Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Stomachari pisze:Przyszły wyniki Nugata.
Jest prawie na wszystko, co było badane, uczulony. Kwestia jest tylko stopnia uczulenia.
Najmniej na wieprza, jagnię, ostrygi i jelenia. Niestety jelenia nie chciał jeść, ciężko go będzie przekonać.
Najbardziej na miks rybny i na tuńczyka.
Wszystkie karmy, które zgodził się jeść, są z olejem z łososia (na niego uczulony jest na 3 w skali do 5). Już wcześniej planowałam go przerzucić na takie bez oleju, ale jak dotąd takich jeść nie chciał.
Mówiłam kiedyś, że zastanawiam się, czy przypadkiem Nugat i Bąbelek nie są jakoś spokrewnieni. Alergie obaj mają odlotowe.
Zresztą wczoraj Bąbelkowi powieki znowu strasznie spuchły, jak wróciłam do domu. Przy mnie zaczął pocierać oko i widziałam, jak z każdą chwilą jest coraz gorzej. Byłam na mieście, jadłam kurczaka. Może mu chuchnęłam albo co...
Stomachari pisze:Wreszcie wyczyściłam uszy Stempelkowi (zakazanymi przez weterynarzy) patyczkami. O rany, ale on ma zakamarki! Jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Na szczęście na zewnątrz a nie w środku kanału słuchowego, ale i tak wydzielina się zbijała w trudną do usunięcia masę.
Te weterynaryjne zalecenia, aby patyczków nie używać, od dawna uważam za niezbyt sensowne, ale u tego kota zatrzymanie się na gazikach to po prostu proszenie się o kłopoty. Nie da się bez patyczków, nie i już.
Kocurek bardzo grzeczny, znosił to naprawdę długo. Ale pewnie też pierwszy raz spotkał się z takim grzebaniem w uszach. Teraz już będzie wiedział, żeby uciekać co sił w łapach, niestety.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości