OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

**Adopcje: 11 >>**

U mnie jest wybór między cholerą a dżumą.
Rezonans nie potwierdził tomografi. Udar jakby się rozmył. Pewnie był kłaczek. :wink:

Ale coś tam jednak jest. Wczoraj miałam więc nakucie plecaków w pobliżu ogona

. Zgodziłam się bo wyboru nie mam. Nic fajnego. Noc okropna. Część płynów pojechała na badanie. Mam nadzieję, że wykluczy doktorki podejrzenia. Część na miejscu zrobiono. Wyszło zapalenie opon mózgowych. Przewożą mnie do innego szpitala.
A w głowie siedzi komandos co próbuje wydostać się z buta przez czoło.
Czy nie może być jakoś łatwiej? Już życie sobie pod udar ułożyłam i muszę na nowo paciorki pleść.

za Twoje zdrowie :ok:

W sumie zapalenie opon mózgowych łatwiej wyleczyć bez śladu niż udar, więc pozostaje uzbroić się w cierpliwość i leczyć.

Szybkiego powrotu do zdrowia (i kociastych)!
:ok:

Ojej. Trzymaj się mocno. Pewnie do Warszawy Cię zawiozą.

Zapalenie opon mózgowych lepsze niż udar... Choć generalnie i jedno i drugie do dupy.. Trzymam kciuki!

**Adopcje: 11 >>**

MalgWroclaw pisze:Ojej. Trzymaj się mocno. Pewnie do Warszawy Cię zawiozą.

Jestem w Warszawie w Międzylesiu na neurologii. Pojadę na Wolę .
20 km a taka różnica w zdrowiu. :mrgreen:

Asiu kciuki dalej. :ok:

Żeby Cię wreszcie ta głowa przestała boleć. :ok:

niezmiennie za Twoje zdrowie :ok:

Boszsz... niech się wreszcie coś wyklaruje i niech to wyleczą bo ile można trwać w takim zawieszeniu ? Dopiero teraz do nich dotarło, że to nie udar? Bardzo współczuję zawirowań i zaciskam kciuki.

IrenaIka2 pisze:Boszsz... niech się wreszcie coś wyklaruje i niech to wyleczą bo ile można trwać w takim zawieszeniu ? Dopiero teraz do nich dotarło, że to nie udar? Bardzo współczuję zawirowań i zaciskam kciuki.

pewnie to efekt badań, a nie dotarcia już dawno posiadanych informacji do głowy..

ASK@ pisze:
MalgWroclaw pisze:Ojej. Trzymaj się mocno. Pewnie do Warszawy Cię zawiozą.

Jestem w Warszawie w Międzylesiu na neurologii. Pojadę na Wolę .
20 km a taka różnica w zdrowiu.

Będziesz na kasprzaka? Na neurologii?

**Adopcje: 11 >>**

Irenko przyjęto mnie robiąc TK, który wykazał zmiany udarowe w prawej stronie. Objawy pasowały. Ale chcąc stwierdzić szkody i dokładnie określić wielkość trzeba było zrobić RM. Na niego czekałam a potem na opis. W miedzy czasie były inne badania. Całe mnóstwo. Objawy pasowały. Tylko opis co nadszedł wczoraj nie. Jak skonsultowano wszystko to wyszło to co wyszło. Miałam cudną doktorke p. Kasię. Poszła walczyć o dalszą diagnozę bo już byłam bliska wypisu. Błędnik wchodził w grę tym bardziej, że konsultacja laryngologiczna wykazała nieprawidłowości. Ale i nie zapamiętania przeze mnie nazwa choroby bo jednak zmiany w rozumku niepokojące są. Decyzję o punkcji miałam podjąć już i teraz. Więc podjęłam a potem mało nie zmdlałam. A potem był zespół po pukcyjny szybko przez p.Kasię i cisną pielęgniarkę Tereske opanowany. 4 godz. leżenia bez ruchu. Na płasko. Potem można się kręcić byleby nie odrywać głowy od materaca.
Dwie moje łóżkowe koleżanki bardzo mnie pilnowały. Miałam cudną załogę. Do tańca i różańca. W całym tym rozgardiaszu miałam szczęście do ludzi.

Gosiu, jestem na zakaźnym w szpitalu na Wolskiej.

ASK@ pisze:....
Gosiu, jestem na zakaźnym w szpitalu na Wolskiej.

Tak myślałem jak napisałaś że na Wolę Cię przenoszą. Podejrzewają odkleszczowe?
Zdrówka :ok:

**Adopcje: 11 >>**

Nie, nie kleszczowe. Wirusowe.

Na wejściu zjebke dostałam za okres łażenia z objawami.

OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Kto przegląda forum