OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 07, 2018 6:58 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Asiu jak Ubocik? Mam nadzieję, ze lepiej. Pisz bo lubię Cię czytać, masz dar opisywania, także siebie. Wiele osób narzeka na wymagania fundacji co do warunków adopcji. Ale jak adoptowaliśmy Mańka z Palucha to Pani pytala co będzie jak wnuki 9hipotetyczne na razie) przyjadą do dziadków (czyli nas) i kot będzie się bal. A mój mąż powiedział, że dzieciaki się zamknie w pokoju jednym i niech siedzą. Ale może ktoś inny by się poczuł obrażony za takie pytanie i inaczej zareagował? U nas póki co jest etos kotów i one są najważniejsze a jak pojawią się wnuki (o ile w ogóle) to się zobaczy. Ale Maniuchę dostaliśmy i dobrze bo sczesł by tam a tak żyje i gania mimo gluta raz mniejszego, raz większego. Obecnie tylko w nosie furczy a gluta nie widać więc jest :ok:

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob lip 07, 2018 18:07 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Napisałam długaśnego posta ale mi znikł.
Więc w skrócie.
U-Boocik zrobił mi wczoraj odjazd. Już rano wiedziałam ,że nie jest fajnie. Nie dobijał się żądając wypuszczenia z pokoju. Wyszedł gałganek. Wsio miałam w domu ale i tak z godzinę jeszcze dochodził do siebie. A ja z nim. Janusz pojechał z nim do weta na badania. Nawet nie jęknął ,że swoją umordowaną doopę nocną zmianą musi podnieść wcześniej. U-Boocikowi wyjęliśmy wenflon. Zapchał się. Moja decyzja była by nie zakładać drugiego. To stresowiec okrutny i strasznie przeżywał wszystko. To był błąd. Tak mi się wydaje. Bo to termin na drugi rzut kalici. Entuś taki miał w 10-14 dobie. Wtedy surowica poszła. Badania wykazały ,że to osłabiony mocno kot. Niestety, stosunek a/g jest niski. Mam nadzieję ,że to tylko wyniszczenie organizmu chorobami. Tylko walka nam została i nadzieja. wstrętny, podstępny strach. Wcześniej nie jadł Convy.Teraz zaczął. Najlepiej z Gerberkami. Ogołociłam sklep. Że też mają tego tak mało. On mimo ,że je, to jednak mało je. Szurek maluni się zrobił.
Tutaj podziękowania naszej wetce co to na sms-a zareagowała od razu, wysłuchała moich płaczów , jęków i strachów. Mam tylko żal o jedno. Nie wyraziła chęci , gdy ją poprosiłam by mnie w łeb palnęła, najlepiej w murek jakiś, jak jeszcze raz o jakiś kociakach wspomnę. :placz:

A mnie los w ten cudnie zaczęty dzionek pokarał uszkodzonym okiem. Chyba tylko po to, bym wiedziała co moje malce czuły. A szczególnie U-Boocik co dwa patrzałki ma straszne. Więc pod powieką oczatka mego błękitnego coś się zrobiło. Wpierw myślałam ,że podczas pecania tuszem wepchłam sobie szczoteczkę. Ale nie. To coś rosło i rosło. Piekło, kuło, drapało. Do domu trafiłam już jak cyklop czerwonooki. Zapłakana. Z resztkami tuszu na rzęsach lewych. I cudnie umalowanym prawym. No cudmalinaorzeszki. Słońce, światło, wszystko co błyszczy sprawiało ból. Dawaj w domu kocie leki pchać w siebie. Tortura prawdziwa. Musiałam się zmuszać do tego. Rączka mi drżała bo tylko głupol zadaje sobie sam ból. A ja do takich musiałam wstąpić. Płakałam, klęłam, tupałam, qrwiłam, brałam p.bólowe, przesypiałam... A Janusz kotami się zajmował. Domowymi. Nikt nie poszedł do dzików. Nie byłam w stanie powieki unieść bez bólu. Jak o 2 rano zapuszczone krople nie spowodowały skoków pod sufit wiedziałam, że wychodzę na prostą.

Borze Ty Mój Szumiący. To takie strasznie bolesne. Okrutne cierpienie. Ja miałam tylko "coś". Co po dobie przeszło jako tako. A chodziłam po ścianach, płakałam, tupałam, klęłam... A takie małe gówienka żyły z tymi swoimi oczetami tyle czasu. Potem było tylko gorzej i gorzej. A leki leczące też zadają ból. Strasznisty. U-Bocik znosił go podwójnie. Ileż On się wycierpiał. Nie dziwota, ze tak się fizycznie zmienił. A z drugiej strony tak bardzo jest kochany. Taki otwarty, mruczący i ufny. Taki odważny i bystry. Tylko sił ma mniej teraz.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob lip 07, 2018 18:22 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Asiu zdrówka Wam życzę a Ubocikowi szczególnie, mam nadzieję, że to" tylko" kalici. Kciuki trzymam....

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lip 08, 2018 12:56 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Wspomnień czar.
Dostałam z DeSu fotkę Jaśka i Daszka (bury). Dziwna para przyjaciół. Różniąca się charakterem, przeszłością, wyglądem ...wszystkim. A kochająca się na zabój. Moja pierwsza parka jaką wyadoptowałam. Nikt prawie nie dawał mi szans ,że to się uda. Zaparłam się jak ta koza. Znaleźli cudny dom. Historie o nich i ich Dużych nie raz nas wzruszały. To było wiele, wiele lat temu.
Pierwsza fotka była opatrzona komentarzem:

"chłop to chłop"
Obrazek
Druga to deser
Obrazek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lip 08, 2018 12:57 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

cudnie :love: :love: :love:
jak się czujesz Ty i U-boocik? :roll: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lip 08, 2018 13:07 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Mały jakoś trzyma się. Właśnie zasnął na podusi.
Niby taki duży już jest a taka drobnica jednak.
Zaraz będą mieć 3 miechy.
W tym prawie dwa walki o zdrowie. Smutne to wszystko.

