Strona 32 z 106

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Pon maja 21, 2018 9:31
przez Alienor
:ok: :ok: :ok: za łapankę :ok: :ok: :ok: I może by się udało jakbyś miauczała tak jak kotka wołająca swoje dzieci? Bo tak dorwałyśmy swego czasu w piwnicy brata Łatki z wypadniętą pupą. Czułam się niezwykle durnie, ale zadziałało.

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Pon maja 21, 2018 10:46
przez ASK@
Marzenko, ona siedzi i spokojnie się nam przygladała. Ew tyłowała za kratę (tam jest otwarte okienko) i znikała w nim. Jak do niej podeszłam. Warczała cały czas. Nie wołała dzieci nawet jak wróciła i było ciemno a ja siedziałam kilka godzin. Zna mnie. Daję jej jeść. Grzecznie łapki pilnowała. Zauważyłam ,do jakiej piwnicy wchodzi ale tam tylko przycupnęła na podłodze i drzemała. Nawet nie skubała żarcia. Najadła się pod marketem.
Trudna sprawa będzie. Po podłodze walają się resztki kości z kuraka. Z gołębia? Dostarcza dzieciom pod mordkę coś na ząb. Dzieci są pulchne. Starała się bardzo. Sama jest chuda i wozi kości miednicy jak indyjska krowa. Widać ,że głodna przychodzi. Niedojada tylko pociechy podkarmia.

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Pon maja 21, 2018 12:04
przez piotr568
Oj Asiu, dawno maluszków nie miałaś :(
:ok: :ok: :ok: za brzdące i za Was :ok: :ok:
A jak się zakończyła sprawa z tym znalezionym zaczipowanym kotem ?

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Pon maja 21, 2018 13:11
przez ametyst55
Za maluchy :1luvu: żeby szybko zdrowiały :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Pon maja 21, 2018 23:21
przez ASK@
Nie ma śladu po małym. Musi gdzieś być. Musi. Boże musi! Trzymajcie kciuki.
Nie ma nigdzie Viscoblastu- kropli do oczu. Magazyny puste podobno. Proszę popytajcie u siebie. Znajoma aptekarka ma pozerkać za czymś podobnym. Milczy więc nie znalazła. Lub czasu nie miała.Oczy u kocisków paskudne. Musi boleć. Dzielnie wszystkie wniosły ablucje medyczne. W tym rozrywanie sklejonych powiek. Jednemu burasiowi z lepszymi oczkami baloniki kataru strzelają z noska. Se wymyślił.

Idę do wyra. Dziś muszę wstać

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 0:38
przez hutek
Trzymam kciuki za maluszki. Mam nadzieje ze 5 sie znajdzie

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 2:23
przez MalgWroclaw
Zapytam o te krople, niestety moja sąsiadka już nie pracuje w aptece, co zamknęło mi dostęp do leków na receptę, kupowanych bez recepty (albo kupowanych, z potem donosiłam receptę).

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 5:02
przez ASK@
Viscoblast jest bez recepty. Mam aptekę co mi sprzedaje leki a ja donoszę recepty. Droższa niestety ale jak czas goni to trudno. Ale życzliwą. Nie raz mnie ratowali.
Oczy jakoś " nie leczą " się jakbym chciała.
Za stara jestem już na to. :placz:

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 6:43
przez kajtek56
Asiu Viscoblast jest na Malborskiej 1 w aptece Hibiskus, mogę zarezerwować ale nie dam rady odebrać :cry: Ktoś pomoże?

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 6:47
przez piotr568
A ile taką rezerwacje mogą potrzymać? Dziś może nie bardzo ale jutro byłbym w stanie podjechać.

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 7:08
przez ASK@
kajtek56 pisze:Asiu Viscoblast jest na Malborskiej 1 w aptece Hibiskus, mogę zarezerwować ale nie dam rady odebrać :cry: Ktoś pomoże?

My nie podjedziemy. Czasowo nie ogarniemy tego.
Pogadam z wetka by im deczko sterydu dałą coby obrzęk zszedł. Musi je okrutnie boleć. Rano aż skorupa była od ropy. One i tak grzeczne są bardzo. Dzikie dziki ale dają gmerać przy sobie. Syczą jak to dzieci. I to jest jedyny odgłos jaki wydają.
Dziś lecznica a potem idę łapać. Zostawiłam kontrolnie jedzenie w różnych miejscach by go jakoś namierzyć. Choc wiem, że ze strachu to moze siedzieć jeszcze długo w kącie jakimś.

Janusz nawet słowa nie powiedział widząc jak z pierwszymi przyszłam. A nie wiedział ,że łapię. Nawet czysto w domu nie jest :mrgreen: Albo kotami sie zajmuje albo łapanką albo...piwa łykaniem by sterane nerwy ukoić :piwa:
To "czysto" to starzy wyjadacze pamietają ,że takowy miałam warunek :smokin:
Gada do nich, tuli, zakrapia. Mam fotki na mailu ale nie mam jak teraz wkleić. Kocikó nie janusza :twisted:

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 7:09
przez kajtek56
Niestety internet kłamie! Dodzwoniłam się wreszcie i nie mają, w hurtowni też brak. Przykro mi, ani w Warszawie, ani w okolicach nie ma :placz:

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 7:32
przez MalgWroclaw
Zadzwoniłam do dwóch aptek - nie mają. W mojej ulubionej powiedzieli, że nie ma w hurtowniach :(

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 8:16
przez MalgWroclaw
Nie ma w innych też.

Re: OTW18- maluszki... :( str.31

PostNapisane: Wto maja 22, 2018 8:35
przez ser_Kociątko
U nas też nie ma. Braki w hurtowniach:(