Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 12, 2018 12:52 Re: Huciane koty cz.V.

Wyciągnęłam Chmurka z kanapy, podjadł sobie zdrowo, trochę się umył, a toaletę za niego dokończył Piksel. Kochany kotek, próbuje się z Chmurkiem zaprzyjaźnić. Mimo wszystko Chmurek jest słaby, ale nie reaguje nerwowo, kiedy dotykam mu nóżek. Niechby już wrócił do dawnej formy.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 12, 2018 13:00 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Wyciągnęłam Chmurka z kanapy, podjadł sobie zdrowo, trochę się umył, a toaletę za niego dokończył Piksel. Kochany kotek, próbuje się z Chmurkiem zaprzyjaźnić. Mimo wszystko Chmurek jest słaby, ale nie reaguje nerwowo, kiedy dotykam mu nóżek. Niechby już wrócił do dawnej formy.

Kciuki dalej trzymam. Będzie dobrze :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2018 13:33 Re: Huciane koty cz.V.

Biedulek :201461
:ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2018 13:39 Re: Huciane koty cz.V.

Teraz śpi na fotelu, mruczał, kiedy go głaskałam. Strasznie mi ciężko patrzeć na takiego osłabionego kotka, bo przecież to był wulkan energii i emanował szczęściem. Oby już wyzdrowiał, tak mi go szkoda.
A takie coś znalazłam
https://kobieta.onet.pl/korzysci-z-posi ... ka/jw6cb5x
Fajne :ok:

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 12, 2018 14:24 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Teraz śpi na fotelu, mruczał, kiedy go głaskałam. Strasznie mi ciężko patrzeć na takiego osłabionego kotka, bo przecież to był wulkan energii i emanował szczęściem. Oby już wyzdrowiał, tak mi go szkoda.
A takie coś znalazłam
https://kobieta.onet.pl/korzysci-z-posi ... ka/jw6cb5x
Fajne :ok:

Chmureczku zdrowiej
Zwierzęta mają duży wplyw na nasze zdrowie i się całkowicie z tym zgadzam.
Podoba mi się ten link i podpisuje się pod nim. :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 12, 2018 17:40 Re: Huciane koty cz.V.

Chmurek ma problemy z poruszaniem się. Chodzi, ale nie biega. Widać , że i chodzenie sprawia mu ból. Może gdzieś się uderzył, zeskoczył niefortunnie? Ale gorączka? Był w kuwecie, zrobił siusiu, zjadł miskę mokrego jedzonka ze smakiem, ale coś jest nie tak. Obawiam się, że konieczna będzie dokładniejsza diagnostyka, może właśnie rtg i pojęcia nie mam, co jeszcze.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 12, 2018 19:41 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Chmurek ma problemy z poruszaniem się. Chodzi, ale nie biega. Widać , że i chodzenie sprawia mu ból. Może gdzieś się uderzył, zeskoczył niefortunnie? Ale gorączka? Był w kuwecie, zrobił siusiu, zjadł miskę mokrego jedzonka ze smakiem, ale coś jest nie tak. Obawiam się, że konieczna będzie dokładniejsza diagnostyka, może właśnie rtg i pojęcia nie mam, co jeszcze.

Może tak jak Hugo nadwerężyl mięsień w tylnej łapce. Dużo kciukow :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2018 6:48 Re: Huciane koty cz.V.

Wczoraj był okropny dzień, martwiłam się bardzo o Chmurka i byłam przygotowana, że raniutko biegniemy do lecznicy. Chmurek nie ruszał się prawie wcale, leżał, jedzenie przynosiłam mu na posłanko. Nie reagował na dyndadełka, którymi mu majtałam przed nosem. Wyglądało to bardzo kiepsko, oczka miał takie zmrużone, bolało go. Rano niespodzianka. Chmurek na ławie w pokoju czekający na śniadanie. Wygląda lepiej. Sprawdziłam nóżki, przednie OK, tylne go bolą. Na razie weta odpuszczamy, lecznica długo czynna, zobaczę, czy da się jej uniknąć. On się stresuje, miaukoli całą drogę, nie chcę mu fundować takich nieprzyjemności. Oczywiście jak mus to mus, ale poczekamy. Gosiagosia, wetka też sugerowała jakieś stłuczenie.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 13, 2018 7:52 Re: Huciane koty cz.V.

Kochany maluszek :1luvu: musi być dobrze. Jak wskoczył na stół to znaczy że już popraws jest. Dostaje leki ?
Chmurku kciuki stale trzymamy zdrowiej koteczku. :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2018 8:05 Re: Huciane koty cz.V.

Podobną sytuację miała Klaudia z jednym ze swoich Łobuzów, tylko Kubuś chyba nie miał gorączki...
W jego przypadku też wyglądało to bardzo niepokojąco, a okazało się stłuczeniem po niefortunnym skoku i upadku.
Kciuki za kociątko obłoczkowe :ok: :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 13, 2018 8:44 Re: Huciane koty cz.V.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 13, 2018 12:41 Re: Huciane koty cz.V.

Mocno spozniona ale jestem :201459 i trzymam kciuki za Chmurka :ok: Zdrowiej koteczku :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 13, 2018 12:55 Re: Huciane koty cz.V.

Wróciłam z zakupów, a Chmurek znowu leży i nie ma ochoty na jedzenie :( Dałam mu tolfedine i chyba zaczęła już działać, bo się nieco ożywił.Tylko to dostaje i vetomune na odporność. Bardzo nie chciałabym dzisiaj biegać do weta, bo dziś 13-ego, a ja przesądna się stałam :oops: O, właśnie zeskoczył z fotela i zabrał się za jedzenie :ok:

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 13, 2018 15:01 Re: Huciane koty cz.V.

Piękny Chmureczku :1luvu: :201461 :201461 :1luvu: za Twoje zdrowie :ok: :ok:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2627
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Wto mar 13, 2018 15:31 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Wróciłam z zakupów, a Chmurek znowu leży i nie ma ochoty na jedzenie :( Dałam mu tolfedine i chyba zaczęła już działać, bo się nieco ożywił.Tylko to dostaje i vetomune na odporność. Bardzo nie chciałabym dzisiaj biegać do weta, bo dziś 13-ego, a ja przesądna się stałam :oops: O, właśnie zeskoczył z fotela i zabrał się za jedzenie :ok:



niech lepiej za bardzo nie skacze jak go łapki bolą
ale jak utrzymać kota
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości