Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Nasz Rudzik nie je. Też chorował gdy wróciłam ze szpitalnej nie obecności. Badania i zapodawanie leków wzbudziły w nim strach. Schudł. Unika nas jak ognia. To specyficzny kot. Bardzo nie ufny.
Martwię się.
aga66 pisze:czy dzikie koty, lwy czy tygrysy też choruja na fipa? Pytalam kiedyś weta ale spojrzał na mnie jak na głupka.
aga66 pisze:Koty to wrażliwce są. Dla mnie nie ma gorszej choroby niż Fip. Oby Rudzik wydobrzał. Asiu a czy wiesz może czy dzikie koty, lwy czy tygrysy też choruja na fipa? Pytalam kiedyś weta ale spojrzał na mnie jak na głupka.
ASK@ pisze:Przeszedł...
Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.
Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie
ASK@
Panna Sznureczek, Świder i Śrubka, czyli Pineska
(zdjęcia mimbli64)
ostatnie, Pinesia to ta z wywalonym brzuniem
Pinesia [*]
02.11.2014r - 21.11.2018r
Pinesia tyle czasu była u nas. Cztery cudne lata.
Trafiła w nasze progi jako 2 miesięczne, bardzo chore dziecko. Zgarnięte z Czerwińska. Przymarzała do asfaltu.
Pokonał ją FIP.
Śpij spokojnie moja dzielna Dziewczynko.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 160 gości