Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś
Napisane: Śro sty 02, 2019 14:06
Ja już się trochę znam, ale karmiłam RC, a jakże Nikt nie rodzi się z wiedzą, trzeba się uczyć. Wczoraj spotkałam ślicznego owczarka na spacerze. Miał na pysku tę weterynaryjną szmatę, zamiast kagańca fizjologicznego. Powiedziałam, że tak nie wolno, ale opiekun mi nie uwierzył, bo przecież kupił to coś w lecznicy. Pokazałam artykuł, który noszę w torebce, markerem zaznaczyłam, że stosowanie tej szmaty podpada pod znęcanie.Pan chyba niereformowalny, ale był z nastoletnim synem, który przeczytał i powiedział "ojej, faktycznie". Może to coś da? Może sprawdzą w necie? Mam taką nadzieję. Nie wyglądali na dręczycieli, tylko takich, którzy nie wiedzą o co chodzi.