OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon cze 18, 2018 9:32 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Nie napiszę ,że post pod postem smaruję. No, nie napiszę. Przyzekłam ja ci se, że nie nabazgrzę nic takiego :mrgreen:
Ale umrę jak nie napiszę jak to dwie blondynki jadą tym samym autem. Z tym samym faciem. Czyli Januszem.
Blondynki to ja i nasza wetka. Duchowa blondynka.
Umówiliśmy się ,że podjedziemy pod wieczór na koniec przyjęć i podrzucimy ją do domu. Ot, ona mnie czasem podrzuca do swojego gabinetu przed przyjęciem. To my w rewanżu jesteśmy ostatnimi pacjentami. Nie z aparycji. :mrgreen: Bo jak się domyjem i ubierzem to tak źle nie wyglądamy. :smokin: Nastał taki dzionek gdzie myśma byli taksóką. Dzieci obkute zostały. I zapakowane w transporter. Wyniesione przez TZ-ta. Wetka ogarnęła migusiem gabinet. TŻ-t czeka. Pakujemy się i my. Jedziemy. Dojeżdżamy do rozstajów asfaltu a wetka drze się machając łapeczkami swemy. Deczko zdenerwowana.
Panie Januszu w lewo, w lewo pan skręca. Tutaj pan skręca...
Ten zwolnił zaskoczony
To się pani przeprowadziła 8O od ostatniego raza ?
Nieeee, pan skręca w lewo, no skręca mówię

Janusz prawie stanął i oczy wywala. Wie gdzie jechać albo i nie wie :placz: Ale na łapki machające w kierunku skrętu zerka.
Te oczy i to zerkanie na łapkę, trafiły w rozumek mentalnej blondynki. Czyli wetki.
O kuźwa, w prawo pan skręca, w prawo. :oops:
Bo wetka Aśka krzycząc o lewym kierunku cięgiem witką prawą kierunek wskazywała. Radośnie mocno dojechaliśmy, wysadziliśmy, wracamy do domu.
Dojeżdżamy do naszego parkingu i TŻ-t malo radośnie qrwi ,że znowu obiadki jedzą i jeszcze nie skończyli i blokują miejsca parkingowe. Jakby sobie nie mogli niedzielnego obidku ugotować tylko zjeżdżać z całego województwa...A on maluszki wiezie, ciepło jest i musi z nimi krążyć. Dzieci się zgrzeją... Płączą, denerwują ...
O mnie zmilczał.
Autko sunie. A nam głowiny się kręcą jak na karuzeli. Oczki strzelają by puste oczko trafić.
Jestjestjest :lol: Widzę.
Patrz Janusz jest miejsce 8O Zmieścimy się ?
Gdzie ?!
Noooo, na prawo
Gdzie na prawo?
Ślepy jesteś na prawo...mówię!

Po czym jego ócz korale pobiegły za moją... lewą rączką co pokazywała wolne miejsce po ... lewo. :oops:
Potem te oczki zejszły ze mnie pełne politowania kierując zwrok sokoli we właściwą stronę.
Zaparkowaliśmy po lewo. Doszliśmy do domku. Nawet daleko nie było.
Jam milczała. On też milczał. Musiał przetrawić takie przeżycia. Musiał. Dwa strzały pustaki w ciągu godziny to mocne przeżycie musi być :strach:
A mnie miło jest ,żem nie ostatnia w lewo/prawo pierdoła. :smokin:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon cze 18, 2018 10:35 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

O matko :ryk: :ryk: :ryk:

Oczęta faktycznie słabiutkie, a leczenie już trochę trwa :roll: no ale trzeba mieć nadzieję że uda się zawalczyć. Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon cze 18, 2018 11:34 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Ja się stosunkowo rzadko mylę, ale mam zrozumienie. Czasem jak ktoś przy mnie taki numer robi, to mówię tylko "a, to drugie lewo" ;)

Apsa

 
Posty: 1030
Od: Wto mar 11, 2008 12:20
Lokalizacja: W-wa

Post » Pon cze 18, 2018 12:29 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Apsa pisze:Ja się stosunkowo rzadko mylę, ale mam zrozumienie. Czasem jak ktoś przy mnie taki numer robi, to mówię tylko "a, to drugie lewo" ;)

U mnie każdy kierunek ma dwa dna :mrgreen: Ileż ja razy tłumaczę pytaczom o drogę machając właściwą łapką we właściwą stronę. A mówiąc o drugim dnie. :wink: Ich wzrok bezcenny :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 19, 2018 8:07 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Maluszki już nie zastrachane są. Jeszcze Uzi-Syczek ma odchyły ale nie zwiewa już tak w panice spod ręki. zaskoczyl mnie rano unosząc kuperek zanim ma ręka opadła.
Mają dobry słuch i znają swoje prawa :mrgreen:
Ranek zaczynam ze starszakami. Dostają jeść, mizianki, tulanki i deczko słów uważanych za mniej cenzuralne. Zawsze to dobry poczatek dnia. Przez weekend szybko dzieciaki nawykły ,że wychodzą pobiegać. Ale dopóki nie obsłużę tałatajstwa, nie pozamykam to nie ma mowy o wolności. Dziś miało być tak samo. Oczywiście próba zdemontowania drzwi, wykopania dziury w ścianie, rozpaczliwe jojki były. Alem ja nie wzruszona nery dzikm karmiałam. Wark Abisia i jazgot Szabunia zmusił mnie do zerknięcia na podłogę. W miskach obu siedziały dziecinne nosy. Uliś i U-Boocik byli na zewnątrz. Ulisia łapa Szabunia trzymała w pewnym dystansie od jego żarcia. Mały przebierał tylko nogami. Zaś Abiś patrzył z rozpaczą na poczynania klona swego. Zabrałam dzieci. I z połajanką poszłam w kierunku pokoju ich. A tam szok. Drzwi zamknięte. Nosy reszty widać było wciśniete w szparę. Pojedyńcze oka także. Jak się diabły wydostały? Ano przez szparę na dole. To przesuwne drzwi są. A te dwa to przecinki okrutne. Dały radę ku zazdrości reszty. Poczyniły takiego rozgaworu jak mnie zobaczyły, że dom stanął na nogi proste. Od razu obudzone.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 19, 2018 8:27 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Sprytne maluchy :D
Wiedzą jak sie dostać do michy :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Wto cze 19, 2018 8:32 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Asiu dzięki Tobie mam bardzo miły początek dnia :1luvu:
Udało się zalogować i ujawniam się.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 19, 2018 9:25 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

No maluchy mission imposible odwaliły byle do miski się dostać :lol: .

A co do prawa/lewa to nie wiem czy znasz Misia i Margolcię w tym temacie: https://www.youtube.com/watch?v=lcTOgTWuC40
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto cze 19, 2018 11:41 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

W domu zerknę.

Kociaki zmieniają się bardzo. Bardzo. Ale mizianki to tylko w pokoju ich odchodzą. W przedpokoju to czas na balety, ślizgawki, rozwalanie chrupek.
Uliś to taka drobnica ale zawzięta bardzo. Bystrzak okrutny. Do tego wielki gaduła i czaruś. Janusz na niego synuś woła. Zauważył ,że kuchenne okno jest otwarte i koty tam polegują. Podejmuje próby dostania się na nie. Albo ciągle ściaga ścierki z uchwytu przy piecuku. Lubi jak podnoszę i zawieszam. Skrada się, doskakuje i trach...ucieka. A gałgan leży. Intersują go wszystkie odbicia. Jak swój cień nawet w szafce zauważy to pyszczy i skacze i zacheca do zabawy. On niczego się nie boi. Każdy kot co wydostanie się z pokoju jest owacyjnie witany przez Ulisia. Musi go zaczepić, pacnąć łapką, zagryźć ogonkiem. Jest najmniejszy z rodzeństwa. Ale to on jest prowodyrem, uczącym stadko nowych rzeczy. Awanturuje się, piszczy, klnie, wali w drzwi jak zamknięte, wije jak rybka gdy mu nie pasi...Nie boi się...fasolki szparagowej lub bobu. Wszystko co można ciągać po ziemi jest cacuśne. Kuweta z górnym otworem to cud malina. Może skakać na dół i w górę do uchetania się. Jak go się całuje to ma taką minę jak dzieci obśliniane przez wyrywną ciotkę. Czekam aż się obetrze z tych całusków. Zawsze się spieszy. Te chude łapki nie wyrabiają się za resztą. Ma szczurzy pysiałek i witkowaty ogonek, lekko załzawione oczyska. Wzbudza czułość swym marnym wyglądem. Ale to ułuda jest.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto cze 19, 2018 19:48 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Cudne cudo z tego Ulisia :1luvu: . Jak mój Basilek za kocięcia. Tj Basil jest nadal synuś, rozrabiaka etc, ale to jednak ciut poważniejszy już kocurek. Tylko Hesiek u mnie, mimo zażywnego wieku, ma ten sam szczenięcy byłysk w oczkach :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto cze 19, 2018 20:28 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Oj masz Ty zajęcie z nimi przez cały dzień. Ja mam tylko trzy łobuzy ale cieszę się jak wiem, że obrobione na wieczór są.

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Wto cze 19, 2018 21:59 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

Przecież ASK@ pracuje przez większą część dnia :wink:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro cze 20, 2018 4:42 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

MalgWroclaw pisze:Przecież ASK@ pracuje przez większą część dnia :wink:

Pracuję. Ano, pracuję. Ale jestem tak zmęczona ,że wszyscy już wiedzą o moim "drugim dnie" czyli wciepywaniu. Miałam i mam do tego zdolności niesłychane. Ale teraz są na miarę Oskara. :placz: Czas maluchów to czas podpinania różnych dokumentów pod różne dokumenty. Nie my slenie jest myślą (żart) przewodnią. Ciągle coś szukam i...nie znajduję. Staram się obrócić to w żart bo...stara jestem. Mam nadzieję ,że moje wątpliwe poczucie humoru, zamyka usteczka różane pełne krytyki. Bo co można rzec osobie co wie ,że jest do doopy :evil: Ale to męczące. Dla mnie przede wszystkim.
Dziś od przed 4 nie śpię. Maluchy demolkę urządziły wcześniej. Zanim trafię za biurko to umordowana jestem niesłychanie.
Mam teraz chwilkę między kroplami ocznymi, więc zaglądam. Zupa się gotuje. Żarcie dzikom zrobione. Kieca ,mam nadzieję ,wyschła. Tak jak żelazne gaciory co moje opony maja zebrać w ryzy.
Spokojnego dnia życzę wszystkim. :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro cze 20, 2018 7:40 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

ASK@ pisze:(...)
Dziś od przed 4 nie śpię. Maluchy demolkę urządziły wcześniej. Zanim trafię za biurko to umordowana jestem niesłychanie.
(...)

Mam identycznie :strach: :cry: I to codziennie :201435 . O 4,albo przed pobudka ,bo zaczyna się dzień dla kotów. Bieganie jak stado koni,harce,bicie się,pacanie,warczenie,połowa traci przytomność z głodu. Umordowana zrywam się ,potem staram się jeszcze przysnąć naciągając kołdrę na głowę,w odruchu wyłączam budzik i w ....efekcie zasypiam do pracy. Potem gonię do dzików bezdomnych,jak się spóźnię nie dadzą się dowołać.Wszystko ob...ane w sekundę ptrzez muchy i ileś dkg cennego wołowego do wywalenia.
Jak siadam za biurkiem ,to czuję jak by mnie czołg przejechał.A tu cały etat przede mną,a po powrocie drugi w domu :strach: Jestem tym tak wykończona,że modlę się tylko ,by ze 3 do adopcji poszły,bo już psychicznie i fizycznie rady nie daję.A adopcji zero i wciąż nowe znajduję :strach: Zbliżam się do momentu,że do schronu będę chyba kolejne oddawać z bólem serca,bo nie przerabiam. DT nie ma jak proszę i zakładam wątek,nawet marnej frekwencji wspierającej na wątku też nie. Obrobione ,gotowe do adopcji zalegają miesiącami. Kasy na nie nie starcza i sił też.
Przepraszam,no to się wyżaliłam :oops:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro cze 20, 2018 11:28 Re: OTW18- malce...oczy takie se:(fotki 39,41,42,43,46

A ulewaj sobie, ulewaj do woli.
Mnie też przeraża ilość tymczasów i susza adopcyjna. A tutaj piątka gówniarstwa się przyplątała i leczy się. Jak, daj Boże się uzdrowią, to już będą za stare. :placz:

Także chodzę do dzików przed pracą. Muszę wyjść ponad godzinę wcześniej by usługiwać futrom czekającym. Potem wsio sprzątam bo muszyska przebrzydłe zaraz czarnym ,buczącym filcem oklejają miski. Jak nie oczyszczę to chmura nie odleci. I jeszcze robalowe dzieci namnoży. Nawet pod mordki kocie wciskają się nie bacząc na ich mlaskanie. Koty bardzo drażni to. I ich bzyczenie. Często muszę przenosić talerze w różne miejsca by muchi oszukać. A koty chętnie na to przystają. Trzeba pomyć potem miski. Wodę uzupełnić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: persik_ns i 60 gości