Witam wszystkich, bardzo mi miło
kajtek56 pisze:A moi domownicy czekają na nową, wiosenną szatę dzieła sztuki - łabędzia z ronda
Łabądek jest, na razie ma szatę przejściową, czyli bez światełek, ale i bez kwiatków . Myślę, że potrzebuje szorowania, bo jest na razie szarą gęsią. W niedzielę zrobię zdjęcie
Niestety, w Stalowej Woli jest kilka takich paskudztw, nie mam pojęcia, czyje to są pomysły. Jadąc do Tarnobrzega z okien autobusu we wsi Grębów widać było dzieła, jakie trudno nawet sobie wyobrazić.To jakiś sklep, czy zakład produkcyjny. Krasnale, OK, to już norma, jelenie, gęsi też widywałam, ale krowę naturalnej wielkości,łaciatą zresztą, dinozaury, czy goryla wielkości takiej jak w rzeczywistości to nie. Obie z siostrą zastanawiałyśmy się, co jeszcze można wykombinować.
A napiszę jeszcze o czymś, co dla mnie jest ważne, co przywraca wiarę w ludzi.Spotkałam dzisiaj w sklepie zoologicznym panią z pieskiem. Taki kundelek, trochę terierowaty. Imię...Czaki
Piesek przesympatyczny, gonił do sklepu p.Renaty, bo wiedział, że tam dobre rzeczy. Otóż po pieska pani jechała 800 km, poprosiła znajomego, aby ją zawiózł. Psa wypatrzyła w necie, był w komórce, na gołym betonie, nie mógł się ruszyć, miał na sobie skorupę jak żółw. Nie widać było ogona, uszu, nic kompletnie. Piesek wróci dzisiaj do domu z dobrą karmą, z gryzakiem i piszczącą zabawką, bo takie lubi. A pani zastanawia się, do jakiego salonu go zaprowadzi na strzyżenie i pielęgnację, bo Czaki źle znosi wszelkie zabiegi. Jest już wykastrowany. Czaki dostanie ode mnie posłanko, zaniosę do p.Renaty. Chcę mu zrobić prezent.