Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 04, 2018 23:23 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Za zdrowie :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 05, 2018 9:23 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Mocna za zdrowie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon lis 05, 2018 9:24 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Najmocniejsze :ok: :ok: za zdrowie
Obrazek

MAU

 
Posty: 2633
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pon lis 05, 2018 11:40 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Pozwolicie, że nie podziękuję? :oops: Przesądna jestem...A zdrowa być muszę, bo mam koty. Do hucianych trzeba jeździć, a dzisiaj musiałam biegać z Pikselem do weta. Ma uszkodzoną rogówkę, nie mogłam czekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lis 05, 2018 11:59 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

ewar pisze:Pozwolicie, że nie podziękuję? :oops: Przesądna jestem...A zdrowa być muszę, bo mam koty. Do hucianych trzeba jeździć, a dzisiaj musiałam biegać z Pikselem do weta. Ma uszkodzoną rogówkę, nie mogłam czekać.



nie dziękuj tylko zdrowiej ... i koty też :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72782
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 06, 2018 13:50 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Pogoda piękna, ciepło i słonecznie, aż nie chce się wierzyć, że to listopad. Widziałam rowerzystę, który jechał w krótkich spodenkach i na pewno nie było mu zimno.
Jadzia od razu przybiegła, zjadła tylko trochę serc drobiowych i poszła do siebie. Długo czekałam, ale pojawiło się czarne płochliwe.UFFF!!! Dzisiaj próbowałam to pogłaskać i ku mojemu zdumieniu tylko się patrzyło z niepokojem, ale nie uciekało, nie było paniki, oznak agresji też nie. To może być kot, który miał kontakt z ludźmi. Niechby wreszcie pokazało, co ma pod ogonkiem, bo jak to kotka to nie ma na co czekać.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 06, 2018 19:47 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Jesień jak dotąd dla kociarzy łaskawa. Przynajmniej bezdomniaczki krócej będą marzły bo kazdy ciepły dzień to dla mnie super jest.

aga66

 
Posty: 6132
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Śro lis 07, 2018 7:34 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Ma być ponoć ciepło i bez śniegu aż do połowy grudnia, ale prognozy długoterminowe nie zawsze się sprawdzają.
Dzisiaj nie jadę pod hutę, jest dzień przerwy.
Wczoraj zaniosłam Teosiowi trochę zabawek, koty jak dzieci nudzą się tymi już opatrzonymi. Teoś jest kotem z marzeń. On nie ma żadnych wad. Jest grzeczny, potrzebuje człowieka jak powietrza, ale nie jest namolny. Po prostu musi być blisko i już. Lubi dzieci, chętnie daje się głaskać, brać na ręce, obcych nie boi się wcale. Jest nieprawdopodobnie ufny. Kociego towarzystwa potrzebuje również. Z radością wita Tino, gdy ten wraca z włóczęgi. Włóczęga to może za dużo powiedziane, bo Tino jest wyjątkowo ostrożny, po wypadku boi się samochodów, ludzi i nie oddala się zbytnio.Wychodzi wyłącznie po zmroku. Teoś oczywiście nie wychodzi, tylko na "spacerki" na parapet zewnętrzny. Wcale nie przejawia chęci zeskoczenia, siedzi sobie jak pomniczek i obserwuje, co się dzieje na zewnątrz. Jak wyciągam rękę to Teoś natychmiast wtula główkę w moja dłoń. P.Iza mówi, że tego kota kocha się od pierwszego wejrzenia, nie da się inaczej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lis 07, 2018 13:08 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Oby Teos trafil do wspanialego i wyjatkowego domu - bo sam jest wyjatkowy :201461 <3
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lis 08, 2018 15:06 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Teoś jest naprawdę zachwycający. Byłam pod hutą, spędziłam tam ponad godzinę :wink: Dlaczego? Otóż, Jadzia przybiegła od razu, była głodna, ale ona nigdy nie je szybko. Jakieś pół godziny jej to zajęło. Dzwoniłam cały czas dzwonkiem, aby przywołać pozostałe i wreszcie zjawiło się czarne płochliwe. Jest naprawdę śliczne. Okazało się, że Jadzia się tego czegoś boi i szybciutko uciekła, ale już była najedzona. Płochliwe pozwoliło mi podchodzić bliziutko i nawet dotknęłam mu palcem nosa. Delikatnie, ale dało się. Zrobiłam parę zdjęć ( aparatu się boi) , wkleję później. Po drodze do domu zobaczyłam pingwinkę. Zakiciałam i natychmiast przybiegła. Śliczna, błyszcząca, zadbana, chyba ją znam. Mieszka w bloku pod którym ludzie karmią m.in. ogromnego marmura, pisałam o tym. Koteczka jest charakterystyczna, ma ucięty ogonek. Mokrej karmy nie chciała jeść, ale suchą owszem. Mam nadzieję, że nic się jej nie stanie, ale przechodzi przez ruchliwą ulicę, tam kilka kotów już straciło życie. Tak to jest z kotami wychodzącymi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 08, 2018 19:21 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

No niestety tak kończą często wychodzące. No i co zrobić? Serce pęka, że tyle tych bied jest.

aga66

 
Posty: 6132
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt lis 09, 2018 6:38 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Płochliwe
Obrazek
A to pingwinka z uciętym ogonkiem. Cudna i charakter rewelacyjny
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dorota przechodzi codziennie koło bloku, gdzie mieszka ta pingwinka, popyta o nią.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 09, 2018 6:47 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Teoś jest o wiele ładniejszy w realu. A jaki miły. Wystarczy wyciągnąć rękę, a już wtula główkę w dłoń. Zrobiłam zdjęcia z Teosiem na parapecie. Spokojnie, on nie wyraża chęci wyskoczenia, co nie znaczy, że nie jest pilnowany i na "spacer" na parapet wychodzi wyłącznie pod kontrolą.
Teoś jest pieguskiem :D
Obrazek
Kotek próbował "rozgryźć" co to za ustrojstwo
Obrazek
Teoś nie jest szalonym kotem
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 10, 2018 13:41 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Wróciłam spod huty, trochę tam posiedziałam. Przybiegła Jadzia, podjadła sobie zdrowo, bardzo smakowało jej tym razem surowe mięso. I niespodzianka :D Pojawił się Alibaba, zdrów i cały, w dobrej formie. Nie był bardzo głodny, dawniej potrafił trzy razy tyle zjeść, ale dzisiaj sporo zostawił. Trudno, dokończą sroki, żaden spóźnialski kot nie ma szans się załapać. Płochliwe się nie pojawiło, może jutro.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55002
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lis 10, 2018 14:13 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Potwierdzaja sie chyba moje domysly, ze Alibaba odwiedza jakas inna stolowke spryciula :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości