Ziutki wypuszczone na ogólny, zestresowane. Ale w klatce dalam im jeszcze jedzenie, więc głodne nie są.
Malunia została w kuchni - tam się czuje bezpiecznie - kręci ósemki pod nogami, mruczy i się przytula. Wynosiłam ją na ogólny 4 razy - za kazdym razem natychmiast w popłochu wracała do kuchni.
Niech tam posiedzi kilka dni, a na dyżurach otwierajmy te drzwi do kuchni
Kubanka spragniona kontaktu, niestety nie mogłam z nią spędzić dziś zbyt dużo czasu. Miała luźną kupę w kuwecie. Może ze 2 dni nie dawajmy jej mokrego... Albo rozkruszajmy w nim atapectin. Dziś mokre jeszcze dostałą, bo nałożyłąm jej zanim zauważyłam, co ma w kuwecie. Dostała jak zwykle ode mnie 2 x kalmwet do pyszczka i 1 zylkene do jedzenia
Lea pobiegałą chwilę po ogólnym, ale potem zaniosłam ją do pokoju, dałam jeść i tabletkę do pyszczka ( wczorajsza w połowie była niezjedzona niestety ) Dziś mokre dostała winstona sterile - zjadłą wylizując talerzyk
Też nie posiedziałam z nią dziś zbyt długo
W szpitaliku 2 kupy luźniejsze, ale humory i apetyty dopisywały.
Gdzie jest miska Bronka od mokrego??? Miał w klatce tylko jedną miskę, a na klatce żadnej. Pilnujmy tego, on ma kwarantannę.
Odrobaczyłąm go dziś 2-gi raz, wpisałam w książeczkę, do mokrego dałam renalvet i genomune. Świszcze masakrycznie
I sapie w kuwecie...
Chyba trzeba go będzie jednak jakoś zdiagnozować, by to świszczenie jest straszne
Jego oridermyl jest w strzykawce powieszonej na jego klatce ( obok łopatki
- na kilka dni jeszcze wystarczy
Zlikwidowałam klatkę Ziutków, Maluni jeszcze zostawiłam. Sprzątnęłam tylko, nie odkażałąm
Mufinka miała zwymiotowane niestrawionymi chrupkami. W kuwecie tylko siki
Zestresowana jest bardzo, mokrego nie zjadłą, miałą trochę skubnięte suche, dałąm jej kociakowe chrupki i pojadła ich trochę. Mam nadzieję, że nie zwymiotuje. Zrobiłąm jej przegródkę w granatowym pudełku
Do przegródek Kuby, Ptysia i Bronka wrzuciłam ich wyniki krwi
Kuba i Ptyś na ogólnym dostali leki w jedzeniu, pamiętajcie o ich tabletkach