A tak w ogóle cisza zapadła w chacie bo wsio się pospało.
Mnie zapitala dziś kręgosłup jak cholera. Podjęłam heroiczne :mrgreen: próby ogarnięcia garów i chaty i pralki. Dopiero jej wirowanie uświadomiło mi ,że nie podjęłam próby skontaktowania się ze specem. Dziwnie chodzi :evil:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lip 08, 2018 15:15 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Qwa chyba mi pralka siadła. Połupało, gruchnęło i stoi.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie lip 08, 2018 19:48 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

rok temu przerabiałam serię pralkową - jak się zaczęła sypać, to w którymś momencie zaczęłam się zastanawiać co w niej jeszcze zostało starego
wystartowała od łożyska, które się wysypało, potem było kilka innych odcinków
skończyła eksplodującym bezpiecznikiem - huk był potworny
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lip 08, 2018 20:10 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Ale to nie jest stara pralka. Tylko ilość prania ją przytłoczyła.
Mam wrażenie, że muszę wysupłać diengi jakieś bo nic z tego sprzęta nie będzie. :placz:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 09, 2018 18:10 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Żyjemy ale padam na nosek maluni. Nie ma czsu klawiaturę załadować.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 09, 2018 18:23 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Asiu a może weź na raty. Ja lata się przed tym broniłam a teraz jak wymieniam sprzęty to tylko na raty bo mi szkoda na raz tyle gotówki płacić. Za Ubocika trzymam :ok:

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon lip 09, 2018 21:16 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

:ok: :ok: :ok: za zdrowie maluchów i Dużych :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 10, 2018 13:14 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Widać już zmianę pory roku. O czwartej rano ptaki tak nie świergolą zajadle. Lowelas o cudnym głosie zbałamucił podfruwajkę, jaja zmontował i ma luzik. Nie będzie się darł teraz bo go jeszcze żoncia nakryje gdzie włóczy się.
Idę sobie na karmienie dzikunów i widzę dwa ptaszeczki siedzą na gałązce. Dwa burasiowe fruwacze bujały się na witeczce. Jedno dziobem kręci. Głowiną macha. Drepcze na drucianych nożynkach i wywala niewinne oczątka na towarzysza. A towarzysz klekocze zajadle. Kobietka, myślę sobie. Na bank kobietka. Żona, kochanka ? ale wygadana i zła jak tysiąc wróbelków. To widać. Trzepie ogonkiem, rusza skrzydełkami jakby rączkami groziła, wzrok zły . Piórka poprawia nerwowo a dziobek ćwierkocze, ćwierkocze, ćwierkocze. Jak nic kłótnia pary zakochanej kiedyś tam. A teraz wspólne prowadzenie gniazda zabiło miłość uskrzydloną :placz:
Stoję, podsłuchuję

Jak Wróbelcio ? drzemuta ?
No...
Dziobek mu obmyłeś? Wygrzebałeś z pazurków śmieciory
Gdzie?
We wtym wiaderze co go blondina stawia
Tak, taaaak... :roll:
Ale porządku w gnieździe nie zrobiłeś!
Pisklakiem się zajmowałem 8O
Ja też się zajmuję i zawsze czysto jest :o
Nioo dobra, dobra
No co dobra :!: ja jeszcze muchów nałapuje, ukopuję robalce. Ty tylko ogarnąć skrzydlaka i chrust musiałeś
Nooo, nie nudź
Co nie nudź.Wiesz ile się nalatam. A tobie tylko oczy nalatają za podfruwajkami co ogonem świecą
.....
Już mnie nie wróblisz :placz:
No daj spokój stara, wróblę....wróblę...
Jaka stara :placz: najlepsze skrzydła tobiem podarowała
.......
A jeść Wróbelciowi dałeś?
Dałem, dałem
Dwa posiłki?
Jeden ale duży zeżarł.
Ty to nawet przekąsek nie umiesz dawać. Zwymioci 8O
Wiesz, gąsiennica mu nie szła...sama do paszczy :mrgreen:
Ta z wisienki od tej porąbanej kociary?
Nio...Deczko się naskakał
Nie spocił się biedaczek mój?
No nie ale ledwo zdziobał
Poptasiło ci mózg? zaraz bolizny dostanie, trza zabrać było
Zabrałem
I co
Dobra była :mrgreen:


Poszłam. Wstyd było stać i paznokcie oglądać. Ptasica rzucała w moim kierunku pioruny.On, luzik ze znudzona miną w niebo spoglądał. Jakbym znajomą scenkę widziała. :ryk:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 10, 2018 13:28 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Asiu jesteś genialna :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 11, 2018 7:25 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

No proszę, po raz kolejny moja tfuj..rczość wymiotła czytaczy :placz:

Wybaczcie ten nędzny opis wyobrażeniowy :oops: ale ta para wyglądała jak małżeństwo co to facet reprymendę dostaje. Wróblica nawet moje usteczka-dziobeczek miała :mrgreen:

Dziś facet do pralki przychodzi. Ale mam nędzną nadzieję ,że coś z niej wykrzesa. Kurcze, szkoda. Zajeździliśmy ją.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości