DT Na Końcu Świata

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 01, 2023 6:29 Re: DT Na Końcu Świata

Myłam kuwety i ja. Wiele czasu mi zajęło, ból pleców o kręcenie w głowie.

Pewno wiesz ale napiszę na wszelki wypadek.
Łapiąc koty nie stawiam żarcia za wiele za zapadką. Tyrtyczkami mocuję smaczki do krat "dachu" klatki. Dość daleko. Tak by kot musiał szarpnąć smaczek by go ściągnąć. Wtedy klatka się zamyka częściej.
Moja łapka ma z tyłu szybkę opuszczaną w pionie. Często przyciskam nią płaskie kawałki mięsa czy ryby. Kot, jeśli chce dorwac, musi szarpnąć. Ścieżek już nie robię. Tylko niewiele w klatce. Na skubie się i rezygnuje.
Wieszam wszystko. Udko surowe6, wędzone, nerkę, kiełbasę, rybę...
Powodzenia :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon maja 01, 2023 11:55 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję za poradę :)
Mam troszkę inny sposób, na ogół dość skuteczny, o ile tylko kot wejdzie aż do zapadki. Ustawiam jedną lekką miskę plastikową i jeden cięższy porcelanowy talerz dnem do góry. Na obu odrobina karmy. Kot talerz traktuje jako niegroźny, bo talerze zwykle są niegroźne, więc najczęściej bez oporów przydeptuje rant, próbując dosięgnąć głębiej położonej miski w rogu. Talerz leży na zapadce, więc dotknięcie rantu zamyka klatkę.
Całkiem nieźle się sprawdza. Chyba tylko jeden kot rok czy dwa temu dał radę wyjeść przynętę i ominąć rant talerza, ale za drugim razem już się złapał :)
System zawodzi, jeśli kot w połowie klatki zmieni zdanie i zawróci :?
Będę mieć w pamięci Twoją metodą, ale może się nie sprawdzić przy mojej klatce, bo w niej zapadka nieco ciężko chodzi i nie od razu zamknęła się nawet wtedy, gdy sznurówką przywiązałam kawałek mięsa do blaszki, tak że kot musiał szarpać się o każdy kęs. Ale w zamian za to klatka nie zamyka mi się sama, gdy stoi na nierównej nawierzchni, co zdarza się w drugiej (ogólnie gorszej) klatce.
Rybę mam z karmy :D Są niektóre takie puszki pachnące jak te dla ludzi, najczęściej w takie celuję. Kawałki ryby w galarecie albo w pomidorach i galarecie.
No i leję walerianę na kawałek materiału pod zapadkę. Kot, co na ostatniej akcji zamknął klatkę z zewnątrz, w ogóle nie ruszył żadnej z dwóch przynęt, nic a nic, za to węszył za walerianą. Pewnie nażarty.
Chyba z kiełbasą nie próbowałam, następnym razem wezmę.
Dzięki śliczne :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 01, 2023 19:44 Re: DT Na Końcu Świata

Każdy ma swoje wypracowane sposoby.
Wszystko jest dozwolone byleby kot się złapał.
Powodzenia
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto maja 02, 2023 0:36 Re: DT Na Końcu Świata

Pewno :)
Twoją metodę nazwałabym nieco bardziej uniwersalną. Moja jest specjalnie pod tę klatkę i niekoniecznie u innych się sprawdzi :)
Tak sobie jeszcze myślę, że z surowym mięsem próbowałam, ale nie akurat z udkiem. Gdybym przymocowała do tylnej ścianki (w mojej klatce tylna ścianka jest nieruchoma), to może ściągnęlabym te koty, co to się bardzo zastanawiają. Wysoko na widoku - jak trofeum.
Jeszcze raz dziękuję :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 02, 2023 8:45 Re: DT Na Końcu Świata

Piwne smaczki, wędzonki, surowe... Wszystko trzeba sprawdzić. Choć ja wolę najbardziej makrelę wędzoną.zawieszone zabawki dla kocich dzyeci., chodzenie boso by kota nie spłoszyć.. Wszystko dobre jeśli odniesie się sukces :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55353
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt maja 12, 2023 0:58 Re: DT Na Końcu Świata

Na celowniku do łapania mam ciągle kulejącego kota. Pojazd mi się popsuł, nie mam jak dotrzeć do wet i nikt mnie nie może zabrać :( A taka wspaniała okazja do złapania była, i termin na zabieg też...

Oprócz niego do żarcia podszedł też młodzik, którego obserwuję od jesieni. Nie pojawia się regularnie, za to przynajmniej ciągle w jednym miejscu. Do tej pory ignorował moje starania.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie maja 14, 2023 22:16 Re: DT Na Końcu Świata

Ekslibris ma gorszą sierść, trochę tłustą w dotyku a jakoś w czwartek rano po jedzeniu siedział i długo do siebie mruczał.
Aliś słabszy apetyt od chyba dwóch dni, co u niego oznacza nadchodzące wymioty i/albo biegunkę. No i dziś były wymioty. Trudno mi wskazać moją winę w tych sensacjach. Jeśli bardzo się uprzeć, to ostatnio trochę poprzesuwały mi się godziny posiłków, ale mam wrażenie, że nie zawsze da się wskazać nawet taką potencjalną przyczynę. Kot niby odporny, niby mało co mu dolega, a jednak brzuszek ma kapryśny. Na wszelki wypadek dziś kupiłam pastę na kłaki (piesa charczała dziś wiele razy, może się wszyscy zakłaczyli, tak wiosennie).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 22, 2023 21:13 Re: DT Na Końcu Świata

Co slychac, jak futrzaki?
Udalo sie ogarnac sensacje zoladkowe?

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pon maja 22, 2023 22:36 Re: DT Na Końcu Świata

Dziękuję za troskę :)
Wymioty szybko przeszły w biegunkę, którą hamowałam Taninalem. Jak zawsze przy tej okazji Alisiowi prawie nic nie smakowało, musiałam testwać kolejne karmy. Jak ruszył, to będzie jadł. Jak nie tknął, to szybka wymiana, bo nie zje na pewno. Tym razem palma zwycięstwa przypadła Animonda vom Feinstein smakom: królik oraz koktajl mięsny. Po paru dniach takiej diety mogłam stopniowo wprowadzać karmę tę co zwykle.
Przed chwilą wyjaśniła się chyba też zagadka gorszej sierści u Ekslibrisa - ma robale. A konkretnie glisty. Jak to się stało, nie wiem. To znaczy na poziomie intelektualnym rozumiem, ale jakoś nie dowierzam. Kot, który miał wypasiony zestaw badań na pasożyty i u którego NIC nie wyszło, nawet jaja, jako jedyny wydala to cholerstwo. Aczkolwiek nie można zapominać, że jako jedyny przyjmuje na stałe steryd bo jako jedyny ma IBD. Zgaduję, że tu leży przyczyna zarażenia.
Jakby mi było mało „atrakcji”.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 23, 2023 12:46 Re: DT Na Końcu Świata

Niestety kulejący kot unika klatki jak ognia. Podszedł zwabiony dużą ilością waleriany, ale nawet nie ruszył ścieżki przynęty. Nic, kompletnie, nawet solidnego kęsa, który położyłam przed klatką, żeby nabrał apetytu. Coś mi się widzi, że jako chromy kot musiał stać się bardzo ostrożny i złapanie go "z marszu" się nie uda. Podobnie jak Gabrysia u ASK@. Mam tylko nadzieję, że kocina nie każe mi za sobą latać przez dwa lata, bo to się może nie udać. Spróbuję go przyzwyczajać do zamkniętej klatki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 23, 2023 21:05 Re: DT Na Końcu Świata

Pamiętacie młodą koteczkę z nierozpinaną obrożą i wygrawerowaną adresówką, że kotka "jest na spacerze"? No to zmiana: właściciele zainwestoawli w obrożę z GPSem. Kotka zasuwa z wielką bombą pod brodą na szerokiej (i - jak sądzę - nierozpinanej) obroży. Ten GPS jest jak pół grubości szyi tej drobnej kotki.
Stać na GPS, ale nie stać na atrakcje dla kota w domu! :evil: Niech się wybawi na dworze, przecież to taki wspaniały pomysł, a w domu może nie będzie tyłka zawracać :evil:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 23, 2023 21:25 Re: DT Na Końcu Świata

Pomyslowosc ludzka nie ma granic, ale zwierzak ma byc i juz.
Tylko po co?

Ciezka sprawa z kulejacym, wspolczuje.

FuterNiemyty

 
Posty: 3600
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie maja 28, 2023 0:06 Re: DT Na Końcu Świata

Też nie rozumiem, po co komu zwierzak w takiej sytuacji.

Przeglądam co kilka dni facebooka. Posty w stylu:"Szukam kota" były w zimę i się skończyły. Teraz nie ma ani jednego tego typu ogłoszenia.
Zniknęła część rozpaczliwych postów dotyczących pilnych adopcji wprost z ulicy. Jest ciepło, więc zniknęły koty marznące.
Jest sporo kociąt, co było oczywiste. Największą głupotą wykazała się jedna kobita, która na KAŻDE, nawet bardzo spokojne, stonowane i grzeczne pytanie dotyczące kastracji matki, reagowała agresją. To pokazuje po pierwsze że kotki nie wykastruje (w związku z czym mam ochotę wstawić jej post jako obrazek nie do udodstępniania z komentarzem "rozmnażaczka", aby ludzie z rozpędu nie rozpowszechniali jej ogłoszeń) a po drugie że może mieć ze sobą jakiś problem (ale do głębszej psychoanalizy się nie posunę ;) )
Niestety jest też mnóstwo ogłoszeń dotyczących kotów w strasznym stanie :( Wyrwane łapy i ogony, kończyny we wnykach, oskalpowane głowy, połamane szczęki - to tylko część z nich. Biedne te zwierzaki :cry:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie maja 28, 2023 22:59 Re: DT Na Końcu Świata

Stomachari pisze:Pamiętacie młodą koteczkę z nierozpinaną obrożą i wygrawerowaną adresówką, że kotka "jest na spacerze"? No to zmiana: właściciele zainwestoawli w obrożę z GPSem. Kotka zasuwa z wielką bombą pod brodą na szerokiej (i - jak sądzę - nierozpinanej) obroży. Ten GPS jest jak pół grubości szyi tej drobnej kotki.
Stać na GPS, ale nie stać na atrakcje dla kota w domu! :evil: Niech się wybawi na dworze, przecież to taki wspaniały pomysł, a w domu może nie będzie tyłka zawracać :evil:

Może bierze udział w programie "Sekretne życie kotów"
https://www.filmweb.pl/tvshow/Sekretne+ ... 1-10015523

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3574
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon maja 29, 2023 11:15 Re: DT Na Końcu Świata

Kto wie, może tak. Oznaczałoby to, że po zakończeniu programu kotka na powrót dostanie adresówkę „na spacerze”. Nie umiem powiedzieć, które z obu złych wyjść jest gorsze. Chociaż nie, jedno byłoby dobre: gdyby po programie właściciele zobaczyli na mapie przerażającą trasę, od której włos im się na głowie zjeży i postanowiliby więcej kota nie puszczać.
Optymistka…
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 33 gości