Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Niestety, wróciłam w fatalnym nastroju, ani jeden kot się nie pojawił Pogoda jak marzenie, słonecznie, cieplutko, nie wiem dlaczego nie przyszły. Tak to jest z bezdomniakami, niestety. Jutro podjadę, oby się pojawiły.
ewar pisze:Ależ cieplutko Sama przyjemność jechać rowerem. Pod hutą byłam i jak panu Podbipięcie otworzyły się niebiosa po spełnieniu ślubów tak i mnie, kiedy Jadzia przybiegła i ze smakiem zaczęła jeść Wprawdzie nie wyczyściła misek do czysta, ale postęp jest wyraźny. Kochana malutka Alibaba też był, z nim nie ma kłopotów, wsuwa, aż miło. Bardzo smakowała mu słonina. Płochliwego nie było, ale zostawiłam miskę z jedzeniem. Najwyżej sroki zjedzą, ale na to nic nie poradzę.
Teoś ma się dobrze, wczoraj był lekko osowiały po szczepieniu, ale dzisiaj już jest w formie. Pani Iza ma problem z zapuszczaniem oriderylu, rudas protestuje, ale jakoś się udaje.
ewar pisze:Dzisiaj był dobry dzień Koty zjawiły się w komplecie, Jadzia wsuwała jedzonko aż miło. Alibaba zjadł szybko, a płochliwe zostawiłam już z pełną miską, bo jadło wieki całe i nie chciało mi się już czekać. Na pewno głodne nie będą, najadły się do syta.
mir.ka pisze:ewar pisze:Dzisiaj był dobry dzień Koty zjawiły się w komplecie, Jadzia wsuwała jedzonko aż miło. Alibaba zjadł szybko, a płochliwe zostawiłam już z pełną miską, bo jadło wieki całe i nie chciało mi się już czekać. Na pewno głodne nie będą, najadły się do syta.
cieszą takie wieści
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości