Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2018 8:07 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

aga66 pisze:Widać, że rozpieszczony!

Jasne :D I tak ma być !
A to bezdomny chyba rudasek.Zdjęcia z komórki, kiepskie, ale i tak widać, że kotek śliczny
Obrazek Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 23, 2018 12:09 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Rudaska dzisiaj nie spotkałam.Pogoda lepsza niż wczoraj, chociaż wieje nieprzyjemny wiatr, ale jest sucho. Pod hutą zastałam młode płochliwe, leżało jak sfinks pod bankiem. Jadzia oczywiście w krzaczkach, wybiegła na dźwięk dzwonka. Dzisiaj była gotowa karma, dzień bezmięsny. Tak na marginesie to karmienie puszkami i suchą karmą jest łatwiejsze, zapakuję do torby i gotowe, nie ma krojenia, parzenia, mycia naczyń, ale wychodzi sporo drożej, no i na pewno mięso jest wartościowsze. Poszło mi w sumie 700g mokrej karmy i trochę suchej. Myślę, że oba koty się jednak najadły. Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że to płochliwe to młody kocurek. może kiedyś uda mi się to ustalić.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie wrz 23, 2018 13:11 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Śliczny Rudasek, widać :)

Hmmm płochliwy sfinks... fajnie to brzmi :D

Moje też raczej na mięsie (barf), niż na puszkach... Puszki są czasami, bo czasami muszą być... Suche to już w ogóle od święta :) zwłaszcza że kiedy Baja dostaje suche po dłuższej przerwie, to zdarza jej się zwrócić - podrażnia żołądek? Albo to to, że na to suche wcina żarłocznie... Niestety Baja nie ma w zwyczaju dużo pić, dlatego wolę suche ograniczać.

U nas tez chłodno i sucho - oj coraz zimniej będzie bezdomniaczkom w nocy...

Miau...
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11130
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2018 7:01 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Dzisiaj pod hutę nie podjadę. Wieje straszliwie i ma mocno padać. Koty będą dostawać jeść co drugi dzień i w weekendy. Tak wcześniej robiłam.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon wrz 24, 2018 12:37 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Pogoda koszmarna, połamane drzewa, wciąż wieje. Podobno ponad 100 km/godz., taka była prędkość wiatru w nocy i nad ranem. Doroty bezdomny kot nie pojawił się na posiłek. Jutro pod hutę podjadę, może będzie lepsza pogoda. Przy takim wietrze jak dzisiaj na rowerze się nie da jechać.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 25, 2018 13:14 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Byłam u hucianych kotków, zjawiły się wszystkie trzy. Alibaba zjadł szybko, natychmiast się oddalił, Jadzia jadła powolutku, jak to ona. Zjadła sporo, co mnie cieszy. Młode płochliwe dostało jeść przy kominie, było głodne, ale dostało naprawdę dużo. Nie czekałam aż zje, odjechałam. Najbardziej smakowała im ...słonina i serca drobiowe, w następnej kolejności mokra karma. Jest już zimno, potrzebują tłuszczu, aby się ogrzać.
waanka, dziękuję za pomoc :1luvu: :1luvu:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto wrz 25, 2018 13:23 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Ewar, to taka „nadzwyczajna” pomoc :wink:
Dla Stelluni :201461
Zwyczajna wkrótce nastąpi :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 25, 2018 14:25 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Bardzo Ci dziękuję :1luvu:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 26, 2018 14:41 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Rudy Teodor, zwany Teosiem od ponad miesiąca jest u p.Izy. Dzisiaj zrobiłam mu sporo zdjęć.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 26, 2018 15:23 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Cudo bursztynowe; ani jednej białej plamki :D

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2018 16:27 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Obrazek
Jest cudny, to prawda. To w ogóle koci ideał. P.Iza mówi, że pierwszy raz tymczasuje kota, który wszedł do domu i zamieszkał, a z Tino nawet fuknięcia nie było. Trochę już rozruszał leniwca Tino, jakieś przebieżki sobie urządzają, ale nie ma rozrabiania. Teoś nikogo się nie boi, p.Izę czasem ktoś odwiedza, w tym mała dziewczynka i Teoś się z nią bawi. Nie jest namolny, ale taki jest wdzięczny, kiedy ktoś pomajta mu wędką przed nosem. Teoś zawsze jest tam, gdzie p.Iza, nawet towarzyszy jej w łazience. Nie śpi w łóżku, ale w sypialni p.Izy, a w dzień jest z nią w salonie. Najatrakcyjniejsza w domu jest jednak kuchnia. Tam przecież jest przygotowywane jedzonko, a Teoś lubi jeść. Smakuje mu surowe mięso, gotowa karma, mokra i sucha, szczególnie wybredny nie jest. Czasem popije śmietanki, obryweczkę w postaci kawałka szynki też dostanie. Kotek wygląda ślicznie, nie jest zapasiony, jest bardzo zgrabny i ma piękną, mięciutką sierść. P.Iza czesze go codziennie, Teoś to lubi i są efekty. To skarb, nie kot.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro wrz 26, 2018 17:15 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Aż miło się czyta o takim idealnym kocie. :201461

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25465
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2018 18:28 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

On jest naprawdę kotem idealnym. Podobnie jak Motka, z tym że ona nie lubi kotów, poza kociakami, a on potrzebuje kociego towarzystwa.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 27, 2018 6:12 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Ale jest zimno :evil: Taka nagła zmiana, jeszcze parę dni temu umieraliśmy z gorąca, a teraz wskakuję w zimową kurtkę. Dzisiaj jadę pod hutę, zawiozę dużo jedzenia, o słoninie też nie zapomnę. Kupiłam nerki królicze, pierwszy raz coś takiego spotkałam. Nie wiem, czy będą smakowały.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 27, 2018 12:05 Re: Huciane koty cz.V.t Bezdomna szylcia

Oo, w życiu się nie natknęłam na nerki królicze! Daj znać, czy kotom smakowało :)

A Rudasek Teoś prześliczny! Miau :1luvu:
Wątek o Bajce, która dołączyła do Feliksa: viewtopic.php?f=46&t=176799
Wątek o Bezdomniaczce, która się stała Domniaczką Bezią: viewtopic.php?f=46&t=186711
Wątek przedprzedostatni, całego tercetu: viewtopic.php?f=46&t=208290
Nasze Kocie Wierszyki: viewtopic.php?f=8&t=208424

Nul

 
Posty: 11130
Od: Śro lis 02, 2016 17:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości