej.

Wczoraj rano było siku. Kupy nie, nie przejęłam się bo wiedziałam, że byłaś po południu/wieczorem we wtorek więc uxnalam, że JESZCZE nie zrobił... Aga, sprzatalas mu wieczorem?
Jeśli nie, znaczy, że nie zrobił nic przez prawie dobę :strach:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 9:24 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

albo leje obok
i tak jestem zdziwiona, że skorzystał z kuwety jak nigdy tego nie robił.

no nic obserwujmy...
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 11:22 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

olala1 pisze:albo leje obok
i tak jestem zdziwiona, że skorzystał z kuwety jak nigdy tego nie robił.

no nic obserwujmy...

Ola, z pewnie ze setki dzikusów, które przewinęły się przez hotelik posterylkowo tylko 2 czy 3 egzemplarze nie wiedziały po co stoi kuweta.
Kotom raczej mało istotne "naczynie", ważny jest żwirek, w którym można pogrzebać.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13091
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw wrz 20, 2018 11:27 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

A no widzisz powiem Ci, że moja mamusia dzika z działki lała kilka dni obok zanim załapała, miałam wrażenie że dzieciaki szybciej chwyciły temat ;)
Tola też chwilę musiała mieć.
Ja mam małe doświadczenia ale w tą nie dobrą stronę ;) :)
Cieszę się że mądry Kocurek jest! :ok:

Aaa zapomniałam.. dziś Felek siedział razem z Tosią na drapaku :) kołderki już mu nie potrzebne :ok:
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5232
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 13:07 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Przepraszam, ze wchodze Wam w watek, ale pomyslalam, ze moze tutaj napisze.
Dzisiaj musialam uspic moja przyjaciolke od 15 lat :(
Zostalo po niej mnostwo rzeczy, niektore preparaty odzywcze sprowadzalam nawet z zagranicy (D-Mannose, Kora wiazu czerwonego itd).
Czy jestescie zainteresowani duza iloscia roznej karmy suchej (wetrerynaryjnej i nie-weterynaryjnej), kilka puszek mokrego, 20 litrow zwirku naturalnego drewnianego, smakolykami, preparatami odzywczymi, wiele roznych lekow z data waznosci, sterylne aparaty do kroplowek, nieuzywane kroplowki, igly i strzykawki, uzywany domek koci i maly drapak na podloge, nieduza nieuzywana kuweta srednich rozmiarow, itd.
Szkoda, zeby sie zmarnowalo.
Niestety ja nie jestem mobilna, bez samochodu i nie moge dzwigac (po operacji kregoslupa), ale moze ktos z Was ma samochod i mieszka niedaleko? Jestem na Retkinii.
Dziekuje.
Agata

agatamfrisco

 
Posty: 58
Od: Pt maja 27, 2016 13:38
Lokalizacja: Lodz

Post » Czw wrz 20, 2018 13:19 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

agatamfrisco pisze:Przepraszam, ze wchodze Wam w watek, ale pomyslalam, ze moze tutaj napisze.
Dzisiaj musialam uspic moja przyjaciolke od 15 lat :(
Zostalo po niej mnostwo rzeczy, niektore preparaty odzywcze sprowadzalam nawet z zagranicy (D-Mannose, Kora wiazu czerwonego itd).
Czy jestescie zainteresowani duza iloscia roznej karmy suchej (wetrerynaryjnej i nie-weterynaryjnej), kilka puszek mokrego, 20 litrow zwirku naturalnego drewnianego, smakolykami, preparatami odzywczymi, wiele roznych lekow z data waznosci, sterylne aparaty do kroplowek, nieuzywane kroplowki, igly i strzykawki, uzywany domek koci i maly drapak na podloge, nieduza nieuzywana kuweta srednich rozmiarow, itd.
Szkoda, zeby sie zmarnowalo.
Niestety ja nie jestem mobilna, bez samochodu i nie moge dzwigac (po operacji kregoslupa), ale moze ktos z Was ma samochod i mieszka niedaleko? Jestem na Retkinii.
Dziekuje.
Agata

Pani Agato, odpisalam na FB.
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 20, 2018 13:29 Re: Kociarnia Kotyliona IX - dyżury, koty do adopcji

Ola, nie sprawdzałam kuwety.
Może sika obok.
Dałam mu pół Unidoxsu, tylko na dwa razy (dwie ćwiartki).
Bardzo mu smakował Gourmet. Tego jedzenia Kasinego nie ruszył.

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8558
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 49 gości