OTW18- cyborgi,f.39,41,42,43,46;nowe malce f.od70

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 24, 2018 7:49 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

mimbla64 pisze:Faktycznie bidule.
Trzymam kciuki za nie.
A pozostałe oprócz Ulotki jakie mają pcie?
Same chłopaki?


Tak, wszystko wskazuje ,że reszta Klanu Cyborgów to sami chłopcy.
ten biedak najbardziej chory to Uliś. Tak wczoraj tuląc go przyszło mi do serca. Wzruszyłam się okrutnie. Tak we mnie się wczepiał, tak utulał, łapinkami przebierał ,że aż zasnął. Nawet na króciutki moment nie dusił się przy oddychaniu. Zjadł kilka strzykawek Convy. Pięknie współpracował. Ulżyło mi, że je. Jest taki drobniusi. A pysio szczurzy mu się zrobił.
Reszta Cyborgów łomocze jak cholera byleby papka była. Mój magazyn beybików szybko się wytrzebi. :( Oczywiście okrasza mnie sykami jak na prawdziwe potwory brzydko-okie przystało. Strasznie sie rozruszały w większej klatce. Umocowana do prętów półka-leżaczek jest prawdziwym rarytasem. Janusz na mnie (jak zwykle) nawrzeszczał, że po co. Ale one bardzo się cieszą. Hamak też wisi. Próby opanowania go kończą się miękkim lądowaniem. Kiedyś się uda. Dzielnie znoszą mycie oczek z zaschniętej ropy. Rozdzielanie zrośniętych powiek. Zakrapianie i płukanie bo aż w środku się nici paskudne snują. Nie walczą.
Mały Uliś nie przepada za kroplówkami. Niestety, wneflon zatkał się szybciusio. Ale to cienkie takie narzędzie, łapinka malunia, żyłki jak niteczki... to wysiada wsio szybko. Dziś była podskórna. Pięknie reaguje na płyny, choć walczy jak lew. Jest spokojniejszy po "opiciu" się. Gorączka spada. Nawet siedzi przytomnie a nie ciagle pokłada się.
Ale nie ma co cieszyć się.
Reszta tałatajstwa kociego źle znosi zamieszanie jakie panuje. Tak jak zamknięcie pokoju gdzie mogły sobie podulczyć. Oczy szczególnie i Szabuś. Choć ten ostatni jak dostał swój karton, to deczko uspokoił się. Tam śpi, ogląda tv, zerka na kociejstwo, wychodzi by prosić o głaski. Bardzo się zmienił. Zrobił się odważniejszy i bardziej otwarty. Choć nadal nie bawi się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw maja 24, 2018 8:06 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Asiu masz mega wielkie serducho :1luvu:
Jestem pod wrazeniem tego co robisz dla tych maluchów i jie tylko dla nich.
Za zdrowko maluchów. :ok:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw maja 24, 2018 11:07 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Za zdrówko :ok:
W zeszłym roku też odławiałam takie malce z piwnicy na swoim osiedlu. Jednej nie uratowałam już jednego z oczek.Za późno się dała złapać.
Ich mamusia do dziś u mnie,adopcje stoją kompletnie. Przynajmniej moje :|

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw maja 24, 2018 18:09 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Trzymam kciuki mocno za malców!

pami8976

 
Posty: 25
Od: Czw lut 02, 2017 18:16
Lokalizacja: Puławy

Post » Czw maja 24, 2018 18:50 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

pami8976 pisze:Trzymam kciuki mocno za malców!

Potrzebne i to mocno.
Uliś ma venflon ponownie założony. Nie jest lepiej. Byleby gorzej nie było. Je dalej tylko ze strzykawki. Braciszek Ulisia, prawie klon, raczył był wytrysnąć na nas ropę z oka po rozklejeniu. Wygląda tak jakby mu się oderwały powieki wewnętrzne od skóry zewnętrznej. Strasznie. Oko ponoć jest na miejscu. Choć go nie widać. Nie wiem czy Garncarz nam się nie kłania. Dzwoniłam ale nie dało rady skontaktować się. Sama byłam u lekarza i dopiero wróciłam. Jutro załatwię wsio. Kolejne krople nam zaordynowano i spędziłam czas na ich poszukiwaniu. Mam wrażenie ,że w aptekach pustki są. Długowłosy i biało-szary bez zmian. Ważne ,że mają apetyt. Małej Ulotce oczy się sklejają. Ropa się leje. One w cieple i bezpieczeństwie całkowicie rozkleiły się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw maja 24, 2018 19:02 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

ASK@ pisze:
pami8976 pisze:Trzymam kciuki mocno za malców!

Potrzebne i to mocno.
Uliś ma venflon ponownie założony. Nie jest lepiej. Byleby gorzej nie było. Je dalej tylko ze strzykawki. Braciszek Ulisia, prawie klon, raczył był wytrysnąć na nas ropę z oka po rozklejeniu. Wygląda tak jakby mu się oderwały powieki wewnętrzne od skóry zewnętrznej. Strasznie. Oko ponoć jest na miejscu. Choć go nie widać. Nie wiem czy Garncarz nam się nie kłania. Dzwoniłam ale nie dało rady skontaktować się. Sama byłam u lekarza i dopiero wróciłam. Jutro załatwię wsio. Kolejne krople nam zaordynowano i spędziłam czas na ich poszukiwaniu. Mam wrażenie ,że w aptekach pustki są. Długowłosy i biało-szary bez zmian. Ważne ,że mają apetyt. Małej Ulotce oczy się sklejają. Ropa się leje. One w cieple i bezpieczeństwie całkowicie rozkleiły się.

Asiu i znów strach otwierać wątek, ale wiesz, że ja nieustannie z kciukami, za kociaste i za ludziaste też... jakich kropli znów szukasz? Ja pytam o ten viscoblast przy okazji wędrówek po stolicy to i zacznę pytać o kolejne.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw maja 24, 2018 19:18 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Mocno trzymam za maluchy :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21538
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków


Post » Czw maja 24, 2018 22:24 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Zdrowiejcie, dzieciaki
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 24, 2018 22:56 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: trzymamy z całą mocą za maluchy i za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Miałam swego czasu kociaka, którego oczy wyglądały jak rozgotowane i rozdeptane wiśnie - po kilku dniach leczenia wyszedł na prostą i jedynym śladem był mały zrościk na gorszym oczku. Mam nadzieję, że te Twoje maluchy nawet tak drobnych śladów się nie dorobią, tylko szybko wydobrzeją. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt maja 25, 2018 3:19 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Też mam nadzieję. Tami jest przykładem najlepszym, że upór czyni cuda.
Zaraz do nich idę. Tylko gamonie nakarmić trzeba z tej strony.
Marzenko, dzięki. To były krople ze sterydem. Tobradex. Udało się je dostać w entej otwockiej aptece. Bo tych to dostatek mamy.
Żołądek mi siada z nerwów.
Za stara jestem. Za ładna by sobie stresem urodę psuć :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt maja 25, 2018 3:24 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Zjedz jakieś śniadanie, jak już będzie śniadaniowa pora.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt maja 25, 2018 21:27 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Błędne koło zdrowotne ciągle trwa. Klan Cyborgów dostarcza wrażeń godnych horroru. Nawet komedia się przyplącze.Wracając od weta autobusem spotkałam na przystanku panamenela tak opalonego ,że prawie aborygen był. Pan kruszył stare bułki gołębiom. Znały go. Cieszył się do nich jakby najlepszych przyjaciół spotkał. Tylko ja i starsza pani usiadłyśmy obok na ławeczce. Resztę nogi i tyłki nie bolały. Ale może to ja byłam winna takowego traktowania :twisted: Wsiadając do autobusu zawiał letni wiaterek. Poczułam lekkawy, znany zapaszek. Mój polar tak capił. Jakiś dupek, Angel na pewno, tak mnie uperfumował. Polarek sobie leżał naszykowany do wzięcia na plecaku. czekaliśmy na wetkę co by nas ze sobą zabrała jadąc na zmianę. W tym czasie dziad włączył fabrykę sznelfutrę. Co było robić.Nonszalancko sobie weszłam, zapłaciłam za bilecik i mimo krzywych min dojechałam do przystanku. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob maja 26, 2018 10:35 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

Zawału dostanę i tyle. Dziś źle z białym grubasem i koteczka. Ten pierwszy choć rano jadł. Ona nie. On leży jak szmatkay. Ona siedzi jak wiszące prześcieradło. W nosie aż gra. Balony sobie puszczają. Niżej też jak źródełko szemrze. Podałam leki i kroplowki.
Do doopy to wszystko
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55363
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob maja 26, 2018 10:39 Re: OTW18- maluszki... :( str.31,fotki 34

:(
oby zaskoczyły z lekami
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości