kajtek56 pisze:Asiu Viscoblast jest na Malborskiej 1 w aptece Hibiskus, mogę zarezerwować ale nie dam rady odebrać
Ktoś pomoże?
My nie podjedziemy. Czasowo nie ogarniemy tego.
Pogadam z wetka by im deczko sterydu dałą coby obrzęk zszedł. Musi je okrutnie boleć. Rano aż skorupa była od ropy. One i tak grzeczne są bardzo. Dzikie dziki ale dają gmerać przy sobie. Syczą jak to dzieci. I to jest jedyny odgłos jaki wydają.
Dziś lecznica a potem idę łapać. Zostawiłam kontrolnie jedzenie w różnych miejscach by go jakoś namierzyć. Choc wiem, że ze strachu to moze siedzieć jeszcze długo w kącie jakimś.
Janusz nawet słowa nie powiedział widząc jak z pierwszymi przyszłam. A nie wiedział ,że łapię. Nawet czysto w domu nie jest
Albo kotami sie zajmuje albo łapanką albo...piwa łykaniem by sterane nerwy ukoić
To "czysto" to starzy wyjadacze pamietają ,że takowy miałam warunek
Gada do nich, tuli, zakrapia. Mam fotki na mailu ale nie mam jak teraz wkleić. Kocikó nie janusza