Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 27, 2018 12:43 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

ewar pisze:Ale jest zimno :evil: Taka nagła zmiana, jeszcze parę dni temu umieraliśmy z gorąca, a teraz wskakuję w zimową kurtkę. Dzisiaj jadę pod hutę, zawiozę dużo jedzenia, o słoninie też nie zapomnę. Kupiłam nerki królicze, pierwszy raz coś takiego spotkałam. Nie wiem, czy będą smakowały.


zawsze Ci sie uda cos atrakcyjnego dla kociaków do jedzenia kupić, u nas kiepsko pod tym względem :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72831
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 27, 2018 12:52 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Nul pisze:A Rudasek Teoś prześliczny!

Dziękuję :1luvu:
Nerki królicze są oczywiście małe, ale jest wokół nich mnóstwo tłuszczu. Kosztują coś niewiele ponad 4 zł za kilogram, dokładnie nie pamiętam. Miałam opory natury psychicznej, kiedy je kupowałam, bo miałam kiedyś królika :( , ale kupiłam. Trochę dałam swoim, zniknęło, ale nie wiem, które jadły.
Pod hutą byłam, trzy koty na mnie czekały. Alibaba zjadł szybko, trochę zostawił i sobie poszedł. Jadzia była głodna, jadła powolutku, tak z nią jest, a płochliwe czarne jadło i jadło pod samochodem na parkingu. Nie czekałam aż skończy, odjechałam. Na pewno głodne nie będą, ale podjadę dopiero w sobotę. Miałam nerki królicze, wieprzowinę, mokrą i suchą karmę oraz słoninę. Najmniej jak zwykle smakowała sucha karma.
Teoś jest wielbicielem wołowiny, w ogóle lubi surowe mięso i go dostaje. Jakoś najmniej lubi indyka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 27, 2018 12:59 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

mir.ka pisze:zawsze Ci sie uda cos atrakcyjnego dla kociaków do jedzenia kupić, u nas kiepsko pod tym względem

O, to tylko mogę kupić we Fracu. W pozostałych sklepach nawet serc kurzych nie ma. We Fracu jest wołowa dwójka po 12,99, często bardzo ładna. Po drodze mijam różne sklepy i poluję na promocje. Łopatka wieprzowa bywa poniżej 10 zł., udka drobiowe poniżej 4 zł, bywają też niezbyt drogie filety z kurczaka. Muszę się starać, bo mięso wychodzi najtaniej, koty go lubią. Nawet słoninę kupuję ze skórą, bo jest poniżej 3 zł. Gotowa karma jest wygodna, wystarczy otworzyć i już, ale nawet najtańsza wychodzi drożej niż mięso. Oczywiście też daję, ale nie wyłącznie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 27, 2018 14:11 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

ewar pisze:
mir.ka pisze:zawsze Ci sie uda cos atrakcyjnego dla kociaków do jedzenia kupić, u nas kiepsko pod tym względem

O, to tylko mogę kupić we Fracu. W pozostałych sklepach nawet serc kurzych nie ma. We Fracu jest wołowa dwójka po 12,99, często bardzo ładna. Po drodze mijam różne sklepy i poluję na promocje. Łopatka wieprzowa bywa poniżej 10 zł., udka drobiowe poniżej 4 zł, bywają też niezbyt drogie filety z kurczaka. Muszę się starać, bo mięso wychodzi najtaniej, koty go lubią. Nawet słoninę kupuję ze skórą, bo jest poniżej 3 zł. Gotowa karma jest wygodna, wystarczy otworzyć i już, ale nawet najtańsza wychodzi drożej niż mięso. Oczywiście też daję, ale nie wyłącznie.


u nas Fraców już nie ma, a jak były to i tak miałam daleko :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72831
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw wrz 27, 2018 15:36 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

U nas dwa zamknięto. Jeden miałam bliżej, bardzo go lubiłam, teraz jest tam Stokrotka :wink: Wszystko w niej drogie, a mięso nieświeże, nigdy nie kupuję. Frac jest OK. Panie się śmieją, bo ja tak często tam robię zakupy, że nawet kody znam :D Na przykład serca drobiowe to 149.
waanka, ogromne dzięki za wsparcie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 27, 2018 15:56 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

:1luvu:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 27, 2018 18:58 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Teraz mi się przypomniało, że kiedy kiedyś kupiłam kawałek królika, to w nim była jedna nereczka :) czyli widziałam już kiedyś króliczą nereczkę :)
A Fraca to u nas chyba nigdy nie było, w ogóle tego nie znam...
Miau :201461
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11252
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 28, 2018 6:25 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Nie, chyba Fraca nie ma w Krakowie. Szkoda, bo to fajny sklep. Mięso mają świeże, czasem nie zdążą wyłożyć na ladę, sprzedają z pojemników. Zdarza się, że ktoś kupuje 10 kg wieprzowej dwójki ( poniżej 5 zł) i prosi o zmielenie. To wtedy trochę trwa :wink: Ludzie biorą też duże kości, one są chyba za darmo, ale pewna nie jestem. Ludzie kupują to dla zwierząt, tak mi się wydaje. Kiedyś wyprowadzałam na spacer sunię znajomej, wieczorem szłyśmy właśnie pod Frac i wtedy były przeceny mięsa. Można było naprawdę sporo zaoszczędzić.
Dzisiaj pod hutę nie podjadę, dopiero w sobotę i niedzielę. Tak już będę jeździła.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 28, 2018 7:08 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2018 8:39 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Tak, to będzie na miejscu dużego Fraca. Dla mnie za daleko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 28, 2018 10:12 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Czyli ten „Twój” zostaje jako Frac, to chyba dobrze;
E.Leclecr to dla mnie fatalny sklep, nie lubię tam robić zakupów.

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2018 10:44 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Jasne, że dobrze. Nigdy nie byłam w E.Lecrerc, nie znam tego sklepu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob wrz 29, 2018 14:47 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Pogoda dzisiaj niezła, niezbyt ciepło, ale słonecznie i sucho. Pod hutą byłam, Jadzia od razu przybiegła, chociaż był hałas, stawiali jakiś blaszak- budynek magazynowy. Czarne płochliwe zastanawiało się, czy to na pewno ja, ale zawołałam i przyszło pod samochód. Jadło łapczywie, ale po dłuższej chwili dwóch facetów podeszło do swojego samochodu, włączył się alarm i płochliwe uciekło. Pobiegłam za nim z miską, ale zjawił się Alibaba i płochliwe pogonił :evil: Myślę jednak, że i tak się najadło. Jutro oczywiście podjadę. Kupiłam porcję kulinarną z gęsi i już gotuję. Wściekle tłuste to jest, ale to podobno najzdrowszy tłuszcz. Koty popiją ciepłego rosołu, trochę mięsa też będzie. Oczywiście inne rzeczy też zawiozę. Fajne te kotki są, ale mogłyby bardziej się lubić. Jestem jednak spokojna, że są, że wyglądają na zdrowe i nabierają ciałka.
Napiszę też o rudym Teosiu. To kot, który kocha wszystkich, pewno i z myszą by się zaprzyjaźnił. Bawi się z małą dziewczynką, daje się wszystkim głaskać, wskakuje na kolana, no jest uroczy. Ktoś będzie miał z niego pociechę. Zaniosłam mu trochę zabawek, przysmaczków, które z Tino wyciągają z takiej wańki-wstańki w kształcie myszki. Jest przednia zabawa. Teoś rozruszał trochę Tino, co mnie ogromnie cieszy. Uprawiają przebieżki poprzez stoły stołki :mrgreen: , a potem kładą się na fotelach i p.Izie pozostają krzesła do siedzenia :wink:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 30, 2018 6:34 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Ale ziąb :evil: Słońce jednak świeci, mam nadzieję, że będzie ciepło. Dzisiaj chyba nikt nie będzie pracował na budowie i koty spokojnie zjedzą. Szkoda, że nie mogę im zostawiać jedzenia, nie mam takiej możliwości. Cokolwiek zostanie natychmiast zjawiają się sroki. One nawet tak bardzo kotów się nie boją, potrafią nawet wykradać kotom z misek.
NITKA/KARINKA, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55019
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 30, 2018 7:01 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

U nas dzisiaj zmroziło kwiaty w ogrodzie. Zima nieubłaganie się zbliza....

aga66

 
Posty: 6139
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 153 gości