Strona 96 z 106

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Wto paź 23, 2018 9:30
przez MalgWroclaw
Niekoniecznie czuje się winny. Przecież żal Mu i kotów, i Ciebie

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Wto paź 23, 2018 10:03
przez Marzenia11
Może stres się dołozył związany z Twoja nieobecnością..
Ja ostatnio wpływ stresu na stan zdrowia kota przerabiam aż za bardzo..

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Wto paź 23, 2018 10:30
przez ASK@
Pewnie wszystko co piszecie to racja.
Nie ma nigdy nic prosto i łatwo. Kotów żal.
Na pewno tęskniły. Po pierwszej nocy ze mną po powrocie, nawet nie pobiegły na śniadanie gdy Janusz wstał. Z drugiej strony bardzo do Janusza się przywiązały. Ku jego rozpaczy. Bo tuliły się do niego w nocy. A on tego nie lubi. Emma szczególnie przylgnęła do niego. Szuka kontaktu. Pcha się na ręce. Zagaduje i tuli. Uzi też ociera o nogi. A on nieśmiałek jest.

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Wto paź 23, 2018 12:43
przez Alienor
Za zdrowie wszystkich dwu i czteronogów :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i za zaspokojenie ich wszelkich potrzeb :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 6:48
przez ASK@
Żyjemy ale co to za życie. :mrgreen:
Dzionki płyną powoli. By raptem okazywało się ,że już noc ciemna. Bezproduktywne dni.
Koty trzymają się. Choć Pinesia najbardziej ucierpiała. Moje pchanie w nie tabletek spowodowało ,że unikają mego wzroku. Te nie chore a strachliwe najbardziej. Bianka wyłazi tylko wtedy gdy leżę. Woli nie ryzykować :mrgreen:
Za oknem smutasy. Zimno i wietrznie. Kolejny raz zmogło mnie gdy najgorszy czas zapada. Oby jak najkrótszy się okazał. Oby pogoda zdanie zmieniła.

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 9:18
przez violet
:ok: :ok: za szybki powrót do zdrowia! <3

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 16:23
przez ASK@
Scenka z pierwszego szpitala. Śmieszna i smutna zarazem.
Leżałam z cudnymi kobietkami. Mimo sporej różnicy wieku między nami było fajnie, troskliwie i wesoło. Bardzo się mną opiekowały po na kuciu lędźwiowym. Ja zresztą wcześniej też gdy zaniemogły.
Przyszedł czas na wypisy. Pierwsze poszła do domu Iza. Policjantka.
Na jej miejsce weszła kobieta leżąca w korytarzu. Bardzo głośna. Bardzo gadatliwa. Zanim dzionek upłynął czas cofnął się do ...1905 roku. Czasu urodzin jej matki. Było głównie o młodości. Jakie miała powodzenie. Jak po latach jeden żałował ,że nic nie wyszło. Jak chodziła przyuczać się do krawcowania i pół wsi obszywała. Jak poznała męża. Jak gospodarzyli. O teściowych, dzieciach, wnukach małżeństwie... Swoim i swych córek. I swych wnuków. O kościele. O sąsiadach. O braku uczucia w małżeństwie. Wszystko pięknym językiem mówione. Sama jej osoba to wyjęty z książki opis o minionej świetności. Wysoka, postawna, bardzo przystojna. Lata pracy na roli nie zostawiły piętna na jej twarzy i rękach. Kiedyś faktycznie nie jednemu facetowi w głowie musiała zawrócić. Miała 86 lat. Twarz gładką. Trudno było dopatrzeć się zmarszczek. Jej małżeństwo obchodziło 66-cio lecie . Wspaniały ,wspólny czas?
Ja leżałam zdychając i ciężar rozmowy przyjęła na siebie Ela. Kobieta drobna. Mąż jej dopiero co umarł. Nie miała łatwego życia. Mimo to jej twarz jest pogodna i usiana zmarszczkami. Dodawały jej wielkiego uroku. I lat. W oczach prócz bólu widać było duże poczucie humoru. Ona także pięknie się wysławiała. Sama musiała być kiedyś zgrabną, niezwykle urokliwą , filigranową blondyneczką.
Siedzą dwa przeciwieństwa na dwóch wyrach i "gadaj". Znaczy się Ela słucha. Bo trudno tyradę przerwać.
Wreszcie "nowa" zwraca uwagę na adwersarza.
Milknie i przygląda się.
Wie pani ile mam lat -pyta.
Nieee
86, wyglądam?
Nie... ma pani piękną twarz.
Widać wyraźne zadowolenie.
A ile pani ma latek?
66
Ile?!
66
Ojojojoj 8O , moja córka ma 60 i o wiele lepiej wygląda. Ojojoj :strach:

Myślałam, że wstanę i ją na sznurku od kroplówki pozawieszam. Za ten ton, za nie poskromiony jęzor. Za tą wyraźną radość w głosie.

Ale życie chyba smutne miała. Mimo wszystko.
Patrzyła na TZ-ta mojego bystro. Janusz przyjechał gdy leżałam po na kuciu. Bardzo, bardzo źle się czułam. Trzymał mnie za rękę. Wynosił/przynosił kuwety, podstawiał rurki do picia, odkrywał, przykrywał, ocierał łzy ...
Gdy pojechał i "obowiązki" przejęła Ela. :201494 I cudna pielęgniarka Pani Teresa.
Gdy zostałyśmy same, Pani podeszła do mnie. Usiadła na świeżo co opuszczonym miejscu przez Janusza. Gapiłam się ale nie odzywałam. Wreszcie padły łykane przez smutek słowa,
Ja przepraszam ,że wtrącam się. Ale jak ja zobaczyłam jak mąż pani trzyma panią za rękę. Jak kręcił się przy pani. Jak całuje, to ja się wzruszyłam. Przez tyle lat małżeństwa mój mąż nigdy czułości mi nie okazał. Nigdy dłoni nie dotknął. Po włosach nie pogłaskał.
Uciekła.
Zostawiłam ten sznureczek na inną okazję.

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 17:08
przez tabo10
A ja jak zwykle się popłakałam czytając...Stara jestem i wzruszająca się jakoś :?
Piękny język Twój jak zwykle,kochany Janusz i to,ot banalne-niebanalne, życie szpitalne... Niby zwykła i codzienna niecodzienność.

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 18:18
przez aga66
Asiu dni nie są bezproduktywne, po prostu takie jest życie. Ale rozumiem twój nastrój bo i pora temu sprzyja niestety....

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 19:32
przez IrenaIka2
Piękne ....
Wracaj do zdrowia.

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Śro paź 24, 2018 23:20
przez Szalony Kot
Bardzo pięknie. Dobrze mieć takiego Janusza :ok:

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 9:02
przez Alienor
Szalony Kot pisze:Bardzo pięknie. Dobrze mieć takiego Janusza :ok:


Otototo :1luvu:

Zdrowiej Asieńku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Czw paź 25, 2018 10:05
przez tabo10
ASK@ potrzebowała wsparcia,a tu...Janusz ma wzięcie u Ciotek na forum :twisted:

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 7:42
przez Maryla
tabo10 pisze:ASK@ potrzebowała wsparcia,a tu...Janusz ma wzięcie u Ciotek na forum :twisted:


:ok:

Re: OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

PostNapisane: Pt paź 26, 2018 8:48
przez tabo10
ASK@ zamilkła,czyli woli nie ryzykować i nie będzie się więcej chłopem na forum chwalić :wink: