Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro maja 02, 2018 7:00 Re: Huciane koty cz.V.

Ja tam lubię limonkową zieleń ;) Przynajmniej jest nieszablonowo ;-)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Śro maja 02, 2018 7:54 Re: Huciane koty cz.V.

Też lubię, chociaż najbardziej kolor granatowy, ale przed UM też by mi nie pasował.A że nieszablonowo to fakt :D
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 02, 2018 18:45 Re: Huciane koty cz.V.

Robiłam kotom zdjęcia na balkonie, kiedy usłyszałam wycie samochodów policyjnych, karetek..itd. Okazało się, że kolumna samochodów rządowych z premierem Morawieckim przejeżdża pod moim balkonem. Koty uciekły, tylko Lucy i Gabryś gapili się na samochody i błyskające koguty. Miałam włączony aparat i udało mi się zrobić takie zdjęcie.
Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 6:43 Re: Huciane koty cz.V.

Chmurek, najmilszy, najbardziej miziasty kot na świecie :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 7:15 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Robiłam kotom zdjęcia na balkonie, kiedy usłyszałam wycie samochodów policyjnych, karetek..itd. Okazało się, że kolumna samochodów rządowych z premierem Morawieckim przejeżdża pod moim balkonem. Koty uciekły, tylko Lucy i Gabryś gapili się na samochody i błyskające koguty. Miałam włączony aparat i udało mi się zrobić takie zdjęcie.
Obrazek

Jaki masz fajny widok z balkonu.. :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw maja 03, 2018 7:25 Re: Huciane koty cz.V.

KociaMama44 pisze:
ewar pisze:Robiłam kotom zdjęcia na balkonie, kiedy usłyszałam wycie samochodów policyjnych, karetek..itd. Okazało się, że kolumna samochodów rządowych z premierem Morawieckim przejeżdża pod moim balkonem. Koty uciekły, tylko Lucy i Gabryś gapili się na samochody i błyskające koguty. Miałam włączony aparat i udało mi się zrobić takie zdjęcie.
Obrazek

Jaki masz fajny widok z balkonu.. :1luvu:



koty mają :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 03, 2018 7:33 Re: Huciane koty cz.V.

Naprawdę? To jest jednak bardzo ruchliwa ulica, przy otwartych drzwiach balkonowych własnych myśli nie słychać. Koty już są do tego przyzwyczajone, ale najchętniej wychodzą na balkon wieczorem. Jest względny spokój, a dodatkowo światła samochodów dają efekty świetle na ścianie, co jest jak zabawa laserkiem. Tu gdzie mieszkam była kiedyś wieś. To pamiętam ze swoich młodych lat. Żaby kumkały, widać było pasące się gęsi, a furmanki ciągnięte przez konie były czymś powszechnym. Stalowa Wola położona jest na skraju Puszczy Sandomierskiej, ale żyznej ziemi tu nigdy nie było, piach przede wszystkim. Rosły więc sosny, było ich mnóstwo i ludzie tu przyjeżdżający mówili, że pachnie. To już było. Teraz Stalowa Wola to bloki ocieplone styropianem, kostka brukowa, bo najważniejsze są przecież parkingi. Dawniej architekci wkomponowywali budynki w starodrzew, budowlańcy potrafili pracować bez wycinania drzew, a teraz musi być pustynia, dopiero wtedy coś się buduje.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 7:36 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Naprawdę? To jest jednak bardzo ruchliwa ulica, przy otwartych drzwiach balkonowych własnych myśli nie słychać. Koty już są do tego przyzwyczajone, ale najchętniej wychodzą na balkon wieczorem. Jest względny spokój, a dodatkowo światła samochodów dają efekty świetle na ścianie, co jest jak zabawa laserkiem. Tu gdzie mieszkam była kiedyś wieś. To pamiętam ze swoich młodych lat. Żaby kumkały, widać było pasące się gęsi, a furmanki ciągnięte przez konie były czymś powszechnym. Stalowa Wola położona jest na skraju Puszczy Sandomierskiej, ale żyznej ziemi tu nigdy nie było, piach przede wszystkim. Rosły więc sosny, było ich mnóstwo i ludzie tu przyjeżdżający mówili, że pachnie. To już było. Teraz Stalowa Wola to bloki ocieplone styropianem, kostka brukowa, bo najważniejsze są przecież parkingi. Dawniej architekci wkomponowywali budynki w starodrzew, budowlańcy potrafili pracować bez wycinania drzew, a teraz musi być pustynia, dopiero wtedy coś się buduje.



to chyba wszędzie tak :(
wycinają piekne duze drzewa, a później posadzą coś małego, a najlepiej to tuje bo lisci nie ma
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 03, 2018 7:58 Re: Huciane koty cz.V.

mir.ka pisze:
ewar pisze:Naprawdę? To jest jednak bardzo ruchliwa ulica, przy otwartych drzwiach balkonowych własnych myśli nie słychać. Koty już są do tego przyzwyczajone, ale najchętniej wychodzą na balkon wieczorem. Jest względny spokój, a dodatkowo światła samochodów dają efekty świetle na ścianie, co jest jak zabawa laserkiem. Tu gdzie mieszkam była kiedyś wieś. To pamiętam ze swoich młodych lat. Żaby kumkały, widać było pasące się gęsi, a furmanki ciągnięte przez konie były czymś powszechnym. Stalowa Wola położona jest na skraju Puszczy Sandomierskiej, ale żyznej ziemi tu nigdy nie było, piach przede wszystkim. Rosły więc sosny, było ich mnóstwo i ludzie tu przyjeżdżający mówili, że pachnie. To już było. Teraz Stalowa Wola to bloki ocieplone styropianem, kostka brukowa, bo najważniejsze są przecież parkingi. Dawniej architekci wkomponowywali budynki w starodrzew, budowlańcy potrafili pracować bez wycinania drzew, a teraz musi być pustynia, dopiero wtedy coś się buduje.



to chyba wszędzie tak :(
wycinają piekne duze drzewa, a później posadzą coś małego, a najlepiej to tuje bo lisci nie ma

Coś małego, co i tak za parędziesiąt lat będzie czymś dużym.. :roll:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7604
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Czw maja 03, 2018 8:23 Re: Huciane koty cz.V.

Właśnie nie. Sadzą czasem jakieś niskopienne drzewa, obrzydliwe krzewy, berberysy...itd. Do ogrodnictwa mam stosunek odwrotnie proporcjonalny :oops: , nie znam się zupełnie, ale chciałabym, aby sadzono szlachetne drzewa, jak dęby, kasztanowce, lipy. Nie rozumiem też, dlaczego nie wycinają spróchniałych drzew, które nie mają ani jednego listka, zagrażają ludziom, a wycinają zdrowe i piękne. Zrobiłam kiedyś zdjęcia takich martwych drzew i wysłałam listem poleconym do UM. Jedno z takich drzew wycięto. Pod moim blokiem nie ma już żadnego drzewa, jest parking. Wkleję zdjęcia to zobaczycie jak było i jak jest. Drzewa były piękne, zdrowe, dawały miły cień.
Ostatnio edytowano Czw maja 03, 2018 15:59 przez ewar, łącznie edytowano 1 raz
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 11:32 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Właśnie nie. Sadzą czasem jakieś niskopienne drzewa, obrzydliwe krzewy, berberysy...itd.
Drzewa były piękne, zdrowe, dawały miły cień.

Ewar mnie też to boli. Ze smutkiem patrzę na nasze wsie i tak jak dawniej przy domach rosły bzy, jaśminy, czarny bez, lipa /domowa apteczka na wyciągnięcie ręki/... teraz iglaki, rododendrony, figurki bocianów, saren itp. to synonim "postępu" :placz: Ptaki miały gdzie gniazdować, nasiona na drzewach zimą były spiżarnią dla zimujących i zalatujących, a teraz w XXI wieku, pospolity wróbel staje się rzadkością...

kajtek56

 
Posty: 366
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Czw maja 03, 2018 16:26 Re: Huciane koty cz.V.

Tak nas na wspominki wzięło :D Mnie się nie podobają takie schludne podwórka, z podjazdem z kostki brukowej, a wszystko jest jak od linijki. Wszędzie pełno iglaków, zdarzają się też egzotyczne rośliny. Może to tęsknota za dzieciństwem, ale żal mi floksów pod płotem, malw obowiązkowo rosnących pod domem, skromnej maciejki, która wieczorem rozsiewała piękny zapach. Gdzie nasturcje, nagietki ? Wychowałam się w domu otoczonym dużym ogrodem, kilka dębów i lipa miały ponad 2 metry w obwodzie, o innych drzewach nie wspomnę. Lipa pachniała zniewalająco, pszczoły brzęczały, a były ich całe roje. Pod dachem gnieździły się jaskółki. Nie pamiętam, kiedy ostatnio je widziałam. I tak można mnożyć przykłady. Nie będzie owadów, ptaków, zwierząt, będą parkingi i styropian, ale co ludzie będą jeść? Plastik? Beton?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 16:49 Re: Huciane koty cz.V.

Zobaczcie to, proszę. Wywalona trisia z maleńkimi córeczkami przygarnęła dwa obce kociątka. Jakie są cudne :1luvu: :1luvu: :1luvu: Są w DT w Tarnobrzegu, mam nadzieję, że znajdą dobre domki, że nie pójdą na wieś do stodoły.
https://www.facebook.com/tschz.tarnobrz ... 9785977602
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw maja 03, 2018 16:53 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Tak nas na wspominki wzięło :D Mnie się nie podobają takie schludne podwórka, z podjazdem z kostki brukowej, a wszystko jest jak od linijki. Wszędzie pełno iglaków, zdarzają się też egzotyczne rośliny. Może to tęsknota za dzieciństwem, ale żal mi floksów pod płotem, malw obowiązkowo rosnących pod domem, skromnej maciejki, która wieczorem rozsiewała piękny zapach. Gdzie nasturcje, nagietki ? Wychowałam się w domu otoczonym dużym ogrodem, kilka dębów i lipa miały ponad 2 metry w obwodzie, o innych drzewach nie wspomnę. Lipa pachniała zniewalająco, pszczoły brzęczały, a były ich całe roje. Pod dachem gnieździły się jaskółki. Nie pamiętam, kiedy ostatnio je widziałam. I tak można mnożyć przykłady. Nie będzie owadów, ptaków, zwierząt, będą parkingi i styropian, ale co ludzie będą jeść? Plastik? Beton?



floksy mam, malwy mi kiełkują w skrzynce, maciejkę niedługo wysieję ( na kilka razy), nasturcji i nagietków nie sieję bo mają za dużo mszyc :(
i starą jabłoń antonówkę, która jest wspaniałym parasolem w upalny dzień
moim wspomnieniem z dzieciństwa na wsi była rudbekia naga i udało mi się ja dostać :)
podoba Ci sie taki zarośnięty ogródek?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw maja 03, 2018 16:54 Re: Huciane koty cz.V.

ewar pisze:Zobaczcie to, proszę. Wywalona trisia z maleńkimi córeczkami przygarnęła dwa obce kociątka. Jakie są cudne :1luvu: :1luvu: :1luvu: Są w DT w Tarnobrzegu, mam nadzieję, że znajdą dobre domki, że nie pójdą na wieś do stodoły.
https://www.facebook.com/tschz.tarnobrz ... 9785977602



dzielna kochana mamuśka :1luvu: :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72814
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 170 gości