Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Zrobiło się słonecznie, podjechałam, Jadzia przyszła właściwie, nie przybiegła. Bardzo była przestraszona, myślałam, że może Czaki biega luzem, ale nie, był u siebie. Jadzia zjadła niewiele i zaraz po lekkim tym razem posiłku uciekła. Nie wiem, co się stało.
Fanów łabądka zapraszam do lektury artykułu. Takich ozdób będzie w mieście więcej
http://stalowemiasto.pl/artykuly/artyku ... z&id=44693
Jadzia dzisiaj
http://stalowemiasto.pl/artykuly/artyku ... z&id=44693
ewar pisze:Jadzia mnie trochę martwi Dzisiaj znowu przyszła, nie przybiegła i jadła za siatką. Zjadła niedużo, nawet do końca swojego ulubionego Winstona w sosie śmietanowym nie zjadła. Do tego parę kęsów surowej wołowiny i już. Może upał tak na nią działa? Była niezadowolona, bo pojawiło się chude czarne coś. Bało się bardzo, ale odeszłam to zaczęło łapczywie jeść. Wydaje mi się, że chude jak deska, pyszczek trójkątny, chyba to młode, płeć mi na razie nieznana. Może jutro też będzie, wezmę aparat to może obfocę. Coś bardzo czarno wokół mnie
ewar pisze:Nie wiem, ale trochę mnie to niepokoi. Nie przybiega już tak jak wcześniej, jest powolna, jakby osowiała. Będę ją obserwować.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości