Huciane koty cz.V. Rudy Teoś i Fendi w DS-ie.Jest Jadzia!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie gru 23, 2018 16:34 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

ewar pisze:Pod hutą byłam, czekałam, a żadnego kota nie było. Odpuściłam, nakarmiłam tylko Czakiego, bo o psie znowu nikt nie pamiętał :evil: Zjadł w mgnieniu oka 400 g psią puszkę. Chociaż tyle. Byłam już na rondzie, kiedy się jeszcze odwróciłam i zobaczyłam biegnącą Jadzię.Wróciłam, dałam jeść. Jadła ze smakiem, ale pojawił się facet z dwoma terierami bez smyczy. Pieski grzeczne, nie z tych szczekotliwych, ale podbiegły do Jadzi, nie mogłam temu zapobiec i kotka zwiała. Poczekałam jednak, wróciła, ale już była przestraszona. Zjadła trochę i uciekła. Po prostu muszę jej pilnować. Jest dość ciepło, ale w mróz będzie kiepsko.



biedna Jadzia :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72711
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie gru 23, 2018 18:50 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Wiesz, ja się trochę cieszę, że jest bardzo ostrożna. To zwiększa jej szanse na przeżycie, a niebezpieczeństw jest wiele. Jadzia na szczęście nie przechodzi przez ulicę, wiem dokąd ucieka i skąd przychodzi, ale tam jest ogrodzenie, ja go nie pokonam, aby sprawdzić dokładnie lokalizację. Nie potrzebuje domku, bo ciepłe schronienie ma na pewno. Jest już zdrowa, na pewno może polować, takie są plusy. Minusem jest bliskość lasu, dzikie zwierzęta i psy. Bezdomnych, wałęsających się w okolicy nie widzę, co nie znaczy, że ich nie ma. No i ludzie puszczają tam psy wolno, żeby sobie pobiegały.

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 24, 2018 6:50 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Wszystkim odwiedzającym wątek chciałabym życzyć wesołych świąt, pogody ducha, wszelkiej pomyślności.

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 24, 2018 7:59 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Ewo, dziękuję za życzenia świąteczne; dla Ciebie wszystkiego co najlepsze, zdrowia, radości, pogody ducha i najweselszej „wesołej nowiny”! :1luvu:
Dla Twojej Siostry i Pani Izy przesyłam życzenia spokoju, uśmiechu, zdrowia, i wiary, że dobro i serce zawsze zwyciężają :D :201461

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 24, 2018 8:26 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Obrazek
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72711
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon gru 24, 2018 8:34 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Ewar dla Ciebie i kotków wesołych Świąt!

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon gru 24, 2018 9:14 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Bardzo Wam wszystkim dziękuję :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon gru 24, 2018 12:36 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia.
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Pon gru 24, 2018 13:10 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Pięknie dziękuję :1luvu:

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 25, 2018 2:31 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Zdrowych, pogodnych i radosnych Swiat dla Ciebie, Twojej siosry i p.Izy
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 25, 2018 9:21 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Bardzo dziękuję :1luvu:

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 25, 2018 14:35 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Bardzo senny dzień dzisiaj. Podjechałam do siostry, a od niej obie poszłyśmy na spacer pod hutę. Miałam ze sobą dzwonek, dzwoniłam, wołałam, ale żaden kot się nie pojawił. Trudno. biedny Czaki jest sam, a on tak lubi ludzkie towarzystwo. Dałam mu puszkę, ale nie wiem, czy nie wystraszył się mojej siostry, bo jej nie zna i uciekł spod bramy, nie chciał podejść. Może zjadł po naszym odejściu, tego nie wiem.Ito by było na tyle.

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 27, 2018 17:24 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Dzisiaj już się załamywałam. Podjechałam pod hutę, kiciałam, dzwoniłam dzwoniłam dzwonkiem i nic. Zaczęło padać, pomyślałam , że nie ma już sensu czekać dłużej. Pojechałam na szczęście inną niż zwykle trasą i w krzaczkach u strażaków coś się ruszyło. To było płochliwe. Uff!!! Dałam 400 g puszkę, odwróciłam się, a tam zza węgła wygląda Jadzia. Mięsa dziś nie miałam, ale mokrą karmę i dobrą suchą. Powinny się najeść, w sobotę postaram się o coś lepszego.

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 27, 2018 19:26 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Dobrze, że kotki były, przynajmniej pojadły. Dobrze, że ciepło.

aga66

 
Posty: 6121
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt gru 28, 2018 8:23 Re: Huciane koty cz.V. Rudy Teoś

Rzadko piszę o Lucy. Kotka jest kochana, miziasta do bólu, śpi na mojej poduszce. Wszystko jest w porządku oprócz oczek. To znaczy oczka są zdrowe, tylko spojówki wyglądają tak
Obrazek
Leczenie jest objawowe, niestety. Tak mi jej żal, naprawdę.

ewar

 
Posty: 54961
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości