Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 16, 2018 14:21 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

ewar pisze:Byłam, Jadzia przybiegła. Była głodna, jadła pomimo deszczu, który nagle zaczął padać. Cóż, pogoda przeciwko Jadzi i mnie :evil: Czaki też był głodny, szkoda mi go. Nakarmiłam też, bo jak inaczej.



biedne zwierzaki w taka pogodę :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 16, 2018 15:43 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Czaki jest bardziej bezdomny niż Jadzia... :(

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2018 17:18 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

waanka pisze:Czaki jest bardziej bezdomny niż Jadzia... :(

W pewnym sensie tak. On tak lubi ludzi, taki jest szczęśliwy jak ktoś jest koło niego. Koty mogą być wolno żyjące, psy zdecydowanie muszą mieć dom. Ja go tylko raz dziennie mogę pogłaskać, dać coś do jedzenia i tyle.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 16, 2018 17:40 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Wyobrażam sobie jaki jest szczęśliwy, gdy Ciebie widzi.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 16, 2018 19:06 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Mnie generalnie psy lubią. A Czaki lubi wszystkich ludzi. To byłby cudowny pies, mógłby mieć prawdziwy dom.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 17, 2018 13:14 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Dzisiaj u nas upał. Jadzia i Czaki nie byli głodni. Jadzia zainteresowana była właściwie śmietaną, zjadła odrobinę surowego indyka, mokrą karmą pogardziła i sobie poszła.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 17, 2018 13:16 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

ewar pisze:Dzisiaj u nas upał. Jadzia i Czaki nie byli głodni. Jadzia zainteresowana była właściwie śmietaną, zjadła odrobinę surowego indyka, mokrą karmą pogardziła i sobie poszła.



a u nas leje :)

Jadziunia :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 17, 2018 13:22 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

mir.ka pisze:a u nas leje :)

Jeżeli chodzi o deszcz u nas to normę przekroczył kilkakrotnie :wink: Jest straszna wilgotność, ponad 90 % podobno. Tropiki i już :D

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 17, 2018 15:30 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Popełnię grzech pychy :oops: , ale napiszę. Odrobaczyłam dziewięć kotów aniprazolem .Zajęło mi to może 5 minut, dłużej odhaczanie kotów z listy, bo tak musiałam to robić. Nawet Pusia łyknęła 1/4 tabletki bez problemu. Benia dostała całą, Mimek 3/4, reszta po połówce. Ulżyło mi bardzo, to już był najwyższy czas, aby to zrobić. Za dwa tygodnie powtórka i na jakiś czas powinien być spokój.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 17, 2018 15:54 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Dzisiaj ukazał się ten artykuł
http://stalowemiasto.pl/artykuly/artyku ... z&id=44674
Za poziom niektórych komentarzy się wstydzę :oops: , ale buractwo jest wszędzie. Od siebie dodam, że ze sceptycyzmem jednak patrzę na powodzenie tejże akcji. Chętnie przeproszę, o ile się mylę.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 17, 2018 16:09 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Zastanawiam się tylko skąd taki termin? Jeśli dobrze zrozumiałam, to miasto sfinansuje opiekę nad kotami do 22 października, a potem co? Na zimę zostawią je bez opieki, karmy itp.???
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Wto lip 17, 2018 17:34 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Kocia Wyspa dostaje pieniądze z UM od jakiegoś już czasu. Poza tym jako fundacja zbierają pieniądze na cele statutowe, są skarbonki w sklepach, mają darczyńców...itd, jak każda fundacja. Te pieniądze są jakby dodatkowe, tak mi się wydaje. Niedawno dopiero znalazłam ten artykuł. Szkoda, bo akurat dzisiaj spotkałam pana kierownika z UM, od tych właśnie spraw, ale nie zapytałam o szczegóły, bo po prostu nie wiedziałam, że coś takiego planują. Będę rozsyłać wici w każdym razie.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lip 18, 2018 13:00 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Jadzia była, zjadła wszystko ze smakiem, ale szybciutko odbiegła. Czegoś się wystraszyła. Czakiego nie było.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 19, 2018 10:44 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

Chyba dzisiaj nie pojadę :( , nie zanosi się, aby przestało padać.
Wydaje mi się, że Motka poczuła się kocią mamą i broni kociąt przed kocurkami. To instynkt, rozumiem, ale tak być nie może. Jeśli będę wychodzić z domu, Motka pójdzie do łazienki. Ona tam lubi być, czuje się bezpieczna, leży sobie na pralce i już. Nie mogę mieć zasikanego mieszkania, to znaczy już mam, ale może wystarczy? :wink:

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lip 19, 2018 13:37 Re: Huciane koty cz.V.t Jadzia jest.Chmurek w domku.Motka

A jednak pojechałam, padało trochę, ale dałam radę.Jadzia czekała, troszkę była zmoknięta, ale to dlatego, że trawa i krzaki były mokre.
Obrazek
A jakie spojrzenie :mrgreen:
Obrazek
Czaki coś dostał, cieszył się bardzo, ale jak wyciągnęłam aparat to podkulił ogon i uciekł. On musiał być bity i każdy przedmiot w ręce skierowany w jego stronę takie wywołuje reakcje
Obrazek Obrazek
Wracałam w ulewnym deszczu, ale ja nie jestem z cukru, nic mi się nie stanie. Ważne, że Jadzia nie będzie głodna.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